Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Alicja_Wysocka

Rekomendowane odpowiedzi

świat na ten przykład
jest pokręcony
pełen różnistych udziwnień

taki poeta
koniecznie musi
zakochać się nieszczęśliwie

chociaż mu nie w smak
jednak powinien
rwać piórem włosy z głowy

włosów wyrwanych
piór połamanych
nigdy nie będzie dosyć

bo głupio pisać
przecież o szczęściu
kto by to potem czytał

więc się poświęcę
literaturze
rzucę go dzisiaj i kwita

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A ja myślę... olaboga!
że to wina - Amehob`a? :-)

Cóż, że mąż ma willę, akcje
że zabiera na wakacje
do Egiptu i na Kretę
- to za mało na kobietę!
Tak to może - każdy głupi
byle kto, kto banki łupi
dostał spadek, albo w zęby
jak Mike Tyson dla pieniędzy.

Wiem, co mówię! Choć mam życie
ułożone należycie -
dzień uważam za stracony
okradając bank dla żony
wygrywając milion w totka
gromiąc Kliczkę w jednym z spotkań
i w ogrodzie, na basenie
wstyd mi przed nią, tak że nie wiem
- nie umiem pisać sonetów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




tak, tak, mądrości
piszesz Alicjo,
ważne, by być nieszczęśliwym.

wierszy lirycznych
nikt już nie czyta,
miłością też nie zadziwisz.

dzisiaj poezja,
piękna i modna,
nijak nie trawi motyli,

pisać wypada
czarno lub chłodno,
takie potrzeby są chwili.

gdy jednak rymem
widzisz uczucia,
jeśli prawdziwie miłujesz,

to zostań wierszem
sobie i jemu,
w nim masz ukryty amulet.


dobry wieczór:)
pięknie piszesz Alu, tylko, czy taki ma być koniec?
bez happy endu?
pozdrówki serdeczne :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



tylko powiedz

więc będę wierszem
jakim mnie widzisz
sonet, erotyk czy fraszka?

tylko życzenie
jasno sprecyzuj
bo niedomyślę, bądź łaskaw

rada bym wiedzieć
co chcesz dotykać,
błądzić oczami, po czym?

cóż, nie mam ciała
są za to wersy
po jakich chcesz chodzić w nocy?

dla ciebie zmyślę
bajeczną puentę,
bo mam w tym wprawę bądź co bądź

czytaj mnie zawsze.
czytaj mnie co dzień
wszak jestem wierszem, nie sobą

Witam radośnie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Tylko jej nie umieraj, nie umieraj...
Bóg jest wieczny - zaczeka,
nie jesteś mu potrzebny
tak bardzo jak jej.

Kto ją rano obudzi?
Pogłaszcze? Przytuli?
Na śniadanie niezdarnie
stłucze leśny dżem?
- O, dla dżemu nie umieraj,
nie umieraj jej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie, choć sie zastanawiałem:) durexowi mialem zamiar sprzedać pomysl z McGywerem (czy jak sie pisze) - "zawsze mam przy sobie". ale fakt, chyba porzuce luż motyw latawca, swawolne swawole nijak obecnie do rzeczywistosci sie maja...skomentowalas jeden moj wiersz Alicjo, on określa sytuacje:)

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



widzę erotyk,
lecz mętlik oczy
zmęczone ukrywa w powiekach.

widzę poezję
skrywanych zwierzeń,
i widzę, i słyszę, i czekam.

snem czytam noce,
powracam, by odejść
i zasnąć w kolejnych sonetach.

sczytując dłutem
z granitu smutek,
wykuwam mozolnie poemat.

Wieczorne pozdrowienia:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



wrzosową wstążką

nic piękniejszego
ponad poezję
jak dotąd mnie nie trafiło,

choć ludzie mówią,
najcudowniejsza
z wszyściutkich rzeczy jest miłość

z przeszłego lata
wstążkę wrzosową,
związuję na wszystkich strofach,

bo gdyby zwiędły
ona przypomni,
że wierszem też można kochać

:)
Oj chyba już śpisz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



:)
Oj chyba jeszcze nie śpisz
***
słowom zaprzeczyć,
nie wierzyć w rymy,
to, jak nie widzieć kolorów,

wstążki są w cenie
niczym bursztyny,
a wrzos - natchnieniem wieczoru.

