gal gerald Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 Dwa smutne lwy Zakute w kamieniu przez ludzka dłoń Dłoń, która oddzieliła je Drogą nie do przebycia dla kamiennych lwów Kamienne oczy wciąż smutne są Płaczą iskrami wapienne lwy Iskry, smutek i schody To klątwa dla lwów Iskry dające ból Smutek wywołujący odrętwienie lwów Schody tworzące kolczastą przepaść Dla lwów to od ludzi kara jest Raniąc ich skamieniałe serca Bijące w rytm krystalicznego życia I tak leżą smutne lwy I czekają aż ktoś zgniecie je, zdmuchnie je Dla ich wiecznego snu Snu zespolonego w pyle I wtedy wesołe będą lwy Jednak nie będzie już lwów Nie będzie już schodów Zostanie tylko wietrzny pył Łącząc na zawsze je
Michał Kowalski Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 Przyznam szczerze, że nie bardzo mi się to podoba.. dużo gadania, lania wody, stylistyka zdziwaczała, momentami za wiele patosu... Może następnym wierszem zdobędziesz moje serce pozdrawiam
Valdessa Kane Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 z trudem dobrnelam do konca - czyta sie go jeszcze gorzej niz "Deszcz"
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się