Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ubrudziliśmy się sobą nie po raz pierwszy
wiele zależy od sposobu drapania ścian
i wstawania z połamanym kręgosłupem

najtrudniejsze ranki są co dzień
coraz szybciej kończymy rozmowy
w pół wydechu na twoich piersiach

mógłbym ci się oświadczyć i udawać
że w noc poślubną wzniesiemy się ponad
sufit ciasnego mieszkania z dala
od zapachu sernika babci

nie mogę przez wzgląd na
ciśnienie które poddusza
i powietrze plączące kroki
odmrożonych nóg

żadne kremiki tu nie pomogą

Opublikowano

Pancołku: widzę tutaj ciekawe opisy, zwłaszcza w 1 strofie( zawsze najlepiej zaczynasz wiersz)
w 3 strofie również opis bardzo poetycki:

"że w noc poślubną wzniesiemy się ponad
sufit ciasnego mieszkania"

( skojarzenie z intymną sceną w Strasznym Filmie 1 hehe)

podobają mi się takie zabiegi, widzę pewną lekkość pióra, która się wyrabia, wyrabia.
forma jest dobra. W tym wierszu jestem na duże "tak", ale( ja się zawsze czepiam)
czasem widzę pewną monotematyczność wierszy?(czasem)

staraj się pisać o wszystkim, używaj "abecadła", miej oczy nie tylko na nią, na łóżko, pomieszczenie itp. a również na ulicę:)

taka moja subiektywna opinia( możliwie, że tylko ja tak odczuwam)

Serdecznie pozdrawiam.

Opublikowano

Rafale; masz rację w 100%. Tutaj chciałem troszkę szerszej kwestii dotknąć, niż tylko seks, sks i finito. jednak faktycznie muszę jakieś innowacje do swojej serii wprowadzić, trochę zboczyć z kursu. Dzięki wielkie za komentarz.

Pani Stasiu; hehe... prawie że na babcinym! Świętości nie chciałem bezcześcić ;) Dziękuję serdecznie.

Pancuś

Opublikowano

ciało mało? noc przedślubna?
bo przed jak już na piersiach
przed liniką po ;)
-takoś jakoś nie mogę połączyć,
pojechałeś seksualnie to wszystko,
a babcia się obrazi, chociaż tak
zapach odgrywa tu dużą rolę,
pozdr. ciepło

Opublikowano

Wiersz bardzo interesujący i oryginalny.
Najbardziej podoba mi się pierwsza i ostatnia zwrotka, trochę gorzej idzie mi z trzecią, może dlatego, że jest zastosowna metafora, a co za tym idzie dowolonośc w odbiorze. Ale może po dłuzszym skupieniu na niej odkryje to co autor chce mi przekazać.
Język i styl też dobry, generalnie ode mnie duży plus dla Pana Marcinka!:P
Pozdrawiam:)
P.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • siedzę tu, z popielniczką pełną spalonych prób, i tanim winem, które nie udaje już nawet taniego pocieszenia. jest wieczór, a może ranek, w tej dziurze wszystko zlewa się w jedno— czas, smród, moje myśli. ona ma oczy jakby ktoś nalał nieba do kieliszka i postawił na słońcu, tak jasne, że boli kiedy patrzy, na innych. nie na mnie. nigdy na mnie. śmieje się jakby życie było zabawne, jakby świat nie był tym cuchnącym barem pełnym zgnilizny i ludzi, którzy udają, że kochają. a ja? ja jestem facetem, który tylko potrafi siedzieć i pisać te pie*dolone wiersze o kobietach, których nigdy nie miał i o miłościach, które nigdy nie były miłościami, tylko snem po trzecim piwie i jednej nocce bez snu. ona ma włosy jak pszenica, co nigdy nie dojrzeje dla mnie, dłonie, których nie dotknę, i życie, w którym nie jestem nawet przecinkiem. chciałem być czymś więcej— ale nie każdy koń dobiega do mety. nie każdy poeta przestaje być samotnym pijakiem. więc siadam. i piszę. bo chociaż nie mam jej, mam te słowa. a one nie zostawiają mnie dla lepszych.
    • @Natuskaa Twój wiersz dotyka niezwykle trudnych kwestii etycznych związanych z transplantacją organów i śmiercią mózgową. Stawiasz fundamentalne pytania o granice życia i śmierci, o to, kto ma prawo podejmować decyzje o losie człowieka znajdującego się między tymi stanami. To są pytania, które medycyna i etyka próbują rozstrzygnąć, ale które prawdopodobnie długo jeszcze zostaną bez jednoznacznej odpowiedzi.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Żeby dzień nowy zacząć bez presji.... mam alergię na słowo "dzionek"... :) Nie przejmuj się tym, a czaasem zakląć, trzeba.
    • @Toyer Ten wiersz to piękna refleksja o czasie i pamięci, napisana z wielką wrażliwością. Bardzo podoba mi się zestawienie - przeszłość kochamy, bo jest bezpieczna, teraźniejszość chcielibyśmy pokochać "za bardzo", a przyszłość i marzenia to właśnie ta "furtka bluszczem zarośnięta". Piękny obraz niemożliwości. Ten "wytrych doskonały" na końcu to mocne zakończenie - jakbyś przyznał, że jednak zawsze wracamy do tego, co znane, co już było. Jest w tym i porażka, i rodzaj mądrości.  
    • Waldku... powiedziałabym, że to.. truuuudny temat.. Jest powiedzenie.. szczęśliwcy ci, którzy nie widzieli, a uwierzyli i wierzą. Jako treść wiersza, owszem. Jednym słowem odwieczne dylematy wielu głów.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...