Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Lata się zaszyły. Odprułam poniedziałek i
wyrzuciłam na dywan. Cały tydzień
chorował na opóźnienie, ty również.

Powiedziałeś, że nie lubisz lizać obrazów
i rzygać na werniks. Specjalnie dla ciebie
zaczęłam pokrywać kartki śliną i lakierem

do włosów. Przed śmiercią chciałeś jechać
do Włoch; zobaczyć Wenecję i ostatni raz
zachwycić się Whistlerem. Wciąż

nie rozumiesz plam. Odkryłem 'Symfonie w bieli'
i 'Muzyczny Salon'. Niepokoją mnie odbicia
w lustrze, spojrzenia pełne melancholii,

przestrzeń malarska. Białe sukienki,
złote obrączki, wachlarze kwitnących wiśni.

Załóż tylko czarny kostium i woalkę.



[październik 2007]

Opublikowano

Espenko, poza pierwszą rewelacyjnie,zwlaszcza kursywa,czulabym sie bardziej syta gdyby pierwsza nie byla tak...ten dywan,to chorowanie na opóźnienie...spotykane w pierwszych krokach,a nie u weteranów..ale resza-wiecej niz dobra
poza tym znalazlam sobie takie moje momenty,podobne tendencje:)co oczywiscie nie oznacza ze uwazam bym pisala tak dobrze jak Ty,chodzilo mi o to ze dla mnie wyjątkowo wygodny w odbiorze:)
pozdrawiam cieplutko
martyna

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



witaj :)

wiersz świeży, więc nie wykluczam poprawek,
aczkolwiek kilka dobrych godzin mi ukradŁ :].

ach, cieszę się, że przynajmniej tyle
znalazŁaś. no i mam nadzieję, że czytelnicy
zaglądną do inspiracji, obrazów Whistlera
"Symfonia w bieli" oraz "Harmonia w zieleni
i różu czyli muzyczny salon"

pozdrawiam Espena :)
Opublikowano

Karolino, Ty to taki konkretny talencik :) Jesteś po ASP czy po prostu interesujesz się malarstwem sama z siebie?
Cały wiersz na ogromny plus, chociaż wolałbym, żeby była jeszcze strofa extra przed pointą nawiązująca do strof bez kursywy, ale to taka uwaga na szybko :)
+++
Wiel/uśmiechu!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pancolku, bardzo mi schlebiasz :P.
jestem w trakcie studiów plastycznych na UŚ jeśli o to chodzi
malarstwem się interesuję od roku :).

hehe, rozumiem. póki co zostaje jak jest :)

serdeczności Karolcia :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



hehe, cieszę się, że tak uważasz,
ponieważ to pierwszy wiersz po dŁuższej
abstynencji ;P

pozdrawiam Espena :)
Abstynencja dobrze zrobiła, pzdr, Stefan.

hehe, dziękuję :)

pozdrawiam również :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Nata_Kruk   to nie depresja  ani samotność    to miękki czarny aksamit nocy   kojący absolutną ciszą    -> to pewien stan należący do tej samej "rodziny" jak depresja czy samotność (ciemność), ale inny, możemy domniemywać jaki (jak kawałek jakiegoś materiału)       to nie depresja  ani samotność    to miękki aksamit nocy   kojący absolutną ciszą    -> tu niespodzianki nie ma, jest noc
    • IA jest jak  milutkie zwierzątko. Lubi być głaskane, jak się łasi, po tłustym brzuszku, po miękkim futerku, z światłowodowej sierści.   Nigdy nie ugryzie,  gdy aportuje za to poliże po gębie.   A każdy ją ma.   I też każdy lubi chodzić, na złotej smyczy  w brokatowej obroży. Tresowany.  
    • Zegar     Czeka na cofnięcie wskazówek, żal  czasem, że tylko w takim da się to zrobić. Wiosna rzuciała godziną przed siebie,  jesień z pokorą ją odda - ale w parku,  rok za rokiem - cztery pory Vivaldiego.   Wirują zbłąkane liście, rdza zaognia pustkę,  jedynie ławki czekają na dotyk człowieka. Przechadzka z parasolem to jednak coś miłego. Kiedy ziemia zaciąga się mgłami, po pniach  skaczą wiewiórki szukając szczęścia na zimę.   W pamięci szkicuję obrazy, będą na jutro. Na wzniesieniu prastare olbrzymy zrzucają  nasiona - pękają iglaste kulki - turlają się  kasztany - kasztanowe, jak niegdyś moje włosy. Dzisiaj, przewrotny czas ochoczo je popieli.      wrzesień, 2025    
    • @Annna2... @piąteprzezdziesiąte... :) dziękuję Wam Kobietki i.. niech tak będzie. @Starzec... miło to czytać... :) dziękuję.    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        i niechby został, na każdym suple, a myśleć trzeba, po to mam głowę... ;) czasami tylko złoszczę się w myślach, bo stołki w górze, cały czas modne.     Pozdrawiam Was.       Jacku... bardzo, bardzo dziękuję.... :)  
    • ... jakże często jest to widoczne 'na górze', ale nie tylko. Trafnie, 'strzałką' w dziesiątkę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...