Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ocieramy się o śmierć

z zawiązanymi
oczami gramy
w ciuciubabkę

namacalnie próbujemy
czmychnąć

pytamy Bezsensu
dlaczego drzewa stoją nieruchomo
w tym samym miejscu
dumnie wypatrując gwiazd

zasuszone niewyspaniem
z podkrążonymmi oczami
szukają prawdy

zasypane iglilwiem korzenie
wypukłe
przypruszone wspomnieniami
z wnętrza ziemmi

spróchniałe kory zmarszczek
rozsianych po twarzy
jak ziarna doświadczeń

to wybite ślady po
przeterminowanych pieczątkach
zapomianych nazwistach

magistrów i doktorów

Teraz owoce nasze -
Dokumenty tożasmości
jak na dłoni nagie
bez makijażu

przytakują głowami na tak

Bo tak

chce ci powiedzieć "dziękuję"
ale boję się że wypłowieje
za szybko

więc lepiej chwycę
cię za rękę
tak najdelikltniej
jak potrafię

zamknę w tym geście wszystko
Tamto i To
i jeszcze Tutaj też się zmieści

Bo zupełnie nie wiem kiedy
Tutaj stanie się wczorajszym
dziś

Wpatruję się w ciebie jak
w starą fotografię
czarno-białą mgłą zasnutą

Twoje oczy mówią za dużo
kruche słowa nie nadążają
z nimi
brak im tej samej
świeżości umysłu

Patrz na mnie dalej
przenikaj

bo już wiem, że

Jesteśmy oboje z jednego materiału
wycięci
choć niedopasowani z początku
utarliśmy się tak zgrabnie

wcale nie że tak wypadało

gdyż znamy się w przekroju
i pod kątem płaszczyzny też

szeptem bierzesz
mnie pod ramię
jak kiedyś

czuję dziś mocniej
nasze zeschnięte dni

na koniuszkach rzęsach

nasze dni
zeschnięte światłem


(dla moich dziadków)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Jacek_SuchowiczDziękuję! Bardzo fajnie wyszło. :)
    • @Naram-sin Z tą różnicą, że chirurg tnie, żeby naprawić. Poeta tnie, żeby odsłonić. I nie każda rana ma być „estetyczna”. Czasem musi być brutalna, nieprecyzyjna, rozedrgana — bo taka jest prawda, którą wydobywa. Jeśli poezję sprowadzasz do skuteczności narzędzia, to może i potrafisz rozpoznać dobry lancet — ale nie poczujesz, co dzieje się pod skórą. A dla mnie to tam — właśnie tam — zaczyna się literatura. Możemy się różnić w podejściu. Ale nie myl chirurgii z krzykiem serca. To nie sala operacyjna. To krwawiąca dusza.
    • @Naram-sin Dobrze, ale i tak nie bardzo wiem, która :)
    • Dwa koguty na jednym podwórku - ale oba mają piękne kolorowe pióra. Wychodzę, bo nie cierpię piór :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      W sumie tak. Z reguły nie lubię pisać "co autor chciał powiedzieć" odnośnie własnych tekstów, ponieważ każda interpretacja jest cenna i bardzo często, nawet jeśli sprzeczna z zamierzeniami, wnosi jakiś świeży, czasami zaskakujący, punkt widzenia. W powyższej interpretacji takiej sprzeczności nie ma, ponieważ jednak pokrywa się ona z tym jak odebrali wiersz poprzedni czytelnicy, którzy pozostawili tutaj komentarze, pozwolę sobie zapytać: Czy wiersz można odebrać jako opis osobowości, która przechodzi ze stanów depresyjnych do euforii, by za chwilę znów popaść w depresję? To też może być prawdziwe niebo i piekło. W takim przypadku przydałoby się pewne wyrównanie tej huśtawki, o czym nie ma w wierszu. Jest jedynie zamknięcie tych skrajności w jednym podmiocie i, może niesłuszne, spostrzeżenie, że bez nich, chociaż stanowią pewne zagrożenie, ten podmiot przestałby istnieć, nie byłby sobą. Pozostałe interpretacje są oczywiście jak najbardziej prawidłowe i zgodne z przewidywanym odbiorem, ale tak naprawdę, to co tutaj napisałem, było prawdziwym impulsem do powstania tego tekstu. Już po jego napisaniu nasunęła mi się jeszcze jedna możliwa jego interpretacja, na którą do tej pory nikt nie wpadł, ale pozwolę sobie już jej tutaj nie rozwijać.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...