Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pamiętam z hospicjum
przedziwny zapach
nasączony nieuchronnością
wyciszany szeptem
Zaglądałem w oczy ojcu
odzyskując szkice lat
Pamiętam bezsilną dłoń
czekającą słowa
Każdą sekundę
po stokroć pożegnaniem
Takie to było jak życie
niedopowiedziane

Niechybność przybliża
i nie jest za późno
Zaległe dni oddaje
odchodzące zmrużenie
Czekał na mnie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Podzielam zdanie jak wyżej... teskt banalnie niebanalny... tekst zbyt osobisty na jakiekolwiek oceny i gdybania... hospicjum, śmierć, miłość ojcowska... ten wiersz nie powinien się tu znaleźć, na sprzedaż... na tym skończę...
Pozdrawiam
Opublikowano

Nawet jeśli jest trochę naiwnie napisany (choć nawet nie jestem pewien), to w każdym razie mnie wzruszył. Przypomniał mi wszystkich blikich, których pożegnałem w podobny sposób. Wiem, że niektórzy czekali na mnie.
Bardzo mi się podoba. Bo prawdziwe.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...