Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zgłoś

  • Niestety, Twoja zawartość zawiera warunki, na które nie zezwalamy. Edytuj zawartość, aby usunąć wyróżnione poniżej słowa.
    Opcjonalnie możesz dodać wiadomość do zgłoszenia.

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dylogia poświęcona pamięci C. Baudelaire'a i jego "Kwiatom zła"   "Na odgłos"   Drugie miejsce dla najwybitniejszego. Bożyszcza- laureata. Który rozstał się z życiem wśród mgielnych bagien. By żyć. Potrzebował spokoju, seksu i krawata. Teraz może liczyć na ptactwo cmentarne i szczek grobowych hien.   Otwieranej trumny odgłos. Jęk potępionej duszy nie wymaga dużej głośności. Na pomniku dymi jeszcze, pozostawiony przez żywych papieros. Moja luba też wyszła z grobowca. Blada i naga. Rozkład zabrał jej twarz. Zgnilizna zalotnie pokrywa krągłości.   "Na martwą kochankę"    Umorusana we krwi służka wchodzi do trumny. W pełni trupio,lodowata atrakcja główna. Przytulam do siebie jej kibić i o pierś zahaczam westchnieniem. Ręką rozkładu badam jej wzgórek. Wilgoć i młodość obszaru. Jej kark skręcony powrozem i rany na plecach rozwarte pejczem. Martwota oczu nieodzowna. Spełniam zachcianki bo już nie mogę doznać udaru.   Rozdrapujesz mi twarz paznokciami. A ja pragnę wyrwać Ci serce. Lecz nie została go nawet odrobina. Gdy zanurzasz język w wyjedzonych przez czerwie ranach. Czuję jakbym w dół gór mroku szusował. Dusisz się z bólu rozkoszy. Trumna to śmierci kabina. Aż do świtu będę po Twym ciele jak po starym grobowcu szubrował.      
    • @KOBIETA Ten wiersz uśmiecha się do czytelnika jest jak kieliszek wina o północy na tarasie nad Sekwaną. Krajobraz przyjemności, malowany takimi gestami jak pocałunek, zapach perfum i echo nastrojowej muzyki. Czy tylko ten Paryż jaki myślimy że znamy jeszcze istnieje…    
    • @P.Mgieł   „ kiedy nawet cisza nie ma już sensu”   Pięknie…porusza.! :) 
    • O, na rym tyran, zioło łoi. Zna rytmy, rano. U Mela konar gza bazgrano Kalemu.
    • Kochać Paryż to karmić ciebie.! Buduarowym pocałunkiem pod ratuszem.    Zostawię ślad czerwonej szminki na szkle podasz mi z ust do ust, oliwkową Dirty Martini.   W nonszalanckim stylu rozpaleni kankanem zatańczymy, nasz nocny rejs po rozświetlonej Sekwanie.   Paryż to zawsze dobry pomysł * kochany, kiedy sam diabeł otwiera drzwi  naszej Notre Dame.!       *„Paryż to zawsze dobry pomysł"  Audrey Hepburn.   ;)   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...