Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Najlepszy wiersz miłosny, jaki mogę w tej chwili napisać (Ch.B.)


Oscar Dziki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 152
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Oczywiście, że zachowanie takie jak opisane w wierszu, nie jest objawem zboczenia. Czy Tobie się zdaje, że ja tak myślę? Dlaczego? Na jakiejże podstawie? Jest to bardzo zwykłe, nawet banalne zachowanie. Zupełnie nic szczególnego. Opis nudny jak pornusy.
Dalej zgadzam się z wyjaśnieniem Jaro Sława:

No właśnie. Prostactwo, wulgaryzm, ekshibiconizm, dialog "dresiarski", "popkulturowy" (czy może "podkulturowy"), nieuzasadniony turpizm w wyrażaniu uczuć (po co? - dla szokowania czytelników? - nie ta epoka, my już jesteśmy znudzeni pornusami i obscenicznością). Czuję i myślę dokładnie tak, jak Jaro Sław, i próbuję Ci to uzmysłowić od początku naszej rozmowy.
Natomiast niczego nie pisałam o zboczeniu peela. On jest tylko prostacki - i tyle.
Acha, już wiem: wspomniałam coś o kłopotach z seksem. Nie chodziło mi o peela, ale o autora. Ktoś, kto pisze taki tekst - kto tak wulgarnie i ekshibicjonistycznie wyraża swoją seksualność - zapewne ma kłopoty emocjonalne na tym tle. Nie zakochałabym się w facecie, który by pisał takie wiersze i jeszcze je publikował. Podobnie jak nie zakochałabym się w kimś, kto publicznie się obnaża - nawet gdyby był pokryty pięknymi tatuażami. Dla mnie takie zachowania świadczą o mniejszej lub większej dewiacji - po prostu są jej wyrazem. "Normalni" ludzie nie podniecają się i nie fascynują publicznym opowiadaniem o najintymniejszych przeżyciach seksualnych, wyrażanych do tego w wulgarny sposób. Nie jest im to potrzebne.
Czy teraz jestem zrozumiała?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"No właśnie. Prostactwo, wulgaryzm, ekshibicjonizm, dialog "dresiarski", "popkulturowy" (czy może "podkulturowy"), nieuzasadniony turpizm w wyrażaniu uczuć (po co? - dla szokowania czytelników? - nie ta epoka, my już jesteśmy znudzeni pornusami i obscenicznością)."

Po pierwsze: kto to jest MY?
Po drugie: nie wiem czy tacy znudzeni. Pani wydaje się być tym tekstem bardzo pobudzona i opowiada nam o swoim pobudzeniu już na piątej stronie i myślę, ze to jeszcze nie koniec;)

"Ktoś, kto pisze taki tekst - kto tak wulgarnie i ekshibicjonistyczne wyraża swoją seksualność - zapewne ma kłopoty emocjonalne na tym tle."

Cale szczęście, ze autor nie zyje a Pani siedzi w Polsce, bo w Stanach, a szczególnie w prawie kalifornijskim ( a autor zyl i tworzył w Los Angeles) za tego typu twierdzenia na temat czyjejś seksualności mógłby zostać Pani wytoczony proces pod zarzutem tak zwanego „sexual harrasment”.

"Nie zakochałabym się w facecie, który by pisał takie wiersze i jeszcze je publikował. Podobnie jak nie zakochałabym się w kimś, kto publicznie się obnaża - nawet gdyby był pokryty pięknymi tatuażami."

Ktoś był zainteresowany, w kim by się Pani zakochała czy tak tylko reklamuje nam Pani swoje preferencje? Może inny portal? Proszę spróbować randki.pl.

"Dla mnie takie zachowania świadczą o mniejszej lub większej dewiacji - po prostu są jej wyrazem. "Normalni" ludzie nie podniecają się i nie fascynują publicznym opowiadaniem o najintymniejszych przeżyciach seksualnych, wyrażanych do tego w wulgarny sposób. Nie jest im to potrzebne."

Prowadziła Pani badania własne, czy może CBOS cos ostatnio opublikowal?

"Czy teraz jestem zrozumiała?"

Bardzo. Ja to nawet rosnę w mądrość jak czytam Pani komentarze.:)

Twórczość Bukowskiego jest szeroko akceptowana w Stanach Zjednoczonych i nolens volens musi Pani uznać to za fakt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My, to taki zabieg literacki i nie ma się co nad tym rozwodzić.....

