Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 276
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

dwie białe pandy
suną po jednym pasie
śniegowe kule

:o)

PS. Marianko, ja wiem co to są wikłacze, znalazłam w wikipedii.
To ptaki, które tworzą misternie plecione gniazda, poza tym obsiadają
drzewa całymi gromadami. Są gwarne i kolorowe.
Dlatego myślę, że przyrównanie do nich ludzi w wysokich blokowiskach,
razem z ich instalacjami kablowo balkonowymi jest dość trafne.
Nieprawdaż?


następny temat: SANNA

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



o, to coś dla mnie bardzo wstrentnego!


Mała Dama

Raz podglądał ją do rana
snem bezwstydnym w skwarnym lecie.
I spostrzegła. Rozkazała:
- Chodź, umyjesz mi tyłeczek!

- Lecz ja tylko, tak zajrzałem...
- Już za późno! Oto prysznic.
Zasłoniła wyjście ciałem,
by ją tylko miał na myśli.

Wolno zsunął w dół majteczki
(oczy w kąt pobiegły same),
odchylając pąk różyczki
zraszał wodą Małą Damę.

- Teraz tutaj! I tu teraz
pośliń mydłem, o tak, miły...
Więc namydlał ją, aż rano

slipki mokre miał od śliny.


następny temat:
wakacje. żona wyjechała do teściowej pomagać przy żniwach (może zatyra się wreszcie na śmierć?). słomiany wdowiec sprowadza do domu bezdomne kociaki z Centralnego, kąpie je
a od środka dezynfekuje alkoholem. dobroć tego człowieka jest nie do opisania, ale
może ktoś spróbuje?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dobra rzecz tylko slow za duzo w drugim wersie.

matowa tafla -
gdzies pod lodem
odbicia gwiazd

sprobuj in english

pietrek



Test: (bo nie wiem jak mi wyjdzie)

--------------------------------------
scratched sheet -
somwhere under ice
reflections of stars
--------------------------------------

sheet - to tafla lodu lub wody, sprawdziłam w słowniku.
scratched - podrapany; umyslnie zmienilam,
bo mat sheet brzmi jak przeklenstwo jakies. :o)

Dzieki Piotrus za pomysl.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



mozliwosci interpretacji jest wiele. nie boj sie wlasnego utworu i stworz kilka wersji. po jakims czasie zajrzyj do nich i wybierz swoja. mozesz kombinowac jak ci sie tylko podoba i ze slowami i z ukladem graficznym np.

scratched sheet

somewhere
under

reflections of stars


dobrej zabawy
pietrek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a czemu nie po prostu ryby? zawsze musi być tak patetycznie, cienie, gwiazdy,
dwie różne śnieżynki, płatki itd? kiedyś komuś żaba wskoczyła do stawu i staw ożył
bo rzucił się na nią szczupak a wszyscy zaraz o przemijaniu i inne bzdety.
opisywać to co zachodzi w przyrodzie, nie w nauce. pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a czemu nie po prostu ryby? zawsze musi być tak patetycznie, cienie, gwiazdy,
dwie różne śnieżynki, płatki itd? kiedyś komuś żaba wskoczyła do stawu i staw ożył
bo rzucił się na nią szczupak a wszyscy zaraz o przemijaniu i inne bzdety.
opisywać to co zachodzi w przyrodzie, nie w nauce. pozdrawiam


Ryby nie, bo to była kałuża. ;o)

Poza tym Wstretny, wiesz, że haiku powinno miec jakies 17 sylab?
Czemu piszesz tu takie tasiemce wielozwrotkowe? Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a czemu nie po prostu ryby? zawsze musi być tak patetycznie, cienie, gwiazdy,
dwie różne śnieżynki, płatki itd? kiedyś komuś żaba wskoczyła do stawu i staw ożył
bo rzucił się na nią szczupak a wszyscy zaraz o przemijaniu i inne bzdety.
opisywać to co zachodzi w przyrodzie, nie w nauce. pozdrawiam


Ryby nie, bo to była kałuża. ;o)

Poza tym Wstretny, wiesz, że haiku powinno miec jakies 17 sylab?
Czemu piszesz tu takie tasiemce wielozwrotkowe? Pozdrawiam
odpowiedź na ostatnie pytanie: rzadko które kwalifikuje się tu na haiku.
jakieś przemyślenia ułożone niepotrzebnie w trzy wersy.
co do kałuży to w Rosji są takie kałuże, gdzie łódką trzeba płynąć cały dzień
na drugą stronę o ile nie natknie się na wojenną łódź podwodną.
taka kałuża jest za duża na haiku, woda wbrew utartym przesądom
w każdym punkcie jest inna (napięcie powierzchowne, temperatura, barwa,
fauna i flora, terytorialność, obce bandery, połów dorsza i kryla etc.)
pisanie o kropli wody podlega precyzji, co dopiero o kałużach. to tema rzeka,
na pewno nie na haiku.
pozdrawiam zdegustowany
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no dobrze, będę się od tej pory streszczał:


wiosna ludzie! wiosna!
baba sobie poszła
ruszyły strumienie
a jo sie nie zmienie
hej!

