Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

( z przymrużeniem...)

zapudłowałam się na własne życzenie
nie pytając nikogo
zgodę wyraziłam sama
pluję w brodę sobie
w zęby dać nie mogę
pogubiłam
drogę
potem wyścieliłam i tęsknotą
a ty pytasz po co
takie poświęcenie

właśnie po to

zaszyłam się w cztery kąty
dwie ręce na dwie psoty
babki z piasku
dla ozdoby
trzy pluszowe koty
kolczyk w uchu
w zębach szmina
u nóg kamień
więzi trzyma

a ty mówisz- w trasę już

- bez alkaprim ?
ani rusz!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ateno, na kaca najlepszy alka,prim.

swego czasu były do kupienia "kacusie" - woda po kiszonych ogórkach. stawiało na nogi "wtrymiga", czasem nawet wjedenmiga - a drugi sprząta. teraz sama chemia.

właśnie, nikt nie zmusza, a później taki ból. :) fajny.
wiersz znaczy. fajny.

:) pozdrawiam
Lenka
Opublikowano

he he , nie spodziewałam się że będzie taki miły oddźwięk,znaczy wiecie o co biega....

Mariuszu,zaspokoje twoją ciekawość, boś nowy i nie znasz jeszcze...
tekst- a jakże auto..., a te dwie psoty, to dwie małe osóbki,bliźniaczki, które przysparzają tyle kłopotów co i radości, babki z piasku z nimi kręcę - " babo, babo udaj się, jak nie wyjdziesz to cię zjem" -znasz to z piaskownicy?
w piasku dla ozdoby jestem JA! ;))))

Marlett, tobie się zakręciło, mnie jeszcze kręci, ale już niedługo...myślę o tym z małym żalem....

Ewuś, twoje górą, ty wiesz....he he

Piaście, jakże miło, znowu cię witać... na skrzydłach alki to bym chciała do niego....ale są inne pojazdy, więc skorzystam, he he

Izuniu, jak się cieszę, że lubisz....nawet nie masz pojęcia,jak bardzo,

Leno, takiego kaca nawet woda po ogórkach nie uleczy, ino czuły dotyk... he he

kochani, miłego dnia
cmokeS
a kosy w nosy!!!!

Opublikowano

jak to mawiają najlepsza na kaca jest praca

nieźle się czyta, płynnie spada się po literkach na samiućki dołek,
zostawiam plusa bo właśnie wsiadam do samochodu i jadę do krakowa z rodzinnego bielska, nie jem żadnych tabletek ale papieroski co dwie wioski bydą(-:

pozdrawiam

Opublikowano

och, Aliss, amnestia wkrótce i już oczy szklą się z żalu za tymi ptaszętami małymi, i nowa od nowa tęsknota, ech życie.....

Maćku,w drogę to tylko po wypiciu kilku kieliszków chleba....dla odwagi... kac będzie później,- moralny,

Bartku, ani- jest! o! musi zostać bo ma dwa znaczenia nie pytając nikogo o zgodę, zgodę wyraziłam sama

Mili moi, dzięki za wpadnięcie w gościnę w moje skromne progi;)))
cmokeS, miłych snów!!!!!

Opublikowano

Stasiu
akatras - alkaprim z przymrużeniem ;)
oj, Ty to musisz być wesoła kobieta :)
Wiersz dobry, zwłaszcza po "wypadku" kajakowym,
kiedy to blondynka wpada niespodziewanie do wody,
gubi aparat fotograficzny, kolejne okulary, a kajak,
no cóż...przełamał się na pół... ale żyję - poobijana
i z wody wyłowiona - tylko alkaprim mi dzisiaj pomoże.
Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Stasiu
"aniu, to blondi miała pecha, ale nie tylko blondi tak mają" - to miało być
znaczenie przenośne, bo ja nie do końca blondi ;), gadam już chyba od
rzeczy po Twoim alkatras - alkaprim :)))))))) Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gdybym miał wybierać po prostu nie urodziłbym się nigdy. No, ale gdybym jednak był zmuszony bo karma, przeznaczenie, jakiś bóg; wymyśl sobie powód; to zmieniłbym nie jedno, ale dwa wydarzenia ze swojego dzieciństwa. A już dalej poradziłbym sobie ze wszystkim. No, ale jednak się urodziłem, jednak doświadczyłem i wcale sobie nie poradziłem. Tak mi się kiedyś wydawało, że prę do przodu, że  będzie lepiej, ale życie po wielu latach kazało mi zweryfikować to "wydawanie się".  Gdyby te dwie rzeczy się nie wydarzyły, to...  Rozmyślania przerwała... cisza...  Głucha, niema i mroźniejsza niż arktyczne powietrze cisza.  Ostrożnie przesunąłem palec na spust Raka. Nie odbezpieczam, bo nigdy nie jest zabezpieczony. W tym świecie nie ma czasu na zastanawiania się i ostrzeganie kogokolwiek o intencjach; Albo ja, albo oni, albo zmutowana natura.  Nie otwieram oczu, bo noc jest tak ciemna, że nie widać nic na wyciągnięcie ręki. Staram się nie poruszyć pod plastikowym brezentem, żeby nie zaalarmować nikogo i niczego jakimś szelestem.  Leżę na prawym boku. To trochę niewygodnie, żeby pomóc sobie na czas bronią palną, ale kiedy leżę na lewym to słyszę bicie własnego serca... Taka ciekawostka.  Bardzo uważnie wsłuchuję się w ciszę. Jak to się stało, że nagle nie ma najmniejszego podmuchu wiatru?  Pieprzone zbiegi okoliczności. Nienawidzę tego bo wiem, że to początek kolejnych kłopotów. Zawsze jest tak samo, najpierw jest cisza albo w otoczeniu, albo w umyśle a później trzeba działać i to nie w rękawiczkach.  Jest!  Wyławiam delikatny szelest z głuchego mroku. To nie człowiek, ludzie są bardziej hałaśliwi, ale to wcale mnie nie uspokaja, bo na człowieka wystarczy jeden strzał z broni, ale nie na te bestie! Tak jakby wiedziały, że w smolistej ciemności nie da się celować...  Nie ruszam się. Czekam aż poczuję oddech na twarzy i ten cholerny smród...  Czekam...
    • i stale o tym zapominasz że przecież tutaj jesteś po coś "Panie to nie jest moja wina" dotykasz mnie swym ciężkim losem   pewno o Hiobie zapomniałeś swe dywagacje tocząc marne tylko przypomnę "bez Jego zgody z głowy najmniejszy włos nie spadnie"   pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      odbieram jako jedną wielką metaforę rymy męskie sugerują że to może być piosenka   Pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      powoli się uzależniamy aby rozjaśnić ciężki umysł jakże ciekawsze takie granie gdy niesie człeka uśmiech pusty   bez dopalaczy narkotyków seksem antrakt opanował konamy w tym diabelskim krzyku plując przekleństwem a nie słowem ... Pozdrawiam uzależnienia w twórczości - temat kolejnych rekolekcji
    • @jan_komułzykant Ojej, czy dzisiaj jest Święto Poezji? Pozamiatałabym i posprzątała jakoś, gdzieś, gdybym wiedziała, że mnie odwiedzisz. Kłaniam się czerwono - srebrnym wielkim kapeluszem :)   @Migrena, dziękuję 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...