Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nagrabiłam górę liści
płomieni więdnących w trawie
z szumem wiatru między zębami
jak krzyk lecących żurawi

w granat odległych przestworzy
zbłąkani wygnańcy jesieni
wydadzą ostatnie tchnienie
nim je spopielę na ziemi

to symbole posłannictwa
rozświetlone rudą chmurką
z marzeniami prosto w niebo
płyną przez moje podwórko

zanim śnieg okryje mój świat
duchy zapiszczą z uciechy
wiatr poczochra czuprynę drzew
i zrzuci gniazdo ze strzechy

liście płoną
taka piękna śmierć

Opublikowano
nagrabiłam górę liści
płomieni więdnących
w trawie z szumem wiatru między zębami

krzyk wirujących żurawi bez tchu
zbłąkani w granacie zwyczaju jesiennego
uderzają nas marzeniami płynąc
przez moje podwórko

nim je spopielę na ziemi
całą jesień koncert życzeń


wieczności.

i pozdrawiam jesiennie
bardzo u mnie w mieście granitowo granatowo
tak a propo
Opublikowano

sosen, krzycz ino głośno!!1 na pewno usłyszę nim pogrążę tę ciszę.....
Judyn , nie żartuj, juz piszesz,
Leno, sarkazm?, i nie dziw sie, jeślibyś miała lipę olbrzymkę 200 letnią i kasztana olbrzyma na podwórku, takich smieciarzy, to po pewnym czasie miałabys też dosć ich piękna;)))
wkurzają mnie gdy biorę się za grabienie- tony liści...dosłownie- tonami wywożę, albo palę...
serdecznie niedzielnie
cmook

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 dziękuję @[email protected] Nie trzeba podziwiać, ale dziękuję
    • @Robert Witold Gorzkowski @Roma   może zacznę od tego; Każde z Was zapewne czytało Chłopów - Reymonta czy trylogię i jeśli czytaliście uważnie na opisy przyrody stwarzające klimat. Gdyby taki opis wyrwać z tekstu odpowiednio poszatkować powstałby współczesny wiersz wolny. np:  "A dnie przechodziły niepowstrzymanie, narastały kiej te wody płynące z morza wielgachnego, że ani im początku, ni końca wymiarkować, szły i szły, iż ledwie człowiek ozwarł oczy, ledwie się obejrzał, ledwie coś niecoś wyrozumiał, a już nowy zmrok, już noc, już nowe świtanie i dzień nowy, i turbacje nowe, i tak ano w kółko, bych się jeno woli boskiej stało zadość!"  - Chłopi a teraz metamorfoza   A dnie przechodziły niepowstrzymanie, narastały kiej te wody płynące z morza wielgachnego , że ani im początku ni końca wymiarkować, szły i szły, iż ledwie człowiek ozwarł oczy, ledwie się obejrzał, ledwie coś niecoś wyrozumiał, a już nowy zmrok, już noc, już nowe świtanie i dzień nowy, i turbacje nowe, i tak ano w kółko, bych się jeno woli boskiej stało zadość!   i mamy wony wiersz - dopiszę jeszcze zjawiskowy, cudowny ...   Robercie - odwalasz kawał dobrej roboty przypominając fakty historyczne, do których ja bym nigdy nie dotarł Romo - ubierasz uczucia i emocje w rymy - chwała   Alicja i Naram-sim mają rację: inspirująca treść zamknięta w zasadach poetyckich zarówno wierszy rymowanych jak i wolnych (wiersze wolne też mają swoje zasady - dla mnie najtrudniejsze do przestrzegania) tworzy dobrą poezję. Pozdrawiam
    • @Annna2 piękna modlitwa i wzniosła.  Pozdrawiam:)
    • @MIROSŁAW C.Czuję zapach maciejki i smak lipowej herbaty, pięknie! 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...