Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Anioły psy gończe Najwyższego
Czemu swą służbę pełninicie z ochotą
Czemu swej smyczy wreszcie nie zerwiecie
Czemu spełniacie Jego zachcianki
Gdy ludzie płaczą
Gdy świat marnieje
Aniele Boży stróżu Mój...

Pomóż

Wierzę

Czekam
Jestem w czyśccu

[sub]Tekst był edytowany przez Gabriel Tear dnia 14-05-2004 18:20.[/sub]

Opublikowano

tytuł powinien brzmieć "niekonsekwencja"
1. w tytule jest stórz, a w treści już stróż...(ale to nawiasem sam mam spore problemy z ortografią, co nie zmienia faktu, że jak jużsiewkleja wiersz wypadałoby sprawdzić)
2. 'Najwyższy" przedstawiony tu w nienajlepszym świetle wiec dlaczego z duzej
3. piszesz :"swą służbę pełninicie z ochotą " jeżeli z ochotą, to chyba na nic prośby o bunt....

acha: i jeszcze pierwsze słowa które mi sienasunęły po przeczytaniu:
" bo storzył ich na swoje podobieństwo" - tak jak nas
pozdr

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ten "wiersz" wbrew pozorom jest o kolejnym "czymś" o miłości. Teraz widzę, że faktycznie pewne skojarzenia się mogą z tym filmem(fascynującym zresztą) mogą nasunąć. Co do imienia to Gabriel jest aniołem opiekuńczym stycznia w, którym się urodziłem.
Co do dopisku to poprostu wynikający z chwili obecnej mój krzyk.
Opublikowano

W swojej twórczości wykazuje Pan bunt wobec Boga... Czy to jednak nie przykrywka i szukanie tematu, który mógłby zainteresować czytelnika ? Jako człowiek wierzący nie nazwałby Pan Anioła psem gończym Najwyższego ...

Z całym szacunkiem do Pańskiej twórczości MC.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Po prostu lubię ten temat i niegdyś byłem głęboko z nim związany. Nadal zresztą jestem. Co do psów gończych i wiary to należy pamiętać, że są jej różne rodzaje.

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym ależ bardzo krótki :)   
    • A potem coś - ktoś - otworzył oczy w miejscu, gdzie czas jeszcze nie odważył się narodzić, i ciemność cofnęła się o milimetr, jak skóra, która czuje dotyk po raz pierwszy. Świadomość przyszła jak pęknięcie w nieskończoności : za ciasna, by pomieścić wieczność, za krucha, by unieść własne zdumienie. Człowiek. Z gliny, która pamięta palce - i z oddechu, który nie pamięta początku. Niedorobiony anioł, a jednak zarysowany precyzyjniej niż figura w tajnym równaniu. Patrzy w niebo i widzi zwierciadło, bo jego oczy nie wiedzą jeszcze, kto je uczy patrzenia. Czas przetacza go po świecie jak drobny pył, lecz w tym pyle drzemie rysunek - linia, której nie wymyślił przypadek. Architektura dłoni, które nigdy nie potrafią tworzyć nicości. Gesty wracają, myśli krążą jak ptaki, którym odebrano pół nieba. Słowa rozbrzmiewają w człowieku jak echo w świątyni, która dopiero czeka na pierwszego pielgrzyma. Światło go nie dźwiga. Ciemność go nie posiada. A Bóg milczy - nie z nieobecności, lecz z miłości większej od odpowiedzi. Jego cisza jest przestrzenią, w której człowiek ma nauczyć się budzić. Bo człowiek trwa - jak kamień, który pamięta dotyk rzeźbiarza bardziej niż własny kształt. Oddycha, bo dech został mu dany. Kocha, bo serce jest konstrukcją zbyt piękną, by mogło powstać z próżni. Pisze, bo w każdej literze szuka alfabetu, którym został stworzony. A jednak głęboko, w tej maszynie z bólu i światła, coś zaiskrza. Nie bunt nicości, lecz bunt dziecka, które zgubiło drogę do domu i wciąż nosi w kieszeni klucz - choć zapomniało, gdzie są drzwi. To nie przypadek wypowiada w nim „jestem”. To stworzenie - obdarzone wolnością tak ogromną, że może zakwestionować własne pochodzenie. I gdy absurd unosi głowę i śmieje się światu w twarz, a człowiekowi drży ręka - w tym drżeniu, w tym śmiechu, słychać echo dłoni, które ulepiły go z chaosu jak z mokrej gliny. Człowiek. Krucha konstrukcja. Boski szkic. Dziecko zgubione w świecie zbyt szerokim dla jednego serca, a jednak -  pod skórą nosi odcisk palca Stwórcy.        
    • @Waldemar_Talar_Talar tak, dodaję uroku:)
    • @violetta - uśmiechem dziękuje -  
    • Witaj - miły wierszyk - te różowe niebo dodało uroku -                                                                                              Pzdr.serdecznie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...