Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

rzędy okrętów
nad wodą i pod wodą
- zmowa milczenia


http://foto.m.onet.pl/_m/b678abf282046a87c7e34fd07b6382d4,14,19,0.jpg
http://foto.m.onet.pl/_m/de1a66d6e06396f07b0c7a5c2acde037,14,19,0.jpg
http://foto.m.onet.pl/_m/d5ed9edde3effc4ec74d81593ac97c3e,14,19,0.jpg

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




No nie wiem co ta zmowa milczenia ma dokładnie oznaczać.
Opowiem Wam... To zdjęcie jak i parę innych, zrobiłam kiedy
wpływałam do stoczni nad ranem - 5 rano bodajże,
Wszystko jakby spało, a te kolosy stały majestatycznie w bezruchu.
Miałam wrażenie, że są ciche i milczące bo tak się umówiły
i w każdej chwili mogą ożyć. Zresztą bywam w siłowniach takich
statków i mam świadomość jak wygląda ich serce kiedy pracują -
olbrzymiaste, wielometrowe silniki i ponad 100 dB hałasu.
Dlatego to ich milczenie i bezruch są dla mnie zadziwiajace.
Dorzucę parę zdjęć.

"Nad" i "pod" wodą - jest chyba jasne, kiedy popatrzy się na zdjęcie -
wszystko jest zdublowane, tworzy się piękny, malowniczy obrazek.

Pozdrowienia dla Was wszystkich, dla Orstonka szczególnie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kojarzy mi się to z połami kamizelki połączonymi suwakiem. Może dlatego, że o milczeniu mówi się: sznurować usta?

Pozdrawiam

Twoje skojarzenie wydaje mi się bardzo ciekawe i aż szkoda,
że to nie ja na to wpadłam. :o)
Dzięki za pomysł.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na marnej jakości zdjęciach wszyscy wciąż jesteśmy żywi a drzewa są soczyście zielone, mimo czerni i bieli.   Przechadzam się pomiędzy zgiętymi starością masztami latarń, szczerzą swoją bezzębność, bezskutecznie próbując rozproszyć ciemności.   Dotykam ziemi, właściwie jest prochem, przesypuje się przez palce nie pozostawiając śladu na spragnionych wilgoci dłoniach.   Księżyc rozpada się na fragmenty, może poraz ostatni, koty zerkają z flegmatyczną dezaprobatą.   Mój chwiejny krok wytycza trasę do w pocie czoła wypracowanej samotności łóżka.   Na marnej jakości zdjęciach na śmierć zapomnieliśmy uwiecznić najwarzniejszych spojrzeń, słów i gestów.   Dlatego nawet koty milczą, nic nie zakłóca przeklętej ciszy, prawdopodobnie ostatecznej.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dokładnie tak jak w komentarzu - serdecznie dziękuje za przeczytanie -                                                                                        Pzdr.uśmiechem.
    • @Alicja_Wysocka Może i tak, a może życie to sen?
    • Płyń we mnie rzeko czarodziejskiego napoju Brangien   Kości moje wypełniają się woskiem i winem   Coś wiem Coś widzę Coś pamiętam   W głębi kwiatu orzecha wodnego wschodzi słońce    
    • Witaj, Janie. Z wiersza wynika, że jakaś Narcyzka Cię usidliła i wciągnęła w świat swoich iluzji. Teraz może być jednak tylko lepiej. Dług zawsze można spłacić, a świat wcale nie jest szorstki i bezlitosny. Dokonywanie wyborów, choć wymaga odwagi, jest świadectwem jednego z największych darów od losu - wolności. Jeżeli się jej boisz, to wcześniej czy później ktoś to wykorzysta i Cię zniewoli, wyczuwając, że tak jest dla Ciebie wygodniej. (Oczywiście mówię do peela, jakby co...) miłego :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...