Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wieczór chwieje się
na wskazówkach zegara
noc przyszła w cichobiegach

śpię uważnie
by nie przegapić snu o tobie

poranki budzą sie wysmuklone
naga i zniecierpliwiona jak oddech
odmieniam twoje imię
przez dni tygodnia
pory roku

ciebie żywego zmyślam na papierze

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



wieczór chwieje się
na wskazówkach zegara
noc przyszła w cichobiegach

śpię uważnie
by nie przegapić snów o tobie

poranki budzą się wysmuklone
niecierpliwym westchnieniem
odmieniam twoje imię
przez dni tygodnia
pory roku

naga zmyślam cię na papierze

no... pomiksowałam odrobinę ;)
nastrojowy, bardzo ciekawa jestem produktu finalnego
:)))
Opublikowano

Perełko
fajny, ale wziąłbym początek wg INki

wieczór chwieje się
na wskazówkach zegara
noc przyszła w cichobiegach

śpię uważnie
by nie przegapić snów o tobie



dalej zostawiłbym jak jest, bo u INki znika
"niecierpliwa jak oddech" - a to mi się widzi.

A ta nagość, choć zawsze atrakcyjna
tutaj mogłaby sobie darować:)

Pozdrawiam

Opublikowano

wieczór chwieje się nierówno
na wskazówkach zegara noc
przyszła w cichobiegach
śpię uważnie by nie przegapić snu o tobie
*
zdecydowanie zegar MUSI ostać, bo wskazówki mozna mieć od kogoś.... wiadomo jakie...
podobamisie wszystkie wersje nie zmieniają sensu fajny!!!! kilka perełek nawet wyłuskałam" noc w cichobiegach"," by nie przegapić snu o tobie"
cmokeS Perło!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • No typowe, lwy w lewo. Pyton.   - Ada, Monty??? - Rolo, koloryt nomada.
    • Wakacje w maju... uuu wczesne owoce; szybki obiad z mikrofali, wyciąg górski i paczkomat otwierany zdalnie. Co zrobisz z zaoszczędzonym czasem? Przemierzając drogę od przystanku do domu, skracasz ją o cztery kroki, wydeptując trawnik. A może jakaś rocznica? Dwadzieścia pięć lat małżeństwa, od dwudziestu lat spotykają się w co trzeci weekend, wiadomo praca za granicą. Stawiają na towarzystwo współpracowników, jakiś bieg publiczny... w końcu człowiek to istota społeczna.      Zaglądam do późnej brzoskwini, czerwieni się jej serce. Pozwala żebym je z łatwością wydłubała. Oglądam bruzdy jakimi raczy się chwalić, koleiny które jeszcze przed chwilą wypełnione były gęsto. Ten owoc wygląda na odpowiednio przygotowany. Słodkie soki płyną mi kącikami ust, lepią się palce. Uśmiecham się zaskoczona.    Sprzedawca mówi, że kiepsko schodzą. Kosztują osiem złotych za kilogram, ale prawie wszyscy są już przejedzeni brzoskwiniami. Woleli kupić kwaśne, wczesne odmiany, w których miąższ był przyklejony do pestki. Trzeba je było ssać, jak cukierki. Niby takie dojrzałe, ale ani ciepło im nie pomagało, ani owinięcie w gazetę, ani nawet pierwszy głód... w czasie.    Najwidoczniej sztywne reguły rynku wpychają w nawias to, co się guzdrze, z nogi na nogę, z dnia na dzień. To co długo dojrzewa bywa śmieszne i niedocenione. Nie nadążyło, zbyt długo się opalało, leniło na gałązce... czy coś pominęłam? Teraz jest sezon na buraki i kapustę. Trzeba trzeć, szatkować... robić winogronowe fermenty.    A późny owoc? Czy ma szansę na pochwalenie się smakiem? U niego wstęp zaczyna się tam, gdzie u innych jest zakończenie, albo wspomnienie usadzone w niewygodnej pozycji, dźga z lewej strony. Komu dziś potrzebne są odmiany cierpliwe, wymagające i zrównoważone? Takie, które połapały więcej promieni słońca. Dojrzałe w tym co odczuły. Owoce pełne.      Wyliczasz mi argumenty, optujące za szybkością. Z miejsca a, do miejsca b. Czysta woda w basenie, ręczniki złożone w kostkę, wypasione pamiątki... I, że na podium, takie fajne medale dają..., o tu masz w gablotce, czasami je odkurzasz... ale właściwie to dobrze, że czereśnie są w jednym czasie. Stoimy tak już przez chwilę, więc kiedy ci mówię, że we wrześniu kupiłam na straganie słodkie truskawki szklarniowe, mówisz że ty też kupujesz, ale twoje są bez smaku .Czyli znowu nowo-moda? Tym razem z supermarketu.
    • @Alicja_Wysocka @Klip @Konrad Koper Dziękuję za odwiedziny :)
    • @Konrad Koper@Klip Dziękuję bardzo.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...