Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie znam się na Shrekach
ale znam na osłach,
bo to postać głupia,
tyle, że dorosła.

Podam nawet przykład
choćby nawet i ja
zrobiony w bambuko,
w osła, albo w kija.

I jakby go nie zwał
to i tak wiadomo,
że takiego osła
lało kiedyś ZOMO

Bo mu się zachciało
w strajkach brać udziały
i się upominać
o swe ideały.

Nawet własna żona
w co ja święcie wierzę
też zrobiła ze mnie
trochę inne zwierzę.

Takie bardziej leśne
ale urodziwe
i jestem jeleniem
co ma rogi krzywe.

Opublikowano

To nie żadna polityka
tylko zwykła zdrada
kiedy żona się wymyka
nocą do sąsiada.

I nie patrzą się przez okno
jak gwiazdy migają
tylko sobie pod kołderką
harce wyprawiają.

No i gdzie tu moja męskość
kiedy nie potrafię
choćby i na jedną nockę
zamknąć żony w szafie.

Opublikowano

Ja szacunek mam do Waści
lecz za duży tu kontraścik
w limeryku,proszę pana,
pańska żona nie jest znana.

Wtrącać mi się nie wypada
o czym tam z sąsiadem gada:
nie widziałam, nie słyszałam,
tylko wierszyk napisałam.

Chodzi tam o pojedynek
dwóch młokosów o dziewczynę:
bo to gdy ogr podróżował,
to ją książe wycałował...

Opublikowano

W tym dialogu jestem osłem
bowiem z bajek już wyrosłem
a nie znając całej akcji
mogę nawet do wakacji
końca, głowić się nad treścią
i ze złości walić pięścią.

A czy Shrek tez wie, że Fiona
wcześniej była zniewolona
bowiem książę z nią świntuszył
i cześć Fiony też naruszył
a sam chodzi teraz w glorii
pełen buty i euforii.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



słyszałem o pewnym, dosyć tępym Shreku,
co żonę mył w oślim (ponoć zdrowym)mleku.
Myśl dziwna go naszła,
gdy mu Fiona... zaszła...
- że wydoił samca... w produktywnym wieku!
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
    • Bez słownika nie rozłożę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...