Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Spotkanie


Rekomendowane odpowiedzi

Wspominam miesiąc wrzosu
Gdy niebo wymiotuje puchem szarym
A ja siedzę na ścianie z pająkiem uśmiechniętym
Schodzę na podłogę porozmawiać z lampką

Lecz ona milczy
Tulę się do jej ciepła
I wspominam polanę pełną wrzosu
Ciepłą jak lampka

Mrok leśny nagle rozświetliła owa polana
Siedziałem tam aż dziwna kobieta zbierać chrust przyszła
Może to była czarownica pozytywna
A może po prostu pamięć mi szwankuje

Już nie wiem sam
Powróciłem do pokoju zimowego
Bo lampka mnie sparzyła
Może przypomni mi te chwile kaloryfer

I oto znów jestem na polanie z kobietą pozytywną
Podaje jej pęk wrzosu
A ona całuje mnie w policzek
I wtedy mgła wdziera się na polanę

Ucieczka przed mgłą
Pęd bezwładny z czarownicą
Tak samo jak małe psiaki
W zabawie puszczają się w gonitwę do utraty sił

Tak ja i ona przez las zielono-szary
Lecz mgła ją łapie
A mnie z lasu wyciąga pająk uśmiechnięty
I wtłacza do pokoju zimowego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznaję, podobało mi się. Naprawdę.
Bardzo ciekawy pomysł. I wykonanie też niezłe.
Ale błąd wychwyciłam. A to ortograficzny jest, w wierszu... Nieładnie.
"Z chodzę " -> czy przypadkiem nie powinno być 'schodzę'?
Chyba raczej jednak tak.

"niebo wymiotuje puchem szarym"
bardzo interesyjąca metafora, zapamiętam sobie ;)

O, i mam jeszcze jedno jakieś niedociągnięcie. Czy w wersie "W zabawie puszczają się gonitwę do utraty sił" nie powinnien być przed słowem 'gonitwę' zaimek 'w'? Bo inaczej to tak sensu nie ma.

ogólnie pozytywnie.
"pająk uśmiechnięty" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...