Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zabiłam Istotę...
Ze Strachu,
Z Braku Odwagi,
Z Niedowiary,
Z Lekkomyślności,
Z Przekonania
Że Nie Da Się Jej Zabić,
Z Ufności
Że Spłodzona
Musi Dożyć Starości,
Z Głupoty,
Z Przeciągania Struny,
Z Tysiąca Innych Powodów
Zabiłam Istotę,
Dla Której
Bóg Stworzył Człowieka,
Zabiłam Miłość...

Opublikowano

nie śmieję się bez powodu
nie płaczę bo inni to robią
nie mówię by śwat zachwycić
więc nie ma zaproszeń na rauty na bal

nie głaszczę by być głaskaną
nie klaszczę by mi klaskano
nie kocham by mnie kochano
więc nie ma zaproszeń na rauty na bal

nie żyję z frazesem w zębach
nie liżę wielkich po rękach
nie łgam że bufon jest mędrcem
więc nie ma zaproszeń na rauty na bal

nie wdziewam papuzich ubranek
nie liczę cudzych kochanek
nie srebrnik w moim cenniku
więc nie ma zaproszeń na rauty na bal

nie łkam że kawa bez zgiełku
nie szukam strachów i jęków
nie godzę się by jakoś tam było
więc nie ma zaproszeń na rauty na bal

aż nadto jestem mała
aż nadto niedoskonała
aż nadto mnie w innych nie ma
więc nie ma zaproszeń do piekła ni nieba

Opublikowano

Niestety, jak dla mnie to nie za dobrze wyszło. Przegadana strasznie, za dużo powtórzeń, wyliczeń i innych takich. Poza tym temat oklepany, że ho ho (w sumie jak każdy:). Forma też razi. Ale przecież nigdy nie jest taki, żeby nie mogło być gorzej:) Zamysł jakiś jest wiec teraz pozostaje Ci czytać, ćwiczyć, oddychać, czytać i oddychać:)

dygam:)) Nesska:)

Opublikowano

Dzięki za komentarze, bardzo mi pomagają w pisaniu. Przepraszam, te dłużyzny to wynik mojego ogólnego charakteru, muszę zawsze powiedzieć jasno do końca o co mi chodzi, a w wierszach chyba nie o to idzie...Macie rację, nie są to najlepsze "twory". W "Zabiłam Istotę" wydawało mi się ,że powinnam wyraźnie powiedzieć o jaką istotę chodzi, a teraz sobie myślę, że faktycznie niepotrzebnie. Tamten drugi też jest faktycznie przegadany. No cóż, dobrze ,że mówicie prawdę co i jak, dzięki ;) (czytam Wasze wiersze, ale w związku z tym, że nie jestem jako takim ekspertem, nie komentuję więc, choc jest wiele takich które mi się bardzo podobają, pozdrawiam )

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wokół sami czerwonoarmiści... Brudni, zawszeni, pijani, Zewsząd słychać głośne ich krzyki, Przecinają pochmurne niebo z ich pistoletów strzały…   Zewsząd same przekleństwa, Wzajemne głośne się przekrzykiwania, Prymitywna sowiecka dzicz rozochocona, Mająca w pogardzie boskie i ludzkie prawa…   Szorstka dłoń zaciśnięta na szyi, Bezlitosnego oprawcy wzrok dziki, Potęgujące grozę rubaszne ich śmiechy, W rosyjskim języku chamskie docinki,   Brzuch przyciśnięty kolanem, Wszelkie wyrwania się próby daremne, Miotane wściekle wyzwiska obelżywe, Przesuwające się po ciele brudne ich ręce,   Nieznośny odór samogonu, Smród ruskich papierosów, Z spękanych i obślinionych żołdaków ust, Budził stłumiony wymiotny odruch,   W twarz wymierzony policzek, Młodej dziewczyny urwany jęk, Zdarty z szyi złoty łańcuszek, Wokół na ziemi guziki rozsypane…   A z tysięcy bezbronnych Polek oczu łzy, Zdławiony szloch w gardle więznący, Dłonią na ustach stłumiony krzyk, Pośród bezmiaru okrucieństwa płacz cichutki…   Pomocy znikąd!... A wokół sama sowiecka swołocz, Do skroni zimna przyłożona broń, Zadany pięścią bolesny cios…   I tylko cicha paniczna modlitwa, W sercu z wolna gasnąca nadzieja, Gdy każda niepewności sekunda, Zdawała się całą wieczność trwać…   I tylko strach paniczny, Nieludzki, odbierający zmysły, Wbijając się swymi szponami, W umysły dziewcząt przerażonych,   Serce każdej z nich przeszył, By wkrótce w wspomnieniach bolesnych, Przez resztę życia się tlić, Pozostając ukryty w podświadomości…   Bezmiaru nieludzkiego okrucieństwa, Na zajmowanych przez sowietów obszarach, Doświadczyła niejedna młoda Polka, Topiąc swą rozpacz w niezliczonych łzach…   Oswobodziciele rzekomi, Naprawdę mściwi bezlitośni kaci, Zasiali swymi okrutnymi czynami, Strach jakiego niepodobna opisać słowami,   Ludzie ci prymitywni i dzicy, Na polskiej ziemi czując się bezkarni, Niewysłowionych okrucieństw się dopuścili, Zastraszaniem i groźbą zacierając ich ślady…   Lecz nam nie wolno zapomnieć, Bólu tysięcy młodych tych Polek, Które w latach wojny nieludzkiej, Sowieckich żołnierzy padły łupem.   O ich niewysłowionym cierpieniu, Winniśmy dziś mówić całemu światu, Przypominając nieukojony ich ból, Pokłosiem będący zdrady aliantów.   By zachłyśnięty nowoczesnością świat, Choć przez chwilę się zadumał, Nad tym jakie sowiecka Rosja, Piekło tysiącom Polek zgotowała.   By ich niezliczone tragedie, Z historii nigdy nie były wymazane, A krzyż jaki niosły przez całe życie, Dla cywilizowanego świata był sumienia wyrzutem…   - Wiersz poświęcony pamięci kilkudziesięciu tysięcy Polek które w latach II wojny światowej i po jej zakończeniu padły ofiarą sowieckich gwałtów.      
    • @huzarc idealnie przemawia do wyobraźni. 
    • Karby do gza: zgody brak.     Potworkom Ana: koziołkom smok łoi z oka na mokro. Wtop.     Asa pomaca mop: pomaca mop Asa.    
    • Pyskaty pan: napy tak syp.  
    • @Gosława Łał....trudny temat. Pozdrawiam Gasława:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...