Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam po długim urlopie,
(pod niejedną gruszą spałem)
lecz we łzach się teraz topię,
bo limeryk zapodziałem.
Lecz następnym razem
(mam nadzieję z szykiem)
wjadę tu na alu -
felgach limerykiem.

Pozdrawiam

Opublikowano

Ach, jest Hayo wprost spod gruszy
pod którą się zawieruszył!
Może bujał się w hamaku,
podróżował w cadillacu...

I poprawił sobie zdrowie,
bo popijał mleko krowie?
W limerykach będzie miło,
że znowu się zaludniło.

Opublikowano

nie zamartwiaj się Marianno
jesień niebawem zawita
dzień stanie się nieco krótszy
zaludni się w limerykach

HAYQ, Heniu i Duilla
jak przysiądą raz z wieczora
będą sypać wierszykami
niczym rolnik żytem z wora

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Myślę że Ty także z nami
będziesz siadać wieczorami
tak jak dawniej to bywało
i nie będzie brakowało
Ciebie tutaj w limerykach
w komentarzach i wierszykach
bo Beenie M z Wrocławia
niech się już nie zastanawia
lecz da słowo Henrykowi
że na dłużej zadomowi.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Oj bujałem się, bujałem,
od granicy do granicy,
jednak żadnej nie przebrałem,
bo żandarma mam... w spódnicy



Zapewne nadrobię,
lub znowu wyjadę,
Cóż, co będzie jutro
pojęcie mam blade.
Mam taką przypadłość,
że lubię się tułać,
więc dygam objuczon
bez wozu... i muła.



A gdy jeszcze siądzie Beenie
i marianna ja naprzeciw
wtedy zmłócim wszystkie pola,
po horyzont... i jak leci.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



jak coś czasem w głowę wpadnie
oczywiście też zawitam
a poza tym choćby po to
by Cię spotkać w limerykach

pośmiać się aż do rozpuku
z historyjek wymyślanych
ułożonych w zgrabne wersy
i od ręki zrymowanych
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kiedy latem – to od słońca
- głowę pustą mam jak beczka,
a jak mocniej nią poruszam,
wylatuje coś jak sieczka.

To dlatego o jesieni
rozprawiałam, mój Kolego,
mam nadzieję, że mi przejdzie
i napiszę coś mądrego.
Opublikowano

Bić nie umiem SIĘ niestety
lecz w obronie czci kobiety
będę walczył jak pantera
niech mnie rywal sponiewiera
sińce to są dla mnie bzdety

Chłopów choćby nawet setki
to są dla nas tylko betki
gdy strategie wymyślimy
wszystkich w mig roz........my
bo to sport nadzwyczaj leTki

Heniu, Blacha oraz HAYQ
każdy z super I-Qu
gdy zabraknie im uników
to użyją limeryków
i powiedzą o rzesz Q....

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
    • Bez słownika nie rozłożę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...