Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano


okryta szorstkim powietrzem

oddycha fantazjami

wodne oczy milczą

wargi kąsa złość

zaciska wątłe palce

na miśku tulącym łzy

ogrzewa nim pierś rozedrganą

bursztynowym sercem

cierpliwie zamyka powieki

czeka na lekki sen

w takt wszędobylskich piosenek

słodko-romantycznych


Opublikowano

Witaj Natalko (można tak?).
Dawno nie znajdowałem Twoich wierszy, albo się ukrywałaś, albo ja oślepłem. :) Ale dziś mogę zawołać: podoba mi się!
Lubię misie - to wspomnienia prawdziwych przyjaźni. Przez całe życie się żegnamy - ale miśków już nie ma, albo wstyd... Mam koleżankę zwariowaną na ich punkcie - ma nawet stronę o "zmisiolonych". Myślę, że przydałby sie każdemu jakiś miś.
Twój wiersz ma "emocjonalną ramkę" - od szorstkiego do romantycznych. Może brak jakiegoś dystansu? Nie wiem... I tak jest fajnie. Pozdrawiam. "Misianoc" - jak mówią Misiole. :)))

Opublikowano

Bardzo się cieszę Romku, że spodobał Ci się ten wierszyk. Ramka emocjonalna mówisz, coś w tym jest... a co do dystansu to też nie wiem, czy i gdzie miałby on być.

No i miśki taaak to ważna sprawa...

pozdrawiam serdecznie
Natalia

Opublikowano

Czesc Natalio-Misiaczku

te entery to tak przypadkowo sie wkradly czy kazdy wers jest osobna strofa?

Nie wszystkie dzwieki byly slodkie, ale zdecydowana wiekszosc ciekawa i sensownie zakonczony tekst.
Milo sie czytalo

Pozdrawiam
Coolt

Opublikowano

Szczerze mówiąc, to wolę półsłodkie )) [wtedy są bardziej intrygujące]. "Wargi kąsające złość" - fenomenalny wers.

Do "bursztynowym sercem" strasznie mi się podoba. Dalej:
cierpliwie zamyka powieki
czeka na lekki sen

Trochę jakby wytarte już.

Kończysz niesamowicie. Aż człeka zmusza do refleksji.
seweryn


[sub]Tekst był edytowany przez Seweryn Muszkowski dnia 22-04-2004 23:20.[/sub]

Opublikowano

oj Sewek, jakbyś był przy pisaniu tego wiersza tak komentujesz chodzi mi oczywiście o trafność wyczucia tego uskoku po bursztynowym sercu, dobry w tym jesteś

Bardzo się cieszę, że wierszyk wzbudza refleksje

Serdecznie pozdrawiam
Natalia

  • 6 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Domysły Monika Przypomniały mi się czasy że szkoły podstawowej we Wrocławiu, a zwłaszcza kredki świecowe. Pozdrawiam!
    • @Alicja_Wysocka Alisiu, pięknie!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Gdy niegodziwcy szydzą z Boga, Wsłuchaj się w wewnętrzny głos sumienia, Niech odwieczna Prawda świeci jak latarnia, Dając Nadzieję w mroku zwątpienia,   Wieczorami wsłuchując się w siebie, Gdy świat wokół wciąż w chaosie wrze, Ty sięgnij czasem po Biblię, W naukach Chrystusa rozczytując się cierpliwie,   Bo to na kartach Pisma Świętego, Kryje się ponadczasowa Mądrość, Nie czapkująca pseudonaukowym teoriom, Opierająca się współczesności trendom,   Choć i pierwszym apostołom, Słów gorzkich nigdy nie szczędzono, Dali nam niezatarte świadectwo, Jak cierpliwie przezwyciężać zło…   Gdy patocelebryci drwią z Chrystusa, Ty przenigdy głowy nie odwracaj, Zawsze głośno sprzeciw swój wyraź, Nie przebierając w pełnych oburzenia słowach...   Najcichsze choćby sprzeciwu słowo, Kryje w sobie bowiem potężną moc,  Nie godzenia się na zło, Zamanifestowania wierności chrześcijańskim wartościom...   Sam bowiem Bóg Wcielony, Choć bezlitośnie do krzyża przybity, Modlił się żarliwie o odpuszczenie win, Tych którzy szczerze go nienawidzili…   Choć drwili z niego niegodziwcy, On na krzyżu się ulitowawszy, Z głębin swego Miłosierdzia przebaczył wszystkim, Tym którzy na to nie zasłużyli…   Dziś gdy niezliczeni ignoranci, Drwią z wielowiekowych Kościoła tradycji, Oddanym Bogu kapłanom nie szczędząc słów przykrych, Sędziwym księżom zarzutów haniebnych,   Ty stary pożółkły modlitewnik, W zamyśleniu weź czasem do ręki, By w trudnych chwilach dodał ci otuchy, Pokrzepił słowami starych zapomnianych modlitw…   A może stary schorowany mnich, W klasztornej celi samotnie cierpiący, Tknięty jakimś przeczuciem dziwnym, Złoży w twej intencji ręce do modlitwy.   I chociaż nigdy cię nie znał, Wyprosi u wszechmocnego Boga, By twe liczne problemy zażegnał, Wszelką łzę otarł z twego oka…   Dziś gdy na wielkich ekranach kinowych, Rzesze superbohaterów i złoczyńców zakapturzonych, Odciągają kolejne pokolenia młodzieży, Od przedwiecznego Boga w modlitwie  kontemplacji,   By prawdziwy kaptur mniszy, Oblicz ich nigdy nie spowił, By wielbieniu Boga w klasztornej celi, Nie ofiarowali kolejnych swego życia dni,   W tym samym wielotysięcznym mieście, Gdzie tłumy walą na kinową premierę, O tej samej co do minuty godzinie, Stary mnich w samotności brewiarz wyciągnie.   I pomodli się stary mnich, O opamiętanie dla współczesnej młodzieży, By nie zaprzedała swych ojców wartości, Zgubnemu za nowoczesnością pędowi…        
    • @sisy89 Bo co dobre, tak przychodzi Bo żałobne, tylko szkodzi   I tego najlepszego Ci życzę, M.
    • @Radosław Bo tych nut, tu cała zgraja Jaki chód, tu dojść pozwala   Świetne! M.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...