Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zamęt w głowie jej zakręcił
Mrok osnuwał białe lica
Piękna byłaby z nich para
Tylko ona i ulica
Głowę miała w jasnych lokach
Oczy niczym dwa migdały
Biegła pędem przez to miasto
A biegł za nią chłopiec mały
Była młoda, jakże piękna
Tak bezradna i tak inna
Niż ten cały świat poza nią
Biegła, bo się czuła winna
Winna wielkiej, podłej zdrady
Wobec ziemi oraz nieba
Bo ktoś dał jej prawo sądzić
Że jej innym nie potrzeba
Biegła z myślą potarganą
Biegła z sercem poszarpanym
Biegła niszcząc samą siebie
Wciąż zadając sobie rany
To pretensja do inności
To ta bojaźń jakże wielka
To ten strach przed dalszym życiem
Bo z niej była marzycielka
I choć śnić umiała cudnie
I choć szczęście dobrze znała
Wszystko było tylko chwilą
A przed resztą uciekała
Bała się, że nie potrafi
Bała się, że nie da rady
Łzy wylała za niewinność
Brała inność między wady
Stopa ledwo ziemię czuła
Biegła szybko, nieuchwytnie
Całe ciało zespojone
W nóg jej oszalałym rytmie
Chłopiec jej nie odstępował
Płynął niczym senna mara
Małe stópki, złota główka
Z tyłu skrzydeł srebrnych para
Gonił ją przez ciemność nocy
Gonił ją przez ulic kurz
Wtem poderwał się do lotu
Schwycił dziewczę, ma ją już
Ona tuli się do niego
Płacze, żali się i smuci
Tak zostali uwieńczeni
Mgłą poranka w krąg zasnuci
Słońce wzbija się ku niebu
Widać blask porannych zórz
Ona siedzi na ulicy
A z nią razem Anioł Stróż

Opublikowano

Agnieszko - bardzo piekny - cudowny wiersz - nawet niech ten mitologiczny chrześcijański anioł stróż zostanie - bardzo ładnie napisałaś - w jednym wersie nie wiem czy to nie zmyłka:

Całe ciało zespojone

proponowałbym podzielić ten wiersz na zwrotki lub inne mniejsze części - lepiej by się czytało

pozdrówko W_A_R

Opublikowano

Musze cie pochwalic za rytmike, rymy i zakonczenie..Nic wiecej mi sie w tym wierszu za bardzo nie podoba.Moim zdaniem powinnas tez zmienic forme.Wiersz czytany takim jednym ciagiem, a do tego troche ckliwy pod koniec czytania robi sie nudnawy i czytelnik zastanawia sie kiedyw koncu koniec..Na szczescie jest w miare ladne zakonczenie, ktore moze usartysfakcjonowac..

I jeszcze cos: "Biegła pędem przez to miasto "- mozna biec pędem?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Krótki, zastanawiający. Dużo w tym wierszu ukrytego niedosytu. Piękno, które powinno ukoić, nakarmić, wymyka się, jak te nienamalowane ptaki. To może być chociażby niedosyt twórczy. Istota rzeczy, którą chciałoby się utrwalić, jest poza zasięgiem, jest w innym folderze. Czeka na odkrycie, ale podmiot liryczny patrzy w innym kierunku. Tekst próbuje też zgłębić sam proces przetwarzania dziś zobaczonego na obraz poetycki i przez to jest, z pewnej perspektywy, autoteliczny.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        rozwinął się   Na hip hopie znam się średnio. Mogę tylko pobieżnie ocenić, że tekst ma cechy charakterystyczne - używa  przejaskrawień, posługuje się karykaturą i elementami groteski, reprezentuje postawę buntu, zdecydowanie anty-mieszczańską. Podejmuje typowe tematy, np. blaski i cienie dorastania w mieście (świat blokowisk), próby ucieczki od nudy, marazmu, bylejakości, muzykę traktuje jak drogę do wolności. Mocne jest poczucie przynależności grupowej, nawiązanie do wspólnych doświadczeń. Uliczny język ma podkreślić odcięcie się od konserwatywnej rzeczywistości. Znaczy się, chyba jest dobrze. Ale jako boomer, to co ja tam wiem.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Tylko film? To wcale nie brzmi uspokajająco. Wiele filmów potrafi siedzieć człowiekowi w głowie przez całe życie. Zostaje jakiś wstrząsający obraz, jakaś przeżyta emocja, jakiś trigger, który później w najmniej oczekiwanych momentach uruchamia rozmaite psycho-reakcje. Np.obejrzane w dzieciństwie filmy dla dorosłych albo horrory. W wierszu film można rozpatrywać niedosłownie (np. przenośnia życia), rzecz jasna, i wtedy jeszcze bardziej potęguje się to coś niepokojącego. Jest takie internetowe powiedzenie, że' tego się nie da od-zobaczyć.' Zjawiska, osoby,sytuacje wdrukowane w podświadomość są w stanie nękać bardzo długo. Ogród na końcu - to, bez wątpienia jest to - powrót do raju, gdy filmy (kolejne epizody życia) się skończą. Wtedy następuje także uwolnienie.
    • @Naram-sin Ty żądasz ode mnie skupienia się na warstwie fakograficznej, a do tej pory wszyscy krytykowali moje długie wiersze za brak metafor, parafraz, czy niedopowiedzeń... Ech... wszystkim nie dogodzi... Pozdrawiam!   @wierszyki Ale właśnie chodziło mi o to by ten tytuł przykuł wzrok jak największej liczby potencjalnych czytelników... Pozdrawiam!
    • Coś tu jest nie tak z rytmem. Brakuje średniówki, więc wiersz gubi swoją naturalną melodię. To jest zdecydowanie do poprawienia. Druga sprawa - przerzutnie są bardzo ciekawym środkiem poetyckim, który pozwala uzyskiwać bardzo ciekawe efekty, zaskakiwać czytelnika, tworzyć wieloznaczności. W tym wierszu jednak jest ich zbyt dużo, a w poezji wszystko musi być zrównoważone i nie należy przesadzać z ilością czegokolwiek. Sposób ujęcia tematu jest całkiem przyzwoity, wiersz ma klimat leciutko barokowy, albo stylizowany na taki. Dobrze sobie radzi, bo choć motyw bzu jest oklepany, to utwór skupia się na stworzeniu konceptu (na szczęście), nie brnie w infantylny sentymentalizm.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...