Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

moją miłość dotykają inni
odgarniają rozsypane gałązki z czoła scałowując poranne mgiełki
a ona gibka brzoza drży listkami w powiewie ciepłego wiatru
na pewno jest wtedy szczęśliwa i zapomina na chwilę o samotności pnia

o burzach i huraganach które spadną kiedyś

cieszy mnie jej radość więc przynoszę ukochanej kolorowe muchomory
nocą głęboką rozstawiam dookoła w mozaice miłosnych kropek
patrzę ścieląc srebrny blask jak śni
podsłuchuję krążące sennie soki o słonecznych miłościach

nigdy nie odnalazłem w nich siebie
z tej rozpaczy niknę obolały i okrywam twarz chmurnymi nastrojami
lecz zaraz po raz ostatni oplatam ją spojrzeniem i...
przecież to niemożliwe!

ta biel aż niewinna w delikatności zieloniutkich listków - nie nie nie!
coś mi się pomyliło
to zazdrość ciemnej strony duszy snuje myśli krzywdzące!
i pęcznieje we mnie słońce przepłniam się tym samym blaskiem
który tak kocha

moją miłość przywitają o świcie kapelusze najwspanialszych borowików
od tajemniczego wielbiciela zrośnięte trzykrotnym

przepraszam
przepraszam
przepraszam

zaszumi zdumiona niezwykłością
i nawet nie pomyśli o mnie wyciągając
gałązki ku słońcu

Opublikowano

"na pewno jest wtedy szczęśliwa i zapomina na chwilę o samotności pnia

o burzach i huraganach które spadną

cieszy mnie jej radość więc przynoszę ukochanej kolorowe muchomory
nocą głęboką rozstawiam dookoła w mozaice miłosnych kropek
patrzę ścieląc srebrny blask jak śni
podsłuchuję krążące sennie soki o słonecznych "

Wstrentny!
tak kolorowo wyczekująco
choć puenta dogania listkami
i wcale się nie żegna choć gdzieś
ukryte pa
pochwyć dłoń podsłuchać co robi
jest coś
pozdrawiam ciepło

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



to nie ja, ja jestem za wstrenty żeby nawet tak pomyśleć! to księżyc żalił mi się w nocy na czarnej poduszce śpiącego z zadartą łapką kotka.
dziękuję

twą ręką spisane
proszę

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kończy się jesień, przychodzi zima, Brunatne liście pod dębem gniją, Smutny patrzę mokrymi oczyma – Jakiego wyroku i winą czyją?   Żegnam dzień szary, a jutro: Zimne powietrze, deszczowo, Znów dzień szary, i smutno – Choćby jedno pocieszyło słowo.   Kończy się jesień, przychodzi zima, Asfalt od deszczu odbija światło, Łez nieba więcej wytrzyma – Mnie nie przychodzi to łatwo.   Z spuszczoną głową przez ulicę, Powłócząc ciężkimi nogami, Betonu krążki i kroki liczę – Sam ze sobą, godzinami.   Kończy się jesień, przychodzi zima, Mokre powietrze przenika do głębi, Smutek serce gorące zatrzyma – Nie słychać gruchotu gołębi.   Dzień szary, smutek i nędza, Na strunie duszy rozpacz zagrała, W melancholii świat zapędza – Nadzieja nie przetrwała.   Kończy się jesień, przychodzi zima, Nie policzę, ile złego przybyło, Dobro już się mnie nie ima – Serce smutne z bólu zawyło.   Zgubiona nadzieja, szklane oczy, Dni krótkie, noce nieprzespane, Życie jak kamień się toczy – Myśli szarością posypane.
    • Krzyk Długi, głuchy krzyk Rozrywa mi płuca Zgniata mi serce Wyżera od środka martwy już mózg Ale na zewnątrz nie słychać nic Duszę się swoją niemocą Duszę się bólem Na gardle czuję podeszwę istnienia Które coraz głębiej wbija swoje kolce w moją krtań Nie umiem wstać Nie umiem podać ręki słońcu Parzy mnie współczucie A poczucie winy wypala znamię na mej duszy Zapadam się I czuję jedyne kojące ciepło Dziewiątego kręgu piekła Gdzie witają mnie zdrajcy godności I na tronie zakładają mi koronę cierniową.
    • @Corleone 11 Pewne jest to i zacytuję Google.com:     "Tak, świat bez drzew zaginąłby lub stałby się miejscem skrajnie nieprzyjaznym dla życia, ponieważ drzewa są kluczowe dla produkcji tlenu, regulacji klimatu (pochłanianie CO2), utrzymania bioróżnorodności, stabilności gleby i zapobiegania erozji. Ich całkowity zanik doprowadziłby do globalnego ocieplenia, masowego wymierania gatunków i załamania ekosystemów, czyniąc planetę niezdatną do życia.  Kluczowe role drzew: Produkcja tlenu i pochłanianie dwutlenku węgla: Drzewa poprzez fotosyntezę produkują tlen, którym oddychamy, i pochłaniają CO2, główny gaz cieplarniany, co zapobiega smogowi i globalnemu ociepleniu. Równowaga klimatyczna: Regulują temperaturę, cieniując i parując wodę, a ich brak pogłębiłby efekt cieplarniany. Siedlisko życia: Są domem dla milionów gatunków, a ich utrata powoduje masowe wymieranie. Ochrona gleby i wody: Korzenie stabilizują glebę, zapobiegają erozji, a lasy regulują cykl wodny, oczyszczają wodę i powietrze. Zmniejszanie hałasu: Działają jak naturalne bariery akustyczne, co jest ważne zwłaszcza w miastach.  Konsekwencje globalnej utraty drzew: Nieodwracalne zmiany ekologiczne: Powrót do stanu sprzed zniszczenia byłby praktycznie niemożliwy. Kryzys egzystencjalny: Świat stałby się niezdatny do życia, prowadząc do głodu, chorób i konfliktów, zgodnie z przysłowiem: "Gdy ostatnie drzewo zostanie wycięte, ostatnia rzeka zatruta, ostatnia ryba złowiona, odkryjemy, że nie można jeść pieniędzy". 
    • :))))) (końcówka) pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Berenika97 Myślę, że człowiek po prostu dąży do poznania Wszechświata, przecież jest tyle pytań bez odpowiedzi i według mnie takie tematy są jak studnia bez dna, można czerpać z niej przez wieki, a dno coraz bardziej głębokie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...