Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

OKRUTNY zanurzył rękę w wodzie, I -
machając jakby chcąc odgonić pszczołę,
Popłynęły na krótko okręgi nerwowe.
Popatrzył z góry i wyjął swą dłoń, popatrzył -
z zewnątrz i ani kropelki - kapki jednej we wnątrz.
Tkanka kości krew jak dawniej; na skórze kilka,
wyrwanych usiłuje się uśmiechnąć - rumieniąc zginęło.

I gdyby odwrotnie się stało - nie człowiek w wodę,
Lecz wody okrutne na człowieka wylało;
Czy usprawiedliwiać trudnymi czasami -
swoje ZŁO prawo mamy ? I proszę nie mów więcej,
"Że musiałeś" - "Nie było wyboru" - "Bo tak wypadło",
Twoje serce jak ta tkanka kości i krew,
Nie ma takiej siły - nosisz takie jakie chcesz.



[sub]Tekst był edytowany przez Seweryn Muszkowski dnia 13-04-2004 15:59.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Seweryn Muszkowski dnia 13-04-2004 16:26.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Seweryn Muszkowski dnia 13-04-2004 16:27.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Seweryn Muszkowski dnia 13-04-2004 16:40.[/sub]

Opublikowano

ale krwawo...

myślę sobie, że w drugim wersie "machając...chcąc.." można by zmienić na machając chciał, sens pozostanie zachowany a (przynajmniej mi) lepiej się czyta.

zastanawiają mnie dwa ostatnie wersy pierwszej zwrotki "na skórze kilka (czego?) wyrwanych usiłuje się uśmiechnąć - rumieniąc zginęło" gubię sie tu bo najzwyczajniej nie wiem o co chodzi. Rozumiem, że twarz zarumieniła się tak, że zginęła i nie może mimo usilnych prób się usmiechnąć, czy tak? ...no ale wtedy nie rozumiem formy "zginęło"...co zginęło..? chyba, że chodzi o tytułowe trwanie...

druga natomiast super jasna w przekazie :) który bardzo mi się podoba!
uczepię się tutaj niekonieczności racji bytu słówka "bo" w 3 od końca wersie i "ta" w drugim od końca.

całościowo wiersz zbierając (no tak do końca to nie mogę go ocenić, skoro nie wszystko w nim rozumiem) wydaje mi się chęcią dosadnego ukazania skutków postępowania niezgodnego ze swoimi wartościami i to, że usprawiedliwianie tanimi wymówkami i tak na nic się zda. bardzo dobrze! popieram :)

Serdecznie pozdrawiam
Natalia


[sub]Tekst był edytowany przez natalia dnia 13-04-2004 16:42.[/sub]

Opublikowano

nie nie nie Sewek, do żadnej szuflady!
no właśnie powinieneś więcej pisać, żeby się "rozpisać" :) ale nic na siłę, bo to nie ma przyszłości
a no i wcale nie jest beznadziejnie (czytałam dużo gorsze rzeczy :)
i przyznaję, że temat był (jest) wyśmienity
wystarczy cierpliwości odrobinę :)
powodzenia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...