Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Słyszałem szmer kluczy
Gdy otwierał naszą klasę
Siadał za biurkiem
I mówił: Zapiszcie temat zajęć

Widywałem go w bibliotekach
Mówił, że lubi czytać
Czasem przedstawiał mi
Najlepszych autorów

Nosił czarną marynarkę
Był niewysoki
I nie niski
Był "takim naszym Panem od Polskiego"

Jesienią odszedł z naszej szkoły
Już nigdy nie zobaczyłem
Pana od Polskiego
Ale pamiętam, jak powiedział:
- Sienkiewicz

Teraz czytam "Krzyżaków"
Po raz chyba setny
Gdy przebudzę się w nocy
Sięgam po książkę o zakonie krwi
Czytam
Do rana

Gdy bywam w bibliotece
Czasami go widzę
Stoi z książką w ręku
Tyłem
Gdy podchodzę, odwraca się
Jakiś pan z siwą brodą

Myślę że wyjechał
Może do rodziny?
Na śląsk?
Albo utonął w morzu literatury

Opublikowano

Nie da się nie porównać do Herberta ( i niech się tylko mój Mistrz w zaświatach nie oburzy).Temat, pomysł... niemal wszystko herbertowskie. Nie umiem doszukać się indywidualizmów. Gdyby Herbert żył i chciało mu się - mogłyby wyniknąć z tego klopoty.
pozdrawiam

( tak nie wolno!)

Opublikowano

pan od przyrody to jeden z moich ukochanych wierszy. ale to nie jest ani plagiat, ani brak pomysłu...to po prostu inspiracja. w moim wierszu nie ma nic sztucznego. wszystko jest prawdą - na prawdę miałem takiego polonistę.
ale podoba się chociaż?

Opublikowano

Podoba. bo widać( bez względu na wszystko) szacunek do człowieka. I fajnie jest , jeśli ktoś tak otwarcie przyznaje się do tego, że polonista może na długo znajdować miejsce w pamięci. i proszę nie traktowac moich słów jako atak, bo nie moim zamiarem jest urazić kogokolwiek, ale tak mocno mnie Pańska inspiracja poruszyła Herbertem (którego , nie boje sie powiedzieć znam dość dobrze, a szanuje nade wszystko), że musiałam ....
Pozdrawiam z wielką życzliwością

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tak dawno nie myślałaś - życie dalej leciało. Tak dawno nie słyszałaś, tak wiele się zmieniało. Zmieniłaś nastawienie, postanowiłaś zapomnieć. Nie ma w twym życiu Boga, coś przewróciło się w głowie. *** *** *** *** Wpadłaś w różne nałogi, stale nowe doznania. Sprzedałaś duszę diabłu ; za trochę ćpania. Podpisałaś cyrograf: - tak urodzę twe dziecko. Anion się pojawił; sprowadziłś na świat piekło.
    • Znowu tu jestem,   choć strumień płynie wartko.   Stoję nieruchomo,   pozwalam mu odrywać kawałki siebie:   niepotrzebne tkanki,   okruchy pomyłek,   słowa, które straciły ciężar,   zrogowaciałe płaty tęsknoty.   Tęsknota już nie boli.   Rozlała się i zastygła   w marmurową mozaikę,   odbija głuche echo kroków.   Pamiętam martwą choinkę z dzieciństwa —   jej igły ułożyły się na podłodze   w prostą wróżbę przemijania.   Tańcząca wróżka Miriam   nie potrafiła jej złamać. Mówiła o wielkim bałwanie,   któremu w żalu oddałem   moje małe serce.   Chyba wtedy zamarzłem   na zawsze —   w niezgodzie   na fałszywe słońca.   W szafie powiesiłem kożuch.   Wiem, że tam, gdzie pójdę, będzie zimno.   Odwrócę się plecami   do zielonej łąki.   Zostanę   w lodowym spokoju   i ciszy.   Jest jeszcze Ona.   Mówi do mnie.   Oddycha miarowo w mój niepokój.   Jej dłonie rozchylają moje pięści   na bukiety wysuszonych kwiatów. Dziś mam czterdzieści siedem lat.   Słońce znowu jest w Pannie
    • @JWF Można najeść się strachu, można literki zjadać...
    • prawdziwa uczta językowa :)
    • pomiędzy zgubieniem i znalezieniem jest zwykle... poszukiwanie - czyli trud... i tak ludzie trudzą się całe życie... poszukując czegoś, czego nie mają :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...