Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wrośliśmy jak wierzby na brzegach
żeby nie stracić z oczu broczących
po drugiej stronie gałęzi
rzeka jest tym czego o sobie nie wiemy

czekamy
to samo słowo
coraz mniej liści
wzdragając się przed wzruszeniem lustra wody

i tylko zbutwiała łódź
między drzewami
domyśla się
że nas na nas nie stać

Opublikowano

Dla mnie jak najbardziej piszesz bardzo czysto i świeżo. Nie ma tu odrobiny przegadania, wiersz był balsamem dla mojej duszy. Niestety ni jak nie mogę rozgryźć ostatniego wersu "że nas na nas nie stać". Co miałeś na myśli ? Podobało mi się, nie zgadam się z przedmówcami.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ten fragment mi się bardzo nie podoba, może jakiś zamiennik tych broczących gałęzi? źle to brzmi. bardzo ładna myśl z rzeką - oj lubię te tematy i porównania - puenta ok, ale bez rewelacji. generalnie bardzo pozytywny odbiór, pierwszy tekst który mnie poruszył od kilku dni;) pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie stać nas na przekroczenie rzeki i spotkanie się - nurty, wiry, mielizny itp.
Wybieramy to co bezpieczne, żeby się naprawdę poznać musimy ryzykować.
Nie tylko patrzeć na siebie z brzegów. Tempus fugit.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Przesadzasz, panie Oyey. Poezja to nie "Teatr Sensacji" i nie musi zaskakiwać
nieoczekiwanym zwrotem sytuacji. Raczej jest próbą uchwycenia czegoś, czego
zwykle się nie zauważa i jednoczesnie skrótowym opisem tego, na co rozwijając
treść trzeba użyc wielu zdań i porównań:

cień

wierzba na...
rzeka wierzbie


Pozdrawiam.

nuda i już. tylko ja mam rację

alez oczywiscie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nuda i już. tylko ja mam rację

Owszem, ciekawsze ale nie lepsze byłoby, gdyby pomiędzy dwie wierzby
stykające się na rzece cieniami, wkradło się nagle coś niepokojącego:


cień

wierzba na...
rzeka wierzbie
- gówno


Pozdrawiam.

staram się nie popadać w begunkę słowną
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No to dlaczego nie poprawiłeś przed wklejeniem tutaj???

chyba jak pisałem to uznałem że takie miało właśnie być;)
Lubię ludzi zdolnych do autoironii. Zresztą w ogóle masz takie poczucie humoru, które bardzo mi odpowiada. ;-)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Cóż bez oczu. Ładny, spokojny, melancholijny wiersz, Pzdr.
    • Nie poznała się ona na was, czy odwrotnie, trudno powiedzieć. Grupowe to może są tylko koła szachowe, zwykle dla dzieci i ludzi w późniejszym wieku. Ogórkowo na lato, pozdrawiam :-)
    • Miała dysonans, ta nasza koleżanka z klasy. Podobnie jak ta nasza koleżanka ze studiów. Istotę zrozumiałem dużo później, jak urosłem w lata i spotkałem już odrzucenia. Jako rówieśniczka podobała nam się nie aż tak i nie nawet i wcale nie za bardzo. Tymczasem jako młodość gdzieś tam na ulicach miasta uchodziła za czarującą i przepiękną, wspaniale brylowała przechadzając się tak jakoś nie ukradkiem pośród różnych męskich, starszych i nieco poskręcanych już wiekiem oraz przyzawiedzionych doświadczeniem i niekiedy przyćmionych marzeniem tęsknot. Najwidoczniej dziewczyny tak już mają.   Warszawa – Stegny, 14.06.2025r.  
    • zielone oczy agrestu spoglądają ukradkiem spoza sztachet  bluszcz szczelnie oplótł wystające zadry dech  pod ścianą przelewa się beczka  deszczówka raz po raz  chlupocze wypełniając brzegi  w płatkach dzwonków  mszyca  Anna rośnie jak trawa do nieba  łagodnieje w świetle zroszona  deszczem ptaki uważnie patrzą w niebo  za las  tam wśród połamanych konarów mgła osiadła matowiąc przestrzeń  została niepewność o jutro   
    • @violetta   Pani tok myślenia jest bardzo płytki i dlatego też nie potrafi pani obiektywnie oceniać danej sytuacji na kuli ziemskiej - to nie prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej rządzi - Donald Trump, tylko: wiceprezydent Marco Rubio - ultraortodoksyjny katolik i neokonserwatywny syjonista, jasne? Nie myśli pani przyczynowo-skutkowo, tylko: magicznie - jak naiwne dziecko... Jednak: Izraelowi nie wyszło wciągnięcie Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej do wojny z Iranem, podobnie: nie wyszło mu wciągnięcie Polski do wojny z Federacją Rosyjską, dalej: reakcja polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej była opanowana - żadnej paniki, jasne: zdania nie zmienię - jestem pogańskim racjonalistą - libertynem i intelektualnym biseksualistą - uniwersalnym, kończąc: to ich wojna religijna - judaizmu, chrześcijaństwa i islamu - sekt monoteistycznych i ich przybudówek takich jak - świadkowie jehowy, protestanci, mormoni, ateiści, chasydzi, iluminaci, szataniści, badaczy pisma świętego, przedsiębiorstwa holokaustu, płaskoziemców, turbosłowianów i koszer nostry - masoni, wolnomyśliciele i poganie nic wspólnego z nimi nie mają.   Łukasz Jasiński      Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...