Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ten kto walczy z miłością zawsze przegrywa kochana
nie zaznasz spokoju ja, też myślami jestem przy Tobie.
Jeśli to grzech, to będę grzeszyć, od rana do wieczora
czym jesteśmy sobie winni gorącego w nas uczucia.

Mogę wykrzyczeć całemu światu słowa -"Serce nie sługa"
a co zaszło między nami było, tak piękne, tak wspaniałe.
Tego się, nie da zapomnieć, gdyż wiąże to nasze nadzieje
te chwile wróżyły nam, tak wiele i były zesłane, od Boga.

Jeśli chcesz żyć tylko wspomnieniami i odrzucić szczęście
pozbądź się złudzeń i poznaj prawdę to, nie są marzenia.
Dosięgnąłem dna i teraz widzę wszystko w innej barwie,

bo przyszłość należy do odważnych, stawmy jej raz czoła.
Choć inni plują żmij jadem, a ta która syczy, nie ugryzie;
tak więc wrócić, nie że musisz, ale że chcesz tego sama.

Opublikowano

Zejdź na ziemię kochana


Ten kto walczy z miłością zawsze przegrywa kochana
nie zaznasz spokoju ja, też myślami jestem przy Tobie.
Jeśli to grzech, to będę grzeszyć, od rana do wieczora
czym jesteśmy sobie winni gorącego w nas uczucia.

Ten bóg zabronił mnie najpierw twojemu niewolnikowi
owinienem w kontroli myśli twoje razy przyjemności
Lub w twojej ręce opis godzin, aby wybłagać,
Bycie twojego lennika, związany, by pozostać twój czas wolny!

Mogę wykrzyczeć całemu światu słowa -"Serce nie sługa"
a co zaszło między nami było, tak piękne, tak wspaniałe.
Tego się, nie da zapomnieć, gdyż wiąże to nasze nadzieje
te chwile wróżyły nam, tak wiele i były zesłane, od Boga.

Och, pozwól mi wycierp, będąc w twoim skinieniu,
uwięzić zrobiłby nieobecność twojej wolności to;
I cierpliwość, oswojona do tolerowania,
zaczekaj każdy czek, Bez oskarżania ciebie o zranienie.

Jeśli chcesz żyć tylko wspomnieniami i odrzucić szczęście
pozbądź się złudzeń i poznaj prawdę to, nie są marzenia.
Dosięgnąłem dna i teraz widzę wszystko w innej barwie,

Bądź, gdzie ty lista, twój statut jest tak silny,
Że ty sam możesz uprzywilejować twoim razem
Do czego ciebie jest; do ciebie to doth należy

bo przyszłość należy do odważnych, stawmy jej raz czoła.
Choć inni plują żmij jadem, a ta która syczy, nie ugryzie;
tak więc wrócić, nie że musisz, ale że chcesz tego sama.

Sobą, by wybaczyć samo robienia zbrodni.
Mam czekać, chociaż czekając tak być piekłem;
Nie wiń twojej przyjemności, być to źle lub dobrze.



czyli: przetłumaczyłeś nam tu translatorem Sonnet 58 Wiliama Shakespeare
słabo poprawiając po swojemu głupawki które w takich razach wychodzą:


Sonnet 58

That god forbid that made me first your slave,
I should in thought control your times of pleasure,
Or at your hand the account of hours to crave,
Being your vassal, bound to stay your leisure!

O, let me suffer, being at your beck,
The imprison'd absence of your liberty;*
And patience, tame to sufferance, bide each cheque,
Without accusing you of injury.

Be where you list, your charter is so strong
That you yourself may privilege your time
To what you will; to you it doth belong

Yourself to pardon of self-doing crime.
I am to wait, though waiting so be hell;
Not blame your pleasure, be it ill or well.


na przykład Słomczyński przetłumaczył go o wiele lepiej a mimo to nie podawał się za autora:

LVIII

Bóg, który stworzył mnie twym niewolnikiem,
Niechaj mym myślom badać nie zezwoli
Czasu twych uciech. Będąc twym lennikiem,
Nie mam cię pytać, lecz słuchać twej woli.
O, skoro jestem na twe zawołanie,
Daj ścierpieć wolność twą, mnie odebraną;
Ty, cierpliwości, znieś każde wezwanie
Bez skarg na ranę przez ciebie zadaną.
Bądź tam, gdzie pragniesz; prawo służy tobie,
Więc czas obdaruj przywilejem godnie,
Czyniąc, co zechcesz; sam też możesz sobie
Dać wybaczenie za swe własne zbrodnie.
Ja, choć czekanie ma jak piekło ranić,
Twych złych czy dobrych uciech mam nie ganić.



