Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

sobota, jesień


Michał_Bębenek

Rekomendowane odpowiedzi

sobota jesień wypita kawa wypalone papierosy
załamują nade mną ręce bogowie południa
z samograja leci Jethro Tull miód i cierpkość
tymczasem w dalekich krainach mali Murzyni strugają patyki

chciałbym ci pokazać jak bardzo choruję
dookoła różne maści i tabletki przeciwbólowe
dzisiaj rano po raz kolejny byłem senny ale
otworzyłem okno i widziałem tamta laskę

pijącą kawę palącą papierosa w szlafroku bez koloru
już jej nie kocham tak bardzo jak niegdyś
w końca jest sobota jesień randka nie doszła
do skutku po dywanie biega mały kotek

mam bardzo niedaleko do wyjścia a zresztą
kto to może wiedzieć bo gdy miasto kusi
ja wpierdalam kiełbasę z musztardą wczoraj
niebo było mi do końca obce dzisiaj oswajam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj :)

interesujący jak dla mnie tytuŁ, nie przeŁożyŁ
się na wiersz. są 'momenty', ale jak dla mnie
jest dość mocno przegadany. proponuję
amputację i to dość poważną.

np

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



coś pod ten deseń. oczywiście to tylko
moja sugestia. reszta należy do autora.

pozdrawiam Espena :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...