Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



chciałam rzec, że prawdziwa amazonka z Ciebie
tylko ten pejcz... hmm...
lepiej zamień na szpicrutę albo może palcat
ostrogi też nie zawadzi przyłożyć ;)
w każdym razie kierunek myślenia prawidłowy
masz u mnie całkowite zrozumienie
i poparcie

ps czemu pogoniłaś z W bezskrzydłego anioła?
hej, :)))
Opublikowano

Beni

na konia leniwego
i pejcz niewiele zdziała
bardziej delikatnością
dosiądziesz bucyfała
;)))
Piotr Zet

czemu masz się wstydzić
z konia w orce szydzić
wszak kobietą jesteś
i dosiadasz z dreszczem

*
mego siwka z dreszczem
dosiadać chcę jeszcze
chociaż czasami
starą szafą trzeszczę
:))))

Sosen- siwek to;))

Amores perros:

fałszywą skromnością
już przecież nie grzeszę
półwieczny dobytek
na garbie się wlecze
:)))


Judyt:
kobieta na koniu
nie dziwi nikogo
kiedy amazonka
pędzi lecz nie drogą
:))

pegaz mój bezskrzydły
skrzydła mu obrzydły
święty ci on nie jest
ale koń na fest;)))

Kosie, anioł zniknął przez pomyłkę zamiast edytuj wcisnęłam usuń...
data pazdziernikowa, to pewne!!!
kosy w nosy!!

Inuś
gdy za pejcz chwytam
koń nie stawia pytań...;))))

Mili moi, usmiałam sie a tego mi brakuje... uściskowuję WAS mocno!!!!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



chciałam rzec, że prawdziwa amazonka z Ciebie
tylko ten pejcz... hmm...
lepiej zamień na szpicrutę albo może palcat
ostrogi też nie zawadzi przyłożyć ;)
w każdym razie kierunek myślenia prawidłowy
masz u mnie całkowite zrozumienie
i poparcie
no, widzisz, a dla mnie fałszywa skromność jest zupełnie niezjadliwa
wolę kobiety szczere i odważne, a nie takie co różne rzeczy robią, a później się tego wstydzą i udają upadłą cnotę
mnie ten wiersz kojarzy się z damsko-męskim zbliżeniem i myślę że nie tylko mi
autorka zdaje się świadomie używa różnego rodzaju akcesoriów
pozdrawiam serdecznie

hmm... czyżbym została posądzona o skromność? - fałszywą na dodatek? ;)
a feeee... jestem po prostu perfekcjonistką, dbam o szczegóły ;)
amazonka + lasso? ok
ale z pejczem to już pogromczyni dzikiego zwierza
no chyba że to baaaardzo dziki mustang - to zgoda ;)

Stanka, bardzo dziki? ;)
:)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 Jaka droga do Boga, z Bogiem do siebie. Czy czlowiek potrafi ocenić, wybrać. Jak wyglądałby świat gdyby nie było tego lotu. Jedno jest pewne, byłby inny...   Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia   
    • @Natuskaa Czy łatwo jest odróżnić zwyczajne spotkanie, od tego na które przygotowujemy się przez pół życia, albo i całe? Można. Bo te, na które się przygotowujemy, nigdy nie wyglądają tak, jakbyśmy chcieli, a te drugie często wprost przeciwnie.   Świetny tekst. Szczególnie podobał mi się fragment z listonoszem. 10/10
    • @Leszczym Dziękuję.@Waldemar_Talar_Talar Dziękuję również :D 
    • @Stracony Bardzo mi się podoba to spostrzeżenie i jest bardzo prawdziwe, życiowe w sposób nawet dalej idący niż to się powszechnie uważa :))
    • Czy łatwo jest odróżnić zwyczajne spotkanie, od tego na które przygotowujemy się przez pół życia, albo i całe? To, na które zbieramy doświadczenia, jak wiano pod związek z jakim przyjdzie nam się mierzyć. Czy obie umówione strony taplają się w podobnych zajęciach, zanim nie otrzymają stopnia mistrzowskiego i nie wpadną na siebie w sposób całkowicie niewytłumaczalny? Dla tych którzy przeżyli coś takiego odpowiedź jest prosta. Tutaj nie ma pomyłek. Nie było możliwości ucieczki i z tą myślą się pozostaje...   Siedzę i zastanawiam się nad tym, co z tego wynikło? Z lat złego, z lat dobrego, z lat potem, z lat przedtem... bo wchodząc w kolejny zakręt, wiem, że potrzebuje kogoś nowego, choć jeszcze nie wiem, kto to będzie. Z kim jeszcze jestem umówiona? Kto jeszcze jest mi coś winien, a komu być może ja coś powinnam wynagrodzić... ?   Wielkie koło się okręca, niektórzy śmią twierdzić, że można się naraz rozstać ze wszystkimi możliwościami i ludźmi . Spłacić tego i owego i nie zaciągnąć żadnych nowych zobowiązań. Na raz – czy to możliwe? Że już nikt o nic nie ma prawa się upomnieć? Że można odciąć pępowinę świata nie rozmnażając się? Nie rozmawiając z kimś? Rozmawiając z kimś za często, zbyt nachalnie... Nie przenosząc wiadomości... jak mucha, albo pszczoła z miejsca na miejsce.   Kto roztrzaska swoje koło zdarzeń i w spokoju usiądzie po środku własnego "em" czekając na śmierć fizyczną? Nawet w oczekiwaniu można sobie powiązać ręce albo nogi. Zawsze przecież do drzwi może zadzwonić listonosz. Jak odbierzesz polecony - to masz nowe zadanie, a jak nie odbierzesz - to może sam będziesz miał możliwość zostać listonoszem... wszak poczuć deszcz, kły wszelkich psów domowych i ludzkie „przyjęcia” na własnej skórze to jest dobra nauczka, za niedocenienie czyjegoś wysiłku. Może dlatego moja babcia zawsze częstowała listonosza talerzem zupy... zupa to też jakaś forma spłaty.   Siedzę nad tekstem, nie moim tekstem... coś mnie przerosło, coś mi wyrosło, coś wyhodowałam nie spodziewając się tego. Płaczę nad tekstem... Czy to dobrze? Podobno łzy szczęścia zawsze są dobre.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...