miliony liter
w śpiewnym pochodzie
kolejnym wierszem odwzoruj,

niech Cię rozczytam
gorącym słowem,
niech płomień - grzeje autorów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


bo, twoje wiersze
są jak wytchnienie
niczym ławeczka w parku

w ukojnym cieniu
garną się słowa,
śpiewne jak smyczki grajków

zsypują klony
złote minuty,
czas chodzi tyłem w liściach

a w cukiernicach
stulonych dłoni,
znikomek pragnień się ziszcza

:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • cieszymy się, że są państwo z nami    (bo za chwilę będziemy ładować wam do łbów wszystkie okropieństwa tego świata)   …................................ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ############### $$$$$$$$$$$$$$$ ++++++++++++++   (uffff)   do zobaczenia    (i koniecznie bądźcie z nami w kolejnym wydaniu, gdyż karmimy się waszą uwagą, waszymi emocjami, a najbardziej waszym wkurwieniem)   dobrej nocy   (karaluchy do poduchy)   (p.s.  raczej nie jesteśmy świadomymi sadystami tylko boimy się sami się bać, bo jak to mówią, w g... tj. w kupie raźniej :))              
    • Kapitan   Trzeba się schować, by nikt nie widział, By już nie szukał, o nic nie pytał. Trzeba się odciąć, myśli pozbierać, By uspokoić mógł się ocean, Zmysłów wzburzonych i rozedrganych.   Słyszę go, słyszę, wciąż mnie osacza, Mapy i meble już poprzewracał, Mocniej i mocniej statkiem wachluje, Pręży się, trąca, wyżej chce unieść; Więcej już chyba nie wytrzymamy.   Spieszy się, spieszy fala za falą, Wodne języki pchając i pchając, Wbija się w burty, deski wyrywa, Pokład obnaża, działa podmywa; Teraz już po nas, wszystko już na nic.   Zbliża się, zbliża pewny już dramat, Dzielna załoga walczy wciąż sama, Coraz mniej ludzi, krzyczą i krzyczą, Niechże przestaną, niech się uciszą; Toną wspomnienia znów pod żaglami.   Nie ma, już nie ma dla nas ratunku, Wicher tańcuje po takielunku, Śmierć nad masztami improwizuje, Tuląc nasz okręt czulej i czulej; Przyszłość okrutną wkrótce poznamy.   Siedzę, wciąż siedzę w swojej kajucie, Chciałbym to skończyć, chciałbym już uciec, Nie wiem co robić, jak się zachować, Ludzie znów krzyczą: prowadź nas, prowadź! Koniec wędrówki widać w oddali.   Tchórzy i tchórzy główny oficer, Ponad okrętem palą się znicze, Łamią się maszty, żagle rozprute, Jego sumienie głuche wciąż, głuche; Nikt nas od zguby już nie ocali.   Toną, ach toną sny i marzenia, Giną w odmętach, bladych odcieniach, Milknie wraz z nimi cała załoga, Tylko kapitan gdzieś się uchował; Tratwa dryfuje wraz z topielcami.   Noce i noce ciągle mijają, Gwiazdy nad wodą świecą i trwają, Nie ma już trupów, nie ma okrętu, Ciesz się dowódco, ciesz się i świętuj; Widać, już widać klify i skały.   Jesteś, już jesteś nasz kapitanie, Ponad klifami słyszę wołanie; Myśmy o tobie nie zapomnieli, Los nasz tragiczny tutaj podzielisz; Biegnę, uciekam; Za nim, ach za nim!   Stało się, stało, zemstę czas zacząć, Zjawy chichoczą, zjawy mnie straszą, Bo porzuciłem swych marynarzy, Kiedy czekali na me rozkazy; O mnie szkielety będą śpiewały.   Ginę, wciąż ginę, w mrok się zapadam Moje tchórzostwo było jak zdrada; Tego pożąda dawna załoga, To się załodze wielce podoba. Pośród przyjaciół trzęsę się cały.   Zbliża się, zbliża duchów przywódca, Kara za grzechy będzie okrutna; Znam go, on wtedy, gdy uciekałem, Z nieuniknionym walczył zuchwale; Wstyd mnie poniża, dręczy i rani.   Powiem ci, powiem co masz dziś zrobić, Możesz być jednak wciąż niegotowy. Długo, oj długo na to czekałeś, Znasz to uczucie, znasz doskonale. Duchy już dosyć się nacierpiały.   Musisz się schować, by nikt nie widział, By cię nie szukał, i już nie pytał. Musisz zapomnieć i się pozbierać, Bo już spokojny stał się ocean, Akwen bez zmysłów wciąż rozedrganych.   ---
    • @error_erros Rozumiem.
    • @Andrzej P. Zajączkowski Dziękuję:)    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Bo tego oczekiwałeś, a ja zawiodłem :P Nic nie mów, to jest moja interpretacja i jej się będę trzymał xD
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...