Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

wersy stworzone na własny użytek


Rekomendowane odpowiedzi

w małych miasteczkach, pije się tylko świętą wodę.
prowadząc durne rozmowy- mówią, że to wprost
od boga. zagryzając źdźbłem trawy jakby w nich,
można było odnaleźć smak relikwii.

nie żebym nie lubił pustych słów,
wszystkim się przecież zdarza zwariować.
zwłaszcza, gdy ma się dwie garście oceanu i rozpływa.

ostatnio nawet rozdrapuję wargi, do krwi.
aż spłyną kałużą; taki sen z pociętym monologiem,
o dochodzeniu intymnym. podobno na tyle mnie stać.
dobrze, że wiersz trochę tłumaczy i znika.

jak pływająca wyspa?

nieraz się zastanawiam- czy na nią wchodzić?
jakby nie było czterech stron świata, ale i tak jest lepiej.
może kiedyś spróbuję wrócić po wczorajsze,

albo napisać swój powrót. ciekawe

czy ktoś zrozumie? że to ssanie śmierci;
z motywem na dwa

i pół słowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

pozwolę sobie komentarze bezpośrednio przy wersach wpisać

w małych miasteczkach, pije się tylko świętą wodę.
prowadząc durne rozmowy- mówią, że to wprost
od boga. zagryzając źdźbłem trawy jakby w nich,
--> dlaczego w nich? - przecież jest jedno źdźbło, a nie kilka
można było odnaleźć smak relikwii.

nie żebym nie lubił pustych słów,
wszystkim się przecież zdarza zwariować.
zwłaszcza, gdy ma się dwie garście oceanu i rozpływa.
--> tego nie rozumiem, dla mnie czegoś brakuje - bo co się rozpływa? a może się rozpływa?

ostatnio nawet rozdrapuję wargi, do krwi.
aż spłyną kałużą; taki sen z pociętym monologiem,
o dochodzeniu intymnym. podobno na tyle mnie stać.
dobrze, że wiersz trochę tłumaczy i znika.
--> ta strofa jest moim zdaniem najlepsza

jak pływająca wyspa?

nieraz się zastanawiam- czy na nią wchodzić?
--> pominęłabym znak zapytania
jakby nie było czterech stron świata, ale i tak jest lepiej.
może kiedyś spróbuję wrócić po wczorajsze,

albo napisać swój powrót. ciekawe

czy ktoś zrozumie? że to ssanie śmierci;
--> jak wyżej
z motywem na dwa

i pół słowa.
--> końcówka dobra


---------------------------
całość na plus, ale warto jeszcze pomyśleć nad tym wierszem; przeczytać raz czy dwa na głos; zastanowić się

serdeczności

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ziemię przemierzać tam i z powrotem chciałabyś razem z kluczem żurawi a czy widziałaś oczy stokrotek po tym jak gwiazdy w nich się przejrzały   w każdej zaś inna i inne nieba o ich błękitach nawet nie śniłaś na co ci równik wokół obiegać gdy tyle światów błyszczy w źrenicach   wystarczy tylko że głębiej spojrzysz gdzie cały kosmos światła galaktyk na tym za domem skraweczku łąki z ręką pod brodą leżysz i patrzysz   a w chabrach makach nawet w kąkolach słońce kryguje się z letnim wdziękiem z góry skowronek śpiewnie zawoła nie nie odlatuj tu jest najpiękniej  
    • @Wojciech Szczurek Żartowałem tylko. A wierszyk cacany. Pozdro.
    • Fakty z życia wzięte: kilka lat temu zostałem bezprawnie wyrzucony na warszawską kostkę brukową przez Hannę Gronkiewicz-Waltz za pośrednictwem komornika sądowego Olgi Rogalskiej-Karakuli, radcy prawnego Andrzeja Kalińskigo, protokolanta Aleksandry Zawadzkiej i sędzi Agaty Puż i cały czas walczyłem (patrz: moja nowela - "Z pamiętnika bezdomnego") - dzięki mnie Hanna Gronkiewicz-Waltz nie została europosłanką (zajęła miejsce w Parlamencie Europejskim Marcina Kierwińskiego), dalej: za lokal komunalny na Czerniakowskiej płaciłem 400 zł miesięcznie - tyle wynosił czynsz od osoby (około 38 mkw), natomiast: Irena Piątkowska chciała 1000 zł miesięcznie za 4 mkw - za pokój na Wawrze - bez umowy najmu!   - Jest pani złodziejką!   I wyrzuciła mnie, zresztą: co ona może mi zrobić? W każdej chwili może złożyć prywatny pozew o naruszenie dóbr osobistych, a sąd wsadzi ją do więzienia - taka jest bolesna i okrutna prawda, trzy lata walczyłem o należny prawnie lokal socjalny - czynsz 300 zł miesięcznie (około 23 mkw), dlatego też: w wyborach prezydenckich w maju przyszłego roku będę głosował na Rafała Trzaskowskiego, nomen omen: otrzymałem również obniżkę za śmiecie o 25 zł, naprawdę: warto walczyć - w moim przypadku jest to umowa pomiędzy politykiem i mną - wyborcą - wszystko mam w dokumentach (czarno na białym).   Nie tak dawno pokonałem komornika sądowego Agnieszkę Mróz, która ukradła mi około 700 zł na podstawie kopii dokumentu bez mojego podpisu - było to 16 lat temu (jazda na gapę) - napisałem odręczny list do Prezydenta Polski Andrzeja Dudy, Prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego i Ministra Sprawiedliwości Adama Bodnara, tak: otrzymałem odpowiedź - nieprawidłowości zostaną wyjaśnione w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Mokotowa, de facto: komornik sądowy Agnieszka Mróz będzie musiała mi zwrócić ukradzione pieniądze razem z odsetkami, otóż to: "Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie!"   Łukasz Jasiński 
    • @Sylwester_Lasota Masz rację. To "gdzieś" wstawiłem zamiast "mi", bo chyba byłoby za wiele w takim krótkim wierszyku zaimków osobowych. Potrzebne jakieś odpowiednie jednosylabowe słówko. Ostatnio nie chce mi się myśleć.. A wierszyk sprzed kilku lat. Pozdrowionka. @Andrzej P. Zajączkowski Dałem odpowiedź Sylwestrowi Lasocie. Pozdro.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Gratuluję wytrwałości i siły uczuć. Często niepowodzenie jest źródłem przyszłego powodzenia. Pozostaje mi mieć nadzieję, że dalej będzie lepiej, że znajdę Serce dla siebie. Pozdrów ukochaną. :-)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...