Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ja i ona leżeliśmy niepewni,
w powietrzu jak miłość dym z czerwonych świec:
stos czarnych oliwek, grzane wino – kolacja
na brzegu zatoki; ostatnia kropla dnia
spadająca w horyzont – ten wieczór
zaskoczył nas deszczem, i sieć boskich błyskawic
jak jasnożółty kwiat kwitnący nad nami

i chwila, w której nagle mieści się cały las,
głębia okolicznych jezior, ciepły wiatr,
rozsiewający głuche echo pól, przestrzeń
zawinięta w błysk nagle spadająca w nasze
głodne serca, przez które zerknął świat

i nie wiem dokładnie jakim sposobem
wnikł nam do oczu kiedy spojrzeliśmy na siebie
jakbyśmy przyszli na ziemię dopiero
po całym, długim
życiu w nieobecnoiści

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...