A a'propos popularności itp...

Piłem kiedyś wódkę, z człowiekiem bez moralności, od którego zależałem (i nie mogłem mu mordy obić), musiałem się uśmiechać na jego gadki, a gadki były dużo lepsze, niż ta w tym wierszu.

Jak ja lubię "elity kultury" zachwycające się tą stylistyką, szkoda, zę cię tam przy mnie nie było, pewnie potraktowałby cię odpowiednio poetycko.....

Oczywiście dowiedziałem sie dużo na temat tego co i jak powinienem robić w tych sprawach.....

Popularność - Doda też jest popularna.....

Co do tego faceta o którym pisałem, nie żyje....
Chcesz żyć w takim świecie? Czy tylko sobie wyciągasz od czasu do czasu jakiś utworek, żęby poczuć "więź z ludem", kryminały się fajnie ogląda, też są popularne, mniej trochę, jak trzeba zagrać którąś z ról w życiu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ależ ja jestem pobudzona erudycją i niesłychanym wykształceniem krytycznoliterackim Oscara. Już Mu to wyznałam, więc nie wiem, skąd nieporozumienie.
Kto to MY? No, ci, co są znudzeni pornografią. Moje pokolenie.


Jeszcze nie siedzę. A na takim procesie zapewne dobrze bym się bawiła. Ciekawe, co taki autor mógłby napisać w pozwie?:

Wysoki Sądzie! Czytelniczka mojego pornusa publicznie stwierdziła, że mam kłopoty seksualne. Jest to fałszywe oskarżenie: żadnych kłopotów tego typu nie odczuwam. Postępowanie dowodowe przeprowadzę na oczach Wysokiego Sądu. Na świadków powołuję moje byłe i obecne partnerki seksualne (tu nazwiska) oraz wszystkie chętne fanki mojej twórczości erotycznej (tu nazwiska, może jakaś Elllkkkaaa?).

Nota bene: faceci, którzy wygłaszają tego typu teksty jak Bukowski bezpośrednio do kobiet, w Stanach bywają skazywani za molestowanie seksualne i obrazę moralności. U nas zaś - jak widzę - miewają swoje fanki, które chętnie by sobie pewnie z nimi pogawędziły. Lubisz sobie poświntuszyć z "poetami", co? ;-)


Dobrze, Kiciuśku, Twoja propozycja jest nie do odrzucenia. Ale tylko pod warunkiem, że Ty tam też jesteś.
To jesteśmy umówione na randki?


Prowadziłam własne badania. Ale nie pytałam o zdanie niejakiej Ellkkii, to prawda. Sorki.


Cieszę się. Temu właśnie służą kulturalne dyskusje.

"Nolens volens" niczego nie muszę. A Bukowski w Stanach jest uznawany za wzorcowy typ Polaka - takiego, jak amerykanie nas postrzegają: prostak, gbur, głupek, maczo, cham. Takie typy Polaków przewijają się często w ich powieściach i filmach, i często nawet noszą nazwisko tego "poety".
Ale nawet, gdyby Bukowski był "szeroko" uznawany przez Amerykanów jako genialny poeta, to co? Czy "nolens volens" musiałabym koniecznie odzielać ich gusta? Nie mam najmniejszego zmiaru krakać jak którekolwiek wrony ni ryczeć jak którekolwiek inne stado. Mam swoją własną wrażliwość i swój indywidualny sposób odczuwania poezji. I nikt mi tego nie zabierze, i nikt mi nie narzuci innego sposobu odczuwania, choćby się nie wiem jak starał i choćby się umawiał ze mną na nie wiem ile randek.
Swoją drogą bronisz tego pornusa własną piersią niczym lwica - to godne podziwu; jak Cię nie kochać? Buziaczki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Kto to MY? No, ci, co są znudzeni pornografią. Moje pokolenie."

To Pani teraz juz w imieniu POKOLENIA sie wypowiada. A które to pokolenie?

"Dobrze, Kiciuśku, Twoja propozycja jest nie do odrzucenia. Ale tylko pod warunkiem, że Ty tam też jesteś.
To jesteśmy umówione na randki?"

