rozsądek jutra

[ot i anka]

zamykam cię w zeszłym poniedziałku
już nie mam siły szukać granicy kobiecości
i przyzwoitych myśli

gromadzisz moje spojrzenia w pudełku
razem z gromkim śmiechem i papierosami
chowam się w przedpokoju twoich dłoni
rozkładam wzdłuż prozaicznych oszustw

nie przechodź nade mną
przedostań się przez codzienność inną drogą

w niedzielę zaszywam ciarki pod koszulą
powracam budzić się przy konsekwencji zdarzeń

gdzie jest pewność
dictum acerbum?

[ot i anka]

staroć. wygrzebałam z innego forum. ostatnio cieżko z pisaniem:(

pozdrawiam

[Katarzyna Leoniewska]

Mi się bardzo podoba. Drobiazgi wskazywane przez Izę można poprawić, ale i tak jest dobrze!

[ot i anka]

można męczyć, można zmienoac.jestem otwarta na propozycje:)
dzięki za wstąp o pozdry:)

[Kaja Skurzyńska]

Brak pewności to nie wyrok... A gorzkiej prawdy każdy z nas już kiedyś spróbował...
Ładne... Kaja :-P

[Nata_Kruk]

Czasami dobrze jest zajrzeć na strych. Twój wiersz podoba mi się, nie przeszkadza mi poniedziałek, ani pudełko... może za płytko jeszcze siedzę w poezji, nie wiem.
A rozsądku jutra, nikt nie jest w stanie przewidzieć.
PS dictum acerbum.... jakbyś zechciała wyjaśnić... :) Pozdrawiam.

[a66]

podoba się:)

[ot i anka]

dictum acerbum- gorzka prawda:)

dzięki i pozdrawiam

[Krzysztof]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

o, i jest już po polsku :D