Pan Pani Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Ideał, a pozornie mały robak. Od dawna mogłam go zdeptać. Jednak pokochałam swojego niewolnika. Pokochałam małego robaczka. Zaufałam, zrozumiałam, dałam siebie. Wyśmiał. Przestałam kochać, kochając nadal. Mały robak, a jednak wcale nie mały. Pokochał, unikał spojrzeń, głupio było. Potem jedna noc. Podobno nikt jej nie chciał pamiętać. Pare godziń zmęczonych oddechów. Banalnego gadania... I co? Mój mały robaczek zdeptał mnie moim własnym butem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mirosław_Serocki Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Robaka zastąpiłbym na przykład żukiem. Tych bezkręgowców nie można pokochać nawet wtedy, gdy jest się bardzo tolerancyjnym. Pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pan Pani Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Mozna pokochać...zapewniam, że można :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mirosław_Serocki Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. "Robaki, termin używany niegdyś w systematyce zoologicznej dla określenia typu systematycznego obejmującego m.in.: płazińce, obleńce, pierścienice. Nazwa obecnie rzadko spotykana w zoologii." Jeszcze taką nazwę z systematyki pamiętam i w świetle tych doświadczeń zapewniam, że nie można :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pan Pani Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. No to powiedzmy tak: robaczek - słowo bez znaczenia, zwykłe zdrobnienie, każdemu (nie komuś, kto zna sie na tej calej zoologi) kojarzy sie z małym "czymś" pełzającym, latającym...ze szkodnikiem, na którego nikt nie zwraca uwagi :) o to mi chodziło... A co do tego czy mozna pokochać robaczka... Mama codziennie mówi na mnie 'robaczku'...czyżby dlatego, że nie może mnie pokochać? :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Indian_Summer Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 wiersz mimo swojej tresci, sprawia wrazenie sympatycznego, bo wszystko jest opisane troche dziecinnie, prostym jezykiem... a co do robakow, to moze nie pokochalem go, ale na serio byl dla mnie wazny pewien robak ;)... mial na imie Zygmunt i byl alkoholikiem... juz nie zyje... na pogrzebie bylo okolo 10 osob, wiec taki robak, to nie byle co... i nie jestem wariatem :D... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Witold_Adam_Rosołowski Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 a ja zacznę od żartu - był "kot w butach" a tu "robaczek w butach" - te buty zapewne stanowią symbol czegoś ważnego - ideał robactwa związany z myślą - o której mówisz - "mój robaczek" - myśl przeszła do czynu i zdeptała PanaPanią - to tylko interpretacja serdeczne pozdrówko W_A_R Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mirosław_Serocki Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Nie dyskutuje się z matczyną miłością :) Wiem dokładnie o co Pani chodziło, ale nie mogę zagwarantować, że każdy wie i stąd mój komentarz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pan Pani Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Buty tutaj - to broń przeciwko robactwu...bo co robimy jak widzimy karalucha pełzającego obok naszej nogi? miazdzymy go swoim butem :P a tutaj... 'powalił mnie moją własną bronią' :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anna_Maria Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Podobno każdy ma swego "robalka" i dwie opcje do wyboru: 1. zwalczanie robala 2. akceptacja robala serdecznie pozdrawiam anka p.s. fakt z matczyną miłością nie ma co dyskutować:-) wiersz ciekawy w treści, lekko zakamuflowany ten robal;-)( jak każdy ideał zresztą ) wezmę go sobie do ulubionych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pan Pani Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dzieki. :) Naprawdę dzięki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się