Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na ziemi czas apokalipsy.
Ludzie w czarnych płaszczach
Jak mrówki przemykają
Między szklanymi wieżowcami
Już nie patrzą w górę
Za bardzo się spieszą.
Do dzieci, do żon, mężów.
Aby dać im wreszcie całego siebie
Nie tylko myśli.
A ja sama
Tkwię w górze na balkonie bloku
Dzielą nas piętra czasu.
Ja pokonam je bez schodów
Tylko powiedz proszę jak się czujesz
Chociaż daj znak czy dalej mnie kochasz
Jak miesiąc temu
Słonecznym latem.
Bo ja cię kocham i sama tkwię tu
Powinieneś przyjść, pocieszyć mnie, powiedzieć że dziecko będzie zdrowe
Nie wiem.
Może nie będzie? Kto wie, kto zna przeznaczenie?
Ale ja ci uwierzę zawsze.
Więc słowo wystarczy.
Powiedz. A jeśli nie, jeśli zapomnisz to pamiętaj:
Już nigdy się nie oglądaj,
po cichu weź walizki
I nie wracaj nigdy.
Nigdy więcej.

Opublikowano

na ziemi czas apokalipsy => taki dałbym tytuł, a nie 'Serce'. łomatko ;)

ludzie w czarnych płaszczach
przemykają jak mrówki
między szklanymi wieżowcami
nie patrzą w górę -
za bardzo się spieszą

tkwię na balkonie bloku
dzielą nas piętra czasu
pokonam je bez schodów
słonecznym latem powiem
że dziecko będzie zdrowe
chociaż wiem tyle o ile

nigdy więcej



Reszta do odstrzału, bo wpada w smutne, fakt, ale wyznanie, z dala od poezji. Do połowy ciekawe, potem - nie.

Pancuś

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dziesięć lat już mija jak zamilkły  klawiatury twoich syntezatorów choć tylko na chwilę bowiem powrócą zaraz na płytach i na kasetach teraz też przecież grasz  lecz w innej nieznanej krainie o muzyce teraz piszę jak o poetach delikatnie i wrażliwie i zawsze tyle ile w sercu jeszcze masz aby podarować coś komuś w darze spośród własnych utworów to już cała dekada jak w pamięci znajome nuty gram mój zegar godziny wciąż wybija a czas przecież szybko leci niczym spadająca gwiazda mknie nie ma tutaj ciebie wielki Edgarze nowy tekst wkładam do myśli koperty opowiem tobie kiedyś wszystko w liście dziś Chorus odmierza ten czas twoje nowe życie muzyka  wyrzeźbiona  ale nie z marmuru czy innego kamienia bo to nie jest nieczuły zimny głaz* umilkła w pamiętnej godzinie na chwilę tylko rzeczywiście   teraz znów grasz odczarowujesz na nowo anioł partytury ci ukaże zabrzmią znów magiczne koncerty nuty nowe na chmurze zapisane w nieśmiertelnym mandarynkowym śnie      ------------------------------------------------------------ * Edgar Froese w młodości studiował na wydziale rzeżby  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dziękuje uśmiechem za kolejne czytanie  - uśmiech milszy niż łzy                to prawda -                                                               Pzdr.słonecznie. Witam - miło że czytasz - dziękuje -                                                                     Pzdr.uśmiechem. @huzarc - dziękuje - 
    • ostatnie kwiaty  szukają wzrokiem ciebie abyś je przyjęła  swoim spojrzeniem    drzewa  patrzą z podziwem  chcą ci przekazać  siły natury   w osnutym  jesienią mgłą poranku  trawa pieści twoje stopy  słońce szuka spotkania    ostatnie motyle spoglądają na krople rosy mieniące się w słońcu na twojej  białej bluzce   i ty swoją delikatną dłonią                odgarniająca kosmyk  wymykających się włosów sięgasz po kiść winogron   wczoraj jeszcze lato dziś dotyka cię jesień   to nie jest sen      9.2025 andrew   
    • Witaj - przyjemny wiersz -                                                 Pzdr.serdecznie.
    • @Rafael Marius - @Leszczym - dziękuje - 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...