a Wiktor Woroszylski w ten sposób:

58

Bóg, który tobie oddał mnie w niewolę,
Pytać zabronił, co pani ma czyni:
Śmiałbym nad tobą sprawować kontrolę?
Wasal rachunku żądać od władczyni?
Ach, cierpieć jeno mi pozwól milcząco
I być cierpliwym, i tłumić cierpienia
A twych wywczasów, wierzaj, nie zamącą
Żadne wyrzuty, żadne oskarżenia.
Czyń, co ci miłe, i bądź, gdzie ci milej,
Tak swym pragnieniom folguj lub inaczej;
A jeśli zbłądzisz i to twój przywilej
Sama sądź winy i sama wybaczaj.
Żyję, by czekać choć piekłem czekanie,
Złych zaś czy dobrych twych zabaw nie zganię.


są jeszcze inne przekłady, zupełnie się od siebie różniące
(na przykład Barańczaka) ale nikt nie podaje się za Autora
tego sonetu tylko jego tłumacza.
nieładnie, tym bardziej że nie po raz pierwszy zauwżam u Ciebie
podobieństwo ze znanymi mi wcześniej sonetami. tyle, że wyglądają tak
jakby tłumaczył je translator albo... idiota (czy też do spółki, czyt.: potęgi)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


napisałem, że opisujesz po swojemu sonet Szekspira - dlatego wychodzi jak spod translatora albo jakby rozumiał go idiota. czyli niewiele poza poprzekręcanymi i oderwanymi od siebie frazami nie trzymającymi się kupy. Wiersze Szekspira charakteryzuje logiczna dyscyplina, wszystko w nich się zazębia, jedno bierze początek z drugiego. to taka poetycka matematyka.
u Ciebie jest wręcz przeciwnie, pierdułka goni pierdułkę, szyk wersów można przestawić jak się chce bo i tak to nie ma żadnego znaczenia. nie mówiąc o rymach... napisałeś w ogóle kiedykolwiek jakiś sonet? masz pojęcie, czemu porównuję Szekspira do matematyka?
nie dlatego, żeby jak Ty pieprzyć trzy po trzy, tylko proszę bardzo:

[...]
Oppenheimer zwraca w swoim artykule[6] uwagę na istotną rolę stosunku harmonicznego 6:8:12 (trochę kłopotu sprawia mu wytłumaczenie obecności 12, ale gdy się spojrzy na pierwotny zapis sonetu - zob. włoskie sonety na początku artykułu - to natychmiast widać, że pierwsi twórcy sonetu widzieli liczbę 12 - wciętych wersów). Zatem hipoteza ta wydaje się całkiem uzasadniona. Cóż jest niezwykłego w owym stosunku? Szczególną rolę gra tutaj liczba 8 - ona jest punktem wyjścia, środkiem. Jeśli weźmie się (8-6)/6, to dostanie się 1/3, czyli tę samą liczbę, co gdy weźmiemy (12-8)/12.

Może od razu siła tego dwustosunku nie jest widoczna, ale warto zwrócić uwagę, że występuje on też w muzyce - oktawa ma 8 dźwięków, ale między C dolnym a górnym jest 12 półtonów, zaś w samej oktawie jest 6 pełnych tonów. Widać zatem, że wyżej wspomniana zależność harmoniczna pojawia się także w innych miejscach, gdzie w centrum zainteresowania jest piękno. (Chyba nie warto wspominać tutaj o zastosowaniach w architekturze, bo jest ich na pęczki.)

