Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tragedia w jednym akcie i warszawskiej kawalerce


Boskie Kalosze

Rekomendowane odpowiedzi

. . . .

. . .

jesienna chandra -
kilka ukradkowych łez
na szklankę wody


- Pani wybaczy - powiedział grzecznie
i kły w jej szyję wbił głęboko.
- Więc czemu jarskie jedliśmy potrawy?
Po co to całe oszustwo przedtem?

Pan mnie okłamał! Zwabił i spija!
a ja chciałam tylko całować się z panem...

- Pani wybaczy - przepraszał szeptem
- że jakoś o tym nie pomyślałem?

I omdlewała w jego ramionach,
aż czując, jak noc w niej wieczna narasta,
ostatkiem sił szepnęła jeszcze:
- Błagam, przynajmniej niech pan nie mlaska...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...