Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zwykła, a jednak tęczowa codziennośc


Rekomendowane odpowiedzi

Wyrwana kartka z kilkuletniego zeszytu.
W prawym rogu wydarta dziura, w lewym jakieś napisy.
Pióro do ręki, prawie skończył się atrament.
Jeszcze tylko wdech dzieli nas od nieopisanego pięknem wiersza.

I nagle ...

Budzik krzyknął w wyznaczoną mu godzinę.
Otwarte wnet oczy, koc leży gdzieś na podłodze.
Pod łóżkiem kapcie, obok nich wczorajsze skarpety.
Kartka z ręki wyleciała przez uchylone drzwi.

A pióro? Leży teraz w starym piórniku,
I drzemkę sobie robi, gdyż wie,
Że nikt po niego juz nie sięgnie, bo
Nie ma atramentu, ani swojej dawnej sylwetki.

Zaparowane szyby, za oknem śnieg pada.

Przeciągnąć się tylko i wyruszać
W nasz codzienny zarumieniony świat.
Praca, dom, dzieci, mąż,
Wszystkiego masz juz po uszy.

Nakładasz szlafrok, idziesz do drzwi,
Wpadają przez nie pociechy z uśmiechami,
Na swoich różowych twarzyczkach.
Próbują złożyć Ci życzenia.

Laurka, kwiaty, całusy, śmiech.
Przecież dzisiaj Dzień Matki.
I myśl, telefon wziąść od razu,
Wykręcić znany numer.

Sygnałów kilka, głos bliski "Słucham...".
..."Wszystkiego najlepszego, mamo!"
Łzy na powiekach, radości mina.
O wszystkich smutkach się zapomina.

(...)

Pora na sen, po wspaniałym dniu.
Jutro, wiadomo, codzienność szara.
Ale wspomnienia zapisane w głowie, nie przeminą,
Ale będą roić łzę szczęścia i spełnienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...