Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kicz - pokazujący wasze pismo


Rekomendowane odpowiedzi

Tej nocy, szklanki rozbijały się częściej, o jej twarz.
w piersi nie było czaru, we włosach łuieżu, w skroniach słabej rysy wspólnej.
padały godzone wrześniową przemianą liście.W jezusie nie widziała już Sokratesa.

na skroplonym z podołu łez krześle, siedziała jej nadzieja, znajdowała kolejne chwile
niby w agoni, niby laleczkowej Carminie. niby tylko zimny przestwór godził ją strachem
w samą kończynę.poukładała ciuchy i poszła w grzechu majestaty snu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...