Ja świntusze tylko z poetami. Pani nie mieści się w tej kategorii z więcej niż jednego powodu – moim zdaniem:)

"i nikt mi nie narzuci innego sposobu odczuwania, choćby się nie wiem jak starał i choćby się umawiał ze mną na nie wiem ile randek."

Ta Pani ciagle o tych randkach.
Może wziąłby ktoś te Pania na kawe wreszcie?

A… Bo Pani się chciała ze mna na te randke? Pani lubi tez z kobietami? Interesujące:) Nie wiem jak powinnam odmówić, żeby nie zranic Pani subtelnego unerwienia… Wszak Oscar patrzy, zazdrosny będzie…


"Swoją drogą bronisz tego pornusa własną piersią niczym lwica - to godne podziwu; jak Cię nie kochać? Buziaczki."

Slowa o utworze nie napisałam. Pani to czytać chyba potrafi, ale rozumienie sensu jeszcze sprawia Pani trudność. Najważniejsze to być ZEN.

Za buziaczki dziekuje, nie chce złapać jakies choroby…

Dziękuję, ze mnie Pani nie zawiodla i nadal tak zywo pobudzona komentuje wiersz Bukowskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No moje. Coś niejasne jeszcze?


To po co mnie podrywasz, Dziubdziuś?

Szkoda...
Sadzisz straszne byki, Literatko.

Acha, to wszystko było tylko po to, żeby mnie na te randki namówić... Szkoda, że Oscar patrzy i że zarosny.
Być ZEN? Nie znam tego slangu, za stara jestem widocznie.

Już ją masz: chamstwo.

Ja Ci również dziękuję za towarzystwo. Tyle, że od dłuższego czasu komentuję wypowiedzi różnych rozjuszonych "młodzieżów", a nie "wiersz" Bukowskiego - masz widzę kłopoty z rozumieniem tego, co czytasz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • pomóż mi majem się pozachwycać tak niedorzecznie jak wtedy zimą gdy w mróz tuliłaś kwiaty na szybach a ja wiedziałem że ci się przyśnią   że zaczniesz tęsknić za pierwiosnkami każdym krokusem jeszcze uśpionym i za tą chwilą kiedy zatańczysz ze mną na łące w rannych mgłach wiosny   myślami jednak wciąż w lutym jesteś bo mnie namawiasz żeby odśnieżyć wśród traw i kwiecia do tańca przestrzeń zdmuchując pierwszy biały puch z mleczy
    • „Albowiem prysły zmysły”   gdy raz Kalina na brzegu Wisły leżała mając strój zbyt obcisły Wasowskiemu i Przyborze choć łowili tam węgorze i starzy byli wprost prysły zmysły   Szerokie ujście   wciąż ginekolog pływa po Wiśle a zdobyć Luśkę ma dziś w zamyśle gdy już blisko było morze widząc ujście rzekł mój Boże o anatomii wiedzę uściślę   Sikorka czy gąska?   ślicznej sikorce żeglarz na Bzurze kreślił literki po całej skórze choć nie była oczytana taki pisarz i to z rana zawsze mieć chciała kumpla po piórze   Konik czyli hobby?   młody hydraulik Czesiek znad Bzury lubi antyki jak mało który jego konik i w robocie często mu przynosi krocie zwłaszcza gdy przepcha już stare rury   Powrozy i szpagat   Zdzichu powrozy plótł przy Nogacie i grube świństwa ślicznej Agacie ona była cienka w pasie więc dumała czy z nim da się bowiem lubiła bardzo w szpagacie   Dylemat   z biura patentów Stach nad Nogatem kradnących pomysł smagałby batem ale gdy w sztuce kochania Zośka jest taka jak Ania nie wie która się hańbi plagiatem
    • @Ajar41 Koń w dwóch odsłonach   chciał na Pegazie Jaś sławić Piłę w swojej poezji więc dawał w żyłę już z odlotu wybudzony wiózł na przemiał jej pół tony wołając prozą wio na kobyłę   Pozdro.
    • @Jacek_Suchowicz symboliczne! Brzoskwinie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Somalija "Dla osiągnięcia celu politycznego można poświęcić w ofierze połowę ludzkości." Mao Zedong   W zaciszu politycznych gabinetów nie czuć smrodu z okopów.    Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...