Spiro Opublikowano 30 Października 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 30 Października 2007 mówisz że oni że niszczą i na chwilę jest łatwiej odpowiedzialność zbiorowa bywa wygodniejsza od własnej skóry zaczynam występować w trzeciej osobie i nie jest to walka w półdystansie kiedy wyciągam cię spod prysznica jeszcze się nie poddaję myślom że nie ma dna spójrz - potrafię krzyknąć głośniej od ciebie i przez ciebie przebijam się jak przez zatęchłe powietrze w naszym domu od dawna nie ma już ruchu tylko kurz odrywa się od podłogi chcę zmusić cię do wstania albo zadać kończący cios ale ty masz ciężkie ręce i nogi bez kolan mogę tylko trzasnąć drzwiami i patrzeć na styku lustra i łazienki ściągnięta twarz
Bogdan Zdanowicz Opublikowano 30 Października 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Października 2007 Dobrze Cię znów widzieć ;D dobra temperatura się robi w tym wierszu, logiczny ciąg i opowieść (opowiadanie - tak, ten autor ma w tym kierunku inklinacje ;). Proponuje kilka zastępów ;) rozwalić frazeologizm "odpowiedzialność zbiorowa" na "taka odpowiedzialność" (zbiorowa jest z kontekstu, a brzmi, brzmi..., no ;) "i nie jest to" - dziwna konstrukcja, bardzo dialogowa, może uprościć? (to nie walka...) "zatęchłe" koniecznie usuń, sugerujesz wprost ocenę, a przecież dalej piszesz, że "nie ma ruchu", więc wiadomo, o co chodzi, niech zostanie samo "powietrze", a potem reszta sie wyjasni Zamiast "chcę zmusić" (zamiar) może "zmuszam" - peel jest tu już zdeterminowany (no, wku... po prostu) więc sobie nie dywaguje filozoficznie, tylko działa. Skończyłbym na "trzasnąć drzwiami". Nie wiem po co ta "twarz", po co "patrzeć" - trochę nie rozumiem też, jak po trzaśnięciu - zamknięciu drzwi można widzieć co jest w środku (łazienki)? A jeżeli to ma byc "jak wyrzut sumienia' idący za peelem w nim - to moim zdaniem za słabe, za spokojnie, niedynamicznie zapisane (trzask drzwi to przytłumia). Kilka fajnych momentów z przerzutniami (np. skóry, przebijam się). Ładny tytuł. Warto posiedzieć nad nim. pzdr. b Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.
Mr.Suicide Opublikowano 30 Października 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Października 2007 miło, że można przeczytać nowy utwór spod Twojej ręki. tym bardziej, że dawno Cię nie było. - podmiotem lirycznym jest osoba - łagodnie ujmując - która prawdopodobnie nie miewa ostatnio za wiele pogodnych chwil ; - podmiot liryczny przeżywa dużo rozterek; - słucha rady osoby /adresata wypowiedzi/ z pewnością mu bliskiej - mianowicie - ucieka od problemu, chce ułatwić sobie sprawę, co niekoniecznie może okazać się dobrym rozwiązaniem ; - podmiot liryczny moim zdaniem czuje się odrzuconym przez bliską mu osobę, np. : 'jeszcze się nie poddaję myślom że nie ma dna' 'spójrz - potrafię krzyknąć głośniej od ciebie i przez ciebie' - dochodzi do pewnego rodzaju rywalizacji pomiędzy podmiotem lirycznym a adresatem wypowiedzi; - podmiot liryczny chce przekonać bliską mu osobę do swoich racji, jednak okazuje się to niemożliwością, stąd rezygnacja peela /'mogę tylko trzasnąć drzwiami'/ ; - generalnie utwór na plus. ciekawe przerzutnie. pozdrawiam. P.S proszę wybaczyć jeżeli tragicznie daleko odbiegłem swoim poglądem na temat wiersza od Twoich zamysłów.
Bogdan Zdanowicz Opublikowano 30 Października 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Października 2007 Problem alkoholowy, Mr ;) i to jakies stare wspomnienia raczej, jakby z dzieciństwa - imho ;)
Mr.Suicide Opublikowano 31 Października 2007 Zgłoś Opublikowano 31 Października 2007 dzięki. w końcu to Pan jest tutaj wykwalifikowanym interpretatorem ;) ja dopiero się uczę :) pozdrawiam.
zak stanisława Opublikowano 31 Października 2007 Zgłoś Opublikowano 31 Października 2007 chcę zmusić cię do wstania albo zadać kończący cios ale ty masz ciężkie ręce i nogi bez kolan tak mają ludzie w upojeniu alkoholowym, odczytuję tu tragedię peela, smutno ale wiersz super! Spiro, witaj! pozdrawiam ciepło/ ES
JacekSojan Opublikowano 31 Października 2007 Zgłoś Opublikowano 31 Października 2007 mocny wiersz - tekst żyje, rezonuje; sugestie już masz jak wyżej - gratuluję i pozdrawiam - J.S
Spiro Opublikowano 31 Października 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 31 Października 2007 dzięki za uwagi i słowa zachęty. obiecuję posiedzieć jeszcze nad tekstem. nie ukrywam, że liczyłem na pomoc Bogdana Nożycorękiego i nie zawiodłem się. większość uwag przyjmuję i pewnie wprowadzę. nie wiem jeszcze czy zastąpię zamiar determinacją. wtedy trzeba wywalić wers z kończącym ciosem. styk lustra i łazienki oraz ściągnięta twarz to pewnego rodzaju klamra z tytułem. to jak dotykanie czołem lustra. nie patrzysz na odbicie, ale nie wiadomo czy patrzysz już w siebie, czy poprostu patrzeć na siebie nie możesz. ściągnięta twarz (menisk wklęsły)- czy oznacza refleksję, czy raczej depresyjne zapadanie się w sobie? na marginesie - popatrz Bogdanie jak otoczenie, w którym żyjemy kształtuje sposób odbioru. u mnie drzwi do łazienki otwierają się do środka. trzśnięcie nimi oznacza dla mnie pozostanie w środku i raczej odcięcie się od reszty świata.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się