Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Magnetowit odtwarza (Kwiaty i Kokaina)


Magnetowit_R.

Rekomendowane odpowiedzi

kwiaty

wbiła się w przestrzeń jazgotu
kolorowych spódnic, warzyw
i bud ze świeżo zabitym mięsem
chowając fajki bez akcyzy zastygłem chciwie
sunęła przykrywając ogniem włosów pstrokaciznę
i zapach wczorajszego alkoholu
skromna czerń rozbita bielą kwiatów niesionych jak tarcza
a może na odwrót
wynosiła ją zlewając całą resztę w szum i szarzyznę

musiała spierdolić chwilę sukowatym uśmieszkiem świadomości
wymazana.
zostawiam jazgot i kwiaty



kokaina

Jezusa spotkałem na Central Station
w mieście kanałów i sprzedawców iluzji
wszystko miał jak trzeba
długie włosy i starą wojskową kurtkę
chuda jak pył twarz świeciła
spojrzeniem smutku i tęsknoty
na dłoniach bandaże tuliły rany po ukłuciach
nienaganną angielszczyzną poprosił o monety, o ulgę
gdy mówił o jedzeniu patrzyłem jego oczyma
w chwilę po tym jak tłok wpycha go w bezpieczną rzeczywistość
na sparszywiałą ruinę ciała
ręce
uparcie mówiące co prawdą a iluzją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...