Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Każda z rzeczy znała dotyk twoich palców
nawet kromka chleba od zawsze wyschnięta
bo sięgnąłeś po nią jakby przez przypadek
żeby miękkość dłoni mogła zapamiętać

zostawiłeś w liście linie papilarne
swoich myśli znaki w cudzysłowach chwili
lecz najwięcej ciebie pomiędzy wierszami
które nie wiem czemu nagle się rozmyły

widzę cię przy stole chociaż krzesło puste
jak piec wygaszony już nie trzyma ciepła
w gładkej tafli szczęścia wykułeś przerębel
przez który mi dusza jak woda wyciekła

wszystko wokół razi niezmiennością kształtów
zapach na poduszce jeszcze ciągle żywy
tylko obręcz ciszy jak rysa na lustrze
obraz tego wnętrza coraz bardziej krzywi

szyba w naszej kuchni nie odbija źrenic
z którymi dzieliła obrazy za oknem
wyglądam ubrana w ciepły sweter domu
tylko nie wiem czemu tak bardzo w nim moknę

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Muszę się nauczyć myśleć w rytmie 13-stozgłoskowca. Zaczynam pisać od ułożenia pierwszego wersu. Reszta "pisze się sama", więc dopiero jak wczuję się w ten rytm, spróbuję pójść krok dalej. Piszę od niedawna i cały czas się uczę.
Dziękuję za komentarz. Anna
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Cieszę się że Ci się podoba chociaż jeden wers :-), na początek dobre i to. Pozdrawiam ciepło. anna

zupełna nędza, nic nie ma w tym, naprawdę - już czas na oczytalnię, imho, oczytanie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Cieszę się że Ci się podoba chociaż jeden wers :-), na początek dobre i to. Pozdrawiam ciepło. anna

zupełna nędza, nic nie ma w tym, naprawdę - już czas na oczytalnię, imho, oczytanie.
Panie poeto. Pan nie jest mnie już w stanie zaskoczyć swoim komentarzem. Jak pan myśli, dlaczego nie komentuję Pana wierszy?
Są pisane językiem, kórego nie rozumiem, ale niech wypowiadają się Ci, którzy rozumieją Pańskie wiersze i dysponują zapleczem teoretycznym, które pomoże im Pana nakłonić do wprowadzenia poprawek. Ponieważ nie spodziewam się pod swoimi wierszami innych komentarzy niż dotychczasowe, to czy nie byłby pan tak uprzejmy, żeby pisać mi tylko "j.W."? Znając pański temperament odczytam bezbłędnie komantarz. W wyjątkowych przypadkach, może pan okrasić wypowiedź odpowiednią ilością wykrzykników, co i Panu i mi zaoszczędzi czasu. Pozdrawiam. Anna
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Cieszę się że Ci się podoba chociaż jeden wers :-), na początek dobre i to. Pozdrawiam ciepło. anna

zupełna nędza, nic nie ma w tym, naprawdę - już czas na oczytalnię, imho, oczytanie.


tu się nie zgodzę z panem poetą ponieważ wiersz może nie jest górnych lotów ale ma w sobie powiew liryczności i choć łamię się język momentami, to jestem w stanie do takiego tekstu wrócić

pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



zupełna nędza, nic nie ma w tym, naprawdę - już czas na oczytalnię, imho, oczytanie.


tu się nie zgodzę z panem poetą ponieważ wiersz może nie jest górnych lotów ale ma w sobie powiew liryczności i choć łamię się język momentami, to jestem w stanie do takiego tekstu wrócić

pozdrawiam
Dziękuję Ci Macieju. Gdybym już nie miała się czego uczyć, to prawdopodobnie nie byłoby mnie między Wami, bo co miałabym tu robić. Chyba, że uczyłabym innych jak pisać.
Powiedz mi tylko, gdzie się łamie język, bo kiedy piszę wiersz, często sama tego nie zauważam. Anna
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Widocznie nie doczytał Pan do końca. W ostatniej strofce dzięki zrezygnowaniu z interpunkcji
Autorka (być może celowo, być może niezamierzenie) uzyskała bardzo ciekawy efekt,
mianowicie taki, że czytelnik tak naprawdę nie wie, czy podmiot liryczny znajduje się w domu,
czy na zewnątrz.

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Arsis może w innej galaktyce, ale w naszej na pewno nie, bo dawno by nas ktoś odwiedził, a nawet zabrał ziemię:)
    • @violetta Utrzymywanie, że tylko Ziemia jest piastunką życia, jest równie bezsensowne jak twierdzenie, że na dużym obsianym polu mógł wyrosnąć tylko jeden jedyny kłos ...   pomimo paradoksu Fermiego - nie jesteśmy sami
    • @Migrena Po przeczytaniu przypomniał mi sie film,  który oglądałam lata temu -wielka milość/namiętność, czasy wojny i oni tak bardzo siebie spragnieni, gdzieś na ulicy w miłosnej ekstazie...  Film był niesamowity , wiersz też uruchamia wyobraźnię, świetny.
    • @iwonaroma   mam szczęście, że czytają moje wiersze tacy wspaniali ludzie jak Ty.   dziękuję Iwonko :)    
    • Jestem tu chwilę — może i chwilą, przesiadam siebie, szukam peronu, prześwietlam ludzi jak w starym kinie, w taśmie, co płonie celuloidem.   Przystań podróżnych — poziomów tyle, uśmiechy szczere, szydercze, jasne; lęk w sercach szarych drży jak motyle, głos obojętny w tłumie wygasłym.   Prawda przy prawdzie, kłamstwo tuż obok, sznurki przy ścięgnach w pół gestu drżące, prośba jak rozkaz — portret nieznany z miejscem, co czeka, choć tego nie chce.   A czas tu stoi, choć mijam ludzi, ich kroki płyną jak cienie w wodzie; każdy z nich nosi własne zasługi i własne winy — te, które zwodzą.   W spojrzeniach migot tęsknot ukrytych, w dłoniach — rozstania ledwo domknięte; nikt nie zatrzyma chwil nieodkrytych, choć chce je trzymać, jak szkło rozcięte.   A kiedy wreszcie ruszy mój pociąg, zamknę za sobą peron tej chwili; zabiorę tylko to, co wciąż płonąc przez cudze twarze — mnie ocaliło.   I wiem, że wrócę w to miejsce kiedyś, gdy noc znów zwinie świat w celuloid; bo każdy obraz, nim zgaśnie — przecież szuka człowieka, by w nim się dożyć.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...