Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kroki w tył


cizia

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś uczę się chodzić po omacku jak ślepa, bo okazało się, że nie ma kroków w tył a nawet jeśli są to limit się wyczerpał. Jutro w supermarkecie dostawa, między cytrynami kwaśna porażka. Kroki w tył na wynos. Nade mną glut kurzu. To dawno nie dotykane powietrze zastało się jak skrzep słów. Rozpłynie się po mnie gęstym obślizgłym sosem. Takie głupie rzeczy, które czasami się przytrafiają, kosztują mnie zmarszczkę. Jeszcze jedna więcej i już kompletnie się nie poznam. Wyrąb przez pół twarzy. Jestem taka młodziutka, z ust kipi mi, jeszcze gorące, mleko matki. Nie ma znaczenia to czy byłam już tam i tu, poznałam to i tamto, rozgryzłam wszystkie smaki. Ożywają złośliwe wyrwy, nic prócz dwóch milimetrów w głąb nas nie łączy.

Powinnam nosić je z dumą? Jako dowód? Do żadnej się nie przyznam. Zawsze zdradzają.

Jestem taśmowym produktem. Stanowię tubkę z pastą, jak pasta jestem bez kształtu. Moje wargi zakrzywia czasoprzestrzeń. Lubię się z nią lizać po zwierzęcemu. Tak jest najlepiej, bez barier. Przewijam na kliszy ocean namiętności, pamiętam z dokładnością co do milimetra jak powoli wyginam się przez lata. Znamy się na poziomie powierzchni skóry. Jest fajnie, zero zobowiązań. Jest też zero własności i samokontroli. Gwałt rzeczywisty światopoglądu. To najprawdziwsza prawda. Fruwam ze sobą na ramieniu, bo z natury nie pasuję na półkę.


Mów mi motylku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DO UFO każda opowieść jest o czymś, a zwykle nie wprowadzam fabuły bo szybko się nudzę i wybiegam z obranego wątku na wszystkie możliwe strony, bardzo chciałabym przestać bo nie daje mi to rzeczowo i twardo pisać i z głową dolewać odrobiny delikatności i potworności

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy muszę rozumieć, żeby mi się podobało? ;) Odpowiedź brzmi: nie. Jak dla mnie "gluty kurzu" są ok. Całość, dziwna, odrobinę niezrozumiała. Ale co z tego, skoro czytałam z przyjemnością i czuję, że mi się podobało? :)

Ale jednego sobie nie odpuszczę - podwójne odstępy i brak przecinków ;)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • Sylwestrze, Ty chyba jesteś jasnowidzem :-)   Nie wiem czemu, nie wklejają mi się te ścieżki, ale na pewno znajdziesz, zachęcam :-) I to u nas, na Naszym Portalu :-) Pozdrawiam serdecznie Sylwek.     «Gwiazdeczka» jest gotowa - Wiersze gotowe - Polski Portal Literacki (poezja.org)     Chciałabym uczyć polskiego, ale już nie mam czasu iść do szkoły ;-)
    • @Olgierd Jaksztas ok ok rozumiem flow i eksperyment językowy... ćwiczenia językoznawcze... spoko ;)) Mnie się to podoba tylko trochę mnie "zmieszało" ;)
    • @Kiko4 Przekaz jest podstawą ale….to jest Polski Portal Literacki.Nie obracajmy wszystkiego w żart a „ uczmy się od Mistrzów”.Nie chcę nie zauważać i „pszyklaszkifać?!…będę odwiedzać i milczeć zatem.Pozdrawiam…
    • @Bożena De-Tre Rozumiem, ale bez sensu jest sprawdzać pisownie każdego słowa po kolei ... i to nie przez lenistwo tylko według mnie to nie ma sensu ... i według mnie nie ma sensu ciągle komentować ile to ktoś nie zrobił czy zrobił błędów . Czy nie ważniejsze jest to aby postarać się zrozumieć dany utwór . 
    • Dobra kawa znów za słodka Pomarańcze są za gorzkie Kusi ryba słodkowodna I utopię ją w miseczce Słodko-gorzkiej złej kąpieli By swe skrzydła rozwinęła I jak Bóg jej sen pościeli Nowe dłonie wykształciła Do objęcia moja szyja Pięknym kolorowym drutem Uciszeniem myśli szumu Fałd do wyrzeźbienia dłutem Przemijalna jest energia Gdy zawija cewki w obraz Miedź i mięso już synergia Świat kreuje nową potwarz Słodycz wina już zbyt słodka A w butelce trzecie dno Bo do dłuta trzeba młotka Nowych rzeźb wytwarzam sto Może jest to coś nowego Nieprzenikniona euforia W oczach szatan chodzi w spodniach Dziab ogon mizerykordia Z tyłu lata piękny anioł Milion skrzydeł jedna gałka Mówi żebym się już nie bał Niepotrzebna już ta walka Jego byt jest najstraszniejszy Zniewolony chwałą światła Ciągnie łańcuch najstraszniejszy Zwija wprost do mego gardła Ekran tworzy sztuczne pędy Papier gniecie swe idee Modlę się o Boże względy Bo żyć nie chce już bez Ciebie
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...