I jeszcze jedno. Oppenheimer podaje jako dodatkowe uzasadnienie swojej hipotezy o kluczowości stosunku harmonicznego fakt, iż na dworze Fryderyka II studiowano dokładnie Timaeusa Platona, gdzie omawiany jest stosunek harmoniczny. W tym samym dialogu omawiane są też bryły platońskie, czyli figury przestrzenne, których wszystkie ściany są tym samym wielokątem foremnym. Gdy przyjrzymy się jednej z nich bliżej, pełnemu prostoty sześcianowi, to zauważymy:
8 wierzchołków,
12 krawędzi.
6 ścian,

Zatem znowu pojawia się ten sam zestaw liczb. Możemy jeszcze zrobić jeden eksperyment arytmetyczny:

8 + 6 = 12 + 2

Nie byłoby może w tej formule nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jak weźmiemy dowolną bryłę (byle zrobiona z plasteliny bez rwania i klejenia dała się przerobić w kulkę) dodamy liczbę wierzchołków do liczby ścian to dostaniemy liczbę krawędzi powiększoną o 2. Tak mówi wzór Eulera.

Jak to odnieść do sonetu? Liczby po lewej stronie równania opisują budowę w pionie, po prawej w poziomie. 8 wersów ma pierwsza część, 6 druga. 12 elementów jest wcięte w prawo, 2 wystaje po lewej. Zatem można bez wyrzutów sumienia powiedzieć, że sonet związany jest z sześcianem, czyli figurą reprezentującą według Platona pierwiastek ziemię.

Już dawno pora na 4-wymiarowe sonety. Parametry 4-wymiarowej kostki (sześcian jest 3-wymiarową kostką, kwadrat - 2-wymiarową, odcinek - 1-wymiarową, punkt - 0-wymiarową) są następujące:
16 wierzchołków
32 krawędzie
24 ściany (dwuwymiarowe)
8 sześcianów (ścian 3-wymiarowych)

Tym razem liczba wierzchołków + liczba ścian dwuwymiarowych = 16+24 = 40 = 32+8 = liczba krawędzi + liczba ścian 3-wymiarowych - idealnie! (znowu w zgodzie ze wzorem Eulera, uogólnionym przez Poincare).
[...]

poewiki.org/index.php/Sonet
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


w takim razie napisz nam dziś do 21.00 jakiś sonet angielski, skoro przyrównujesz się do Szekspira (pisał je od ręki)
dziesięciozgłoskowiec, pierwsze dwie kwartyny - teza, trzecia kwartyna - antyteza i dystych - synteza w postaci aforyzmu.
temat: przemijanie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


to jak to, Lilianno? porównujesz się z Szekspirem a prosisz o wzór jego sonetu?!
w takim razie... z czym się porównujesz? przeczytaj wszystkie, które napisał.
odczekaj rok i znów je przeczytaj, potem kolejny. dopiero potem napisz swój pierwszy
(czyli metaforycznie: 101)
Opublikowano

A ten np:to mój własny twór.



