Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

pod ciężarem


Rekomendowane odpowiedzi

Izuś, jakże miło cię gościć, to lingwinienie, po dłuuuugim mysleniu, musiałam wstawić,tak juz mam, że zawsze coś, a nic do końca...
buziaczki

Marlett,wszyscy przeżywamy jakieś tam upadki i wzloty, nie jesteśmy aniołami,miło że stawiłaś się;))))
cmokameS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Czy można poznać tajemnicę tej liczby?
tadmi
mozna_ upadłam z trzech schodków, złamałam rękę, potłukłam żebra i zemdlałam...he he, teraz mogę się śmiać, wszystko na miejscu....
pozdrawiam
Tak, Pani wyjaśnia to okolicznościami "życiowymi", ale co ta liczba znaczy w wierszu? "Spadek trzystopniowy" (upadek w trzech etapach albo też odziedziczony spadek w trzech odsłonach) to ważne stwierdzenie w tak krótkim wierszu - który mówi w dodatku o sytuacji o krok od śmierci.
Chcę przez to powiedzieć, że chciałoby się, żeby powiązać wszystkie elementy znaczeniowo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



mówisz o zmianie tytułu?

lenko, leciałam na złamanie karku, pod ciężarem własnych myśli, ale anioł zdążył podłożyć poduszkę...w ostatniej chwili przekierował lądowanie.
dzięki, buziam

e tam, żadne zmiany tytułu. to mała dyskuzja z pointą. na zła-manie czasem się umiera;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tadmi, przyjmijmy, że to upadek w trzech odsłonach.....( wiersze intuicyjne mają to do siebie że piszący czasem nie zdaje sobie dokładnie sprawy dlaczego uzył własnie TAKICH określeń, podświadomie uzywa sie sformułowań... no cóż w tej dziedzinie nie uczonam....

lenko, masz rację - umiera się....
dzięki!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś po napisaniu wstępnie wiersza przepisywałem kilka razy odrzucając za każdym razem jakieś słowo albo fragment. W końcu zostawała sama 'esencja', same najważniejsze rzeczy. Piszę o tym, bo właśnie w Twoim wierszu są same potrzebne słowa, nie ma nic zbędnego. Bardzo mi się podoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Ana krzyż to NIE szubienica, ( aż obciach, że trzeba pisać takie sprostowanie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ), szubienica symbolicznie poniża ciało - odrywa głowę od tułowia, odrywa od ziemi, wystawia na pastwę wichru a gdy zwisa ono bezładnie jak wór, podkreślona jest niemoc unicestwionej materii.  Krzyż - jest przeciwieństwem; osadzony w miejscu, z symbolem otwarcia ramion na innych, na niebo, ogarnia wizualnie ludzką marność, przytula, roztacza ochronę nad tymi, którzy pod nim szukają ochrony, a symbolika przecięcia się jego ramion, frapuje mnie niemal każdego dnia i próbuję ją dla siebie redefiniować. Krzyż został uświęcony krwią Chrystusa, kulka oddana z karabinu byłaby jedynie pozbawioną symboliki anihilacją, warto się nad tym tematem głębiej pochylić, a nie szukać zero/ jedynkowych korelacji… pozdrówki 
    • Zdzichu, co nadal próbuje Agacie Zdjąć po kryjomu jej jedwabne gacie Choć ręce mu mdleją To oczy się śmieją Chyba to uczucie bardzo dobrze znacie?  
    • jestem z pierwszego tłoczenia zachwytów muzą na słupach wysokiego napięcia z pięciolinią bez przecięć u zbiegu ust ja ledwie przypadek odmieniany przez wszystkie rodzaje twarzy - nie palę mostów (te) płoną same   od fasad miast gdzie po zachodzie kalendarzy rzeczywistość niektórym ciągle   wypada z ram
    • Miłość się jeszcze tli, życie to ruch :) 
    • To dla mnie przykład pisania o niczym, ale z dużą wprawą, nawet klasą poetycką, bo tej Autorce - nie brakuje.  Znając sporo Twoich wierszy, wiele wręcz lubiąc - mogę ponarzekać i powiem - życia brak  w tym tekście. Jest natomiast sucha, jednowymiarowa próba intelektualnego uchwycenia złożoności człowieka. Tetu, ciekawa jest kto Cię teraz inspiruje, aby iść w tym kierunku ? Oczywiście, nie zdradzaj, ale to msz zły, bo pozbawiony życia, sposób  poetyzowania, z niemal wyzerowaną emocją - a w zamian z parciem na podsumowania ostateczne;))   Moją nieufność budzą utwory, pretendujące do miana diagnoz , definicji.  Twoje serie „ z Piotrem”, były duuużo bardziej przekonujące, ludzkie, migotliwe od wielowymiarowości . Ale rozumiem, gdy się nam / piszącym , ha, ha, „ zmienia”, pozdrówki 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...