Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

drzewo.

wrosło się we mnie mocno
pieściły je twoje dłonie
czasem drżę tylko
żeby te korzenie
żeby wytrzymały


dom.

więc jest dach
przytulna sień
i żebrak z naszej ulicy
nie przeniknie wzrokiem ściany
a jednak stój przy mnie
gdy wyjrzę przez okno


syn.

wyjrzał z mojego bólu
spokojem twoich oczu
ta miniaturka dłoni z mojej
haftuje się we własną linię
gdy się już potoczy
bądź znakiem

Opublikowano

To jest coś ;)
Do wyczytania, rozczytania, choć...

je - te /w pierwszej/ - razi
nie wiem co z tym zwrotnym "się" przy wrastaniu, to celowe?
pieszczące dłonie - też bym rozważył, w końcu ile ich już było... w poezji ;)
w drugiej może/?/ przesunąć spójnik z 2 do 3 wersu (i żebrak...)

Im dalej, tym lepiej
ta miniaturka dłoni z mojej

Ciekawe rzeczy piszą ci ludzie w tym Krakowie ;)
pzdr. b

Opublikowano

Bogdan Zdanowicz: Dziękuję za opinię:) pieszczące dłonie jednak zdecyduję się zostawić, to ma dla mnie taki miły, czuły wydźwięk. Natomiast pomyślę nad 'się', choć było celowe. No, i ciekawa sprawa z tym spójnikiem - chyba skorzystam z pana propozycji :) A tak w zasadzie to co w tym wierszu sugeruje, że był pisany w Krakowie? :) Pozdrawiam świątecznie!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pogodziłem się z samotnością przez pewien czas się gniewała gdy uprawiałem miłość z miłością ona na mnie z tęsknota czekała przepraszam wybacz już wracam wzięła mnie czule w ramiona staliśmy tak we dwoje od końca w milczeniu godząc się bez słowa ona najwierniejsza z wiernych zawsze każdą miłość wybacza moja przyjaciółka wróg zakochanych gdy uczucie umiera do niej powracam i znowu jest nam dobrze razem chociaż czegoś ciągle brakuje kiedy z nią jestem o innej marzę gdy innej nie ma ją akceptuję lecz kiedyś znowu samotność zdradzę
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Interesujące porównanie.   Pozdrawiam :)
    • Piękny wiersz. To prawda, jesień zawsze oddaje, w końcu to czas zbiorów.    Pozdrawiam :)
    • Dziś są Twoje urodziny Więc wznieśmy toast Za Twoje zdrowie, świetny aktorze, Napijmy się dziś, bo jest okazja. Dziękuję Ci za chwile wzruszeń Za mnogość całą świetnych ról Od Janka aż po Mordowicza Dawałeś czadu – do diabłów stu! Oparłeś się też pokusie założenia Własnego teatru – szacun, chłopie, za to! Po co kolejny teatr na scenie? Kiedy to życie samo jest teatrum? Życzę Ci – „Janku” – kolejnych ról, Tak samo barwnych, tak samo świetnych, Jak właśnie ta w „Czterech pancernych”, Lub jak ta w „Klerze” sławetnych! Warszawa, 23 IX 2025   Dziś przypadają 86. urodziny Janusza Gajosa. Mam nadzieję że P. T. Jubilat nie będzie miał mi za złe, że uczczę Jego urodziny tym skromnym wierszem.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Możesz "wstawiać" co chcesz... w miejsce kropek.     Nie rozumiem tylko - dlaczego próbujesz mnie wciągać w dyskusję porównawczą?    Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam :) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...