Żebyś wiedziała znała moje myśli
takie rozkochane jak mi mówić!
Teraz w sercu skryte?leżą w tajemnicy?
wstydem uczucia, co wolały milczeć?
Wdzięk Twój otworzył moje oczy
żeby w obrazach Ciebie widziały.
Jedynie sny w objęciach pieściły
nocami tuliły i przestały marzyć.
Jakże mnie boli - ta słodyczy
co żądzą karmi i, nie daje kochać,
zatruwa moje ciało z duszy.
Dla tej miłości zaigrały zmysły
serce nie słucha - w idące rozkazy,
jak mam się bronić, od tej prawdy.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witaj - miło że mądre przesłanie - dziękuje -                                                                                 Pzdr.
    • czy zdążymy  się poznać    zabiegani  nie tylko za kasą    rower  kuchnia  fitness  siłownia  tańce  kółko fotograficzne  poezja   i praca praca połyka  ogrom czasu    widzimy się często  ale czy zdążymy  się poznać    jesteś taka... a ja ...   cóż o sobie wiemy... czy to wystarczy  aby RAZEM TRWAĆ WIEKI    12.2025 andrew  Sobota, już weekend   
    • @FaLcorN   FaLcorN …:) wiem, wiem;) mam taki wrodzony …talent ;)    lubię Ciebie:) !!!       
    • @KOBIETA Na Wenus? To nawet lepiej. Większa odległość to mniejsza pokusa, którą roztaczasz.
    • Pozostawiłam na chwilę własne myśli, stawiając przy taksówce od strony bagażnika walizki i informując chowającego je kierowcę, na którą ulicę zamiawiam kurs. Gdy wsiadłam i zamknęłam za sobą drzwi, zdecydowałam się do nich wrócić. A tym samym do naszej rozmowy.     - Jak to, co masz ze mną zrobić? - popatrzyłam na niego zaniepokojona. Do treści pytania, będącego w oczywisty sposób uzewnętrznieniem wątpliwości, doszedł jeszcze podkreślający je ton. Pierwsze pytanie wypowiedziałam zwykłym tempem. Drugie już znacznie szybciej - jak zwykle wtedy, kiedy coś mnie rozemocjonowało. - Chyba nie rozważasz odejścia ode mnie? Nie! No coś ty! Powiedz, że nie! - moje spojrzenie stało się o wiele bardziej niespokojne, podążając za zawartą w wypowiadanych słowach emocją.     - Nie! - powtórzyłam, ściskając mu dłonie. - Ty nie mógłbyś, prawda?! Nie po tych wszystkich twoich deklaracjach i zapewnieniach! Powiedz, że... - zgubiłam się na chwilę wśród swoich myśloemocji, przestając nadążać za słowami - że nie powiedziałeś tego i że ja tego nie usłyszałam - pokonałam na moment swoje zdenerwowanie.     - Prawda jest taka, że rozważyłem - odpowiedział wolno na moje pytanie. - Rozważyłem, ponieważ twoje postępowanie pokazuje, że nie jesteś gotowa na ten związek. Unikasz rozmów o istotnych kwestiach, zapowiadając "pogadamy", ale nie wracasz do nich. Ta sytuacja z koleżanką - wiesz, o której mówię. Test, co zdecyduję i jak się zachowam, dobitnie wskazał na twój brak zaufania pomimo, że o nim zapewniasz. Wreszcie ten wyjazd. Wiesz, że jego uzasadnienie stanowi sprzeczność z twoją obietnicą, że nie planujesz zniknąć? Robisz dokładnie to: zaplanowałaś zniknąć na półtora tygodnia. Skoro tak szanujesz swoje słowa, jak mam być pewien, że za jakiś czas nie znikniesz na miesiąc uzasadniając to potrzebą wakacyjnego wyjazdu?     Nie wiedziałam, co mu wtedy odpowiedzieć. Zrobiło mi głupio przed nim i przed sobą do tego stopnia, że mojemu umysłowi zabrakło słów.     - Słuchaj... muszę iść... - tylko tyle zdołałam wykrztusić.     Tak samo jak w tamtej chwili, poczułam spływające po twarzy łzy. Na szczęście wewnątrz taksówki było ciemno. Kierowca zwolnił, skręciwszy z głównej ulicy i wjeżdżając osiedlową drogą pomiędzy budynki, wreszcie zatrzymując samochód pod znajomo wyglądającym domem. Na szczęście dla siebie zdążyłam szybko otrzeć policzki.    - Jesteśmy na miejscu, proszę pani - oznajmił. - Pięćdziesiąt dwa złote. Będzie gotówką czy kartą?    - Gotówką - odparłam szybko, zaklinając go myślami, aby nie zapalał światła.                     *     *     *      Wszedłszy do domu i zmusiwszy się do jak najbardziej uczciwie i szczerze wyglądającego przywitania z mamą, posiedziałam z nią około godziny. Po czym oznajmiłam, że pójdę już się położyć.    - Tak szybko? Ledwie przyjechałaś... - mama była naprawdę zawiedziona.    - Muszę, mamo. Ja... Przepraszam - objęłam ją i przytuliłam. - Dobranoc.    Idąc po schodach, prowadzących na piętro i zaraz potem do swojej sypialni, wróciłam myślami do niego. Do nas i naszej skomplikowanej sytuacji.    - Czemu znowu to ja wszystko psuję?! - zezłościłam się na siebie. - I czemu on jest uczciwy, solidny i przejrzysty?! Musi taki być? I tak się starać, do cholery?! - zaklęłam. - Gdyby chociaż raz mnie okłamał albo zrobił coś nie fair, byłoby mi łatwiej go zostawić! Uznać, że nie jest dla mnie dość dobry! A tak tylko szarpię się pomiędzy miłością doń a obawami przede wspólną przyszłością! Pomiędzy tym, co czuję a tym, czego chcę!     Rozpłakałam się ze złości na siebie, na niego, na swoje uczucia i na swoje lęki.     - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały...       Rzeszów, 27. Grudnia 2025 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...