lato, zlazło lato
rośnie żyto, na co?
obrodziły łąki
a jo zbijam bąki
hej!

jesień na ogrodach
deszcz, wylała woda
ino ja mom spokój
bo nie sialem brokuł
hej!

zima, mróz aż chrupie
i siedze w chałupie
bo wróciła baba
daba daba daba
hej!


ładne haiku? nasze, ludowe
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



coś tak się uparła na te kałuże? no dobra, są takie ulice, co lśnią bardziej
niż najczystsza kałuża:


awaria światła -
księżyc na Bahnhofstraße
z chmury za chmurę
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Jestem pod wrażeniem,
mnie się bardzo podoba to haiku.
Te chmury mają metaforyczne znaczenie...
Oczywiście dodatkowo


Na jakim temacie stanęło?
naprawdę Ci się podoba? dziękuję. wreszcie się do czegoś przydałem a haiku o niecierpkach
wykasowałem - rzeczywiście, nie trzymało sylab. temat?
facet od lat myślał sobie o sąsiadce: eee, nie dla mnie. taka to by nawet na mnie nie spojrzała.
któregoś dnia wraca jak zwykle od kilku lat od niej nad ranem a tu masz ci! -
żona go łapie za kołnierz: gdzie byłeś?
- to ty duszko już w domu? przed drugą?!

ładny temat, prawda? pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @stefaniakow Bardzo mądra treść... Widzę tu uchwycony moment w życiu, gdy po roku od straty ktoś odzyskuje siłę i odczuwa ulgę od bólu. "Maj rok później" opisuje to nagłe poczucie oddechu i nowej energii. Jednak wciąż pojawiające się "tylko czasem" chwile słabości czy wspomnień odsłaniają głębszą prawdę: prawdziwe wyzdrowienie nie polega na wymazaniu przeszłości, lecz na jej integracji. Doświadczenia, nawet te najtrudniejsze, tkają unikalną mozaikę naszej tożsamości. Ból, choć minął, pozostawia trwały ślad, czyniąc nas kimś innym, być może silniejszym i bardziej świadomym kruchości życia. To przypomnienie, że siła rodzi się nie tylko z zapomnienia, ale i z umiejętności niesienia w sobie historii.
    • @Sylwester_Lasota małymi drobinkami jesteśmy.
    • Dla mnie był to największy przekręt w historii ludzkości. Teraz dopiero widać co powodują szpryce na tego nieistniejącego koronaświrusa. Młodzi zdrowi sportowcy nagle umierają "z niewiadomej przyczyny". Szerzą się gwałtowne turboraki. Wśród moich znajomych i w rodzinie zmarło kilka zdrowych osób po przyjęciu szprycy. Napisałem nawet limeryk na ten temat:   z mózgiem idiotów docent z Żagania od lat prowadzi tajne badania by przez niby tę pandemię tym nie bitym nigdy w ciemię w TV wygłaszać cykl odmóżdżania   Pozdrawiam   PS Ale na ten temat już nie rozmawiam w żadnym towarzystwie.    
    • @Sylwester_Lasota Ja akurat w teorie spiskowe, typu kontroli, czy próby totalitaryzmu, nie wierzę, bo co do kontroli, to wujek Google i podobni i tak wiedzą o nas prawie wszystko. W temacie Covidu, może też dlatego, że z przemysłem farmaceutycznym pracowałem wiele lat i wiem, jaka to skomplikowana bestia, a o jednym z największych przekrętów w historii napisałem książkę pt. Bieg, którą mogę Ci przesłać. Jednak zauważ napisałem o czymś, co znam od podszewki, natomiast ludziom, którzy o czymś nie mają pojęcia, można wmówić wszystko. Stąd wysyp teorii spiskowych w tym temacie i w każdym innym.  Co do ucięcia, to zauważ, jak z dnia na dzień zakończyła się wieloletnia wojna Iran - Irak. Też można mieć podejrzenia, jak to się stało, ale nie jestem w temacie, więc ich nie powtarzam.  Pozdrawiam
    • Powiedziałbym, że życie to też trochę jest jak lokomotywa z wiersza Tuwima. Najpierw powili, a potem coraz szybciej aż szczęśliwego zakończenia na stacji końcowej, abo jakiejś katastrofy. Co do wiersza, to bardzo dobre porównanie.   Pozdrawiam.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...