Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

długi wiersz napisać chciałam
bardzo prosty, bez patosu
nie o śmierci, o zegarach
i zrządzeniach różnych losu

nie o strachu chociaż w słowach
ująć warto przekaz jasny
lecz cóż z tego by wynikło?
autoportret? obraz własny?

o miłości ludzie piszą
dużo o tym już czytałam
lecz mnie jakoś to nie bawi
ja ten temat przerabiałam

o zwierzątkach? choć je lubie
zwłaszcza takie z czarnym nosem,
metafory będą puste
bo nie mówią ludzkim głosem

więc dylemat mam ogromny
myślę, że on szybko minie
bo inaczej pozostanie
liczyć szczeble na drabinie.

Opublikowano

Dorma!
Ewa!
Dzięki, że znalazłyście chwilę żeby przeczytać ten tekst.Wiersz jest na pewno prosty masz rację Dorma bo juz w pierwszej zwrotce powiedziałam, że chcę napisać bardzo prosty wiersz.
Cieszę się Ewo, że dostrzegłaś w tym wierszu głębsze rozważania bo oprócz problemu co napisac? chciałam powiedzieć np że nie rozumiemy zwierząt bo nie mówią ludzkim głosem lub też że o miłości żle piszą ludzie ktorzy mają ją za sobą.Musiałaś Ewo uważnie czytać mój tekst za co serdeczne dzieki. Pozdrawiam cieplutko.
[sub]Tekst był edytowany przez Jana Niechciał dnia 13-05-2004 23:40.[/sub]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...