Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

grali melodię z La Strady
podszedł skłonił się
i poprowadził w wir zapomnienia
z przyleganiem
w którym każde odchylenie od pionu
było zamierzone
i odwzajemnione

z wiązanką walców nastało
niezapomniane wirowanie – miodobranie
przez długie chwile
mieli nas ludzie
na językach
ale my
mieliśmy siebie

Opublikowano

a może tak

grali melodię z La Strady
podszedł
poprowadzic wir zapomnienia
z przyleganiem
w którym każde odchylenie od pionu
odwzajemnione było
z założenia

wiązanka walców
niezapomniane miodobranie
w takcie na ra...dwa raz dwa
z nadzieją
na wieczność
istnienia


pisać! pisać !prosze pisać i czyścic, czyścić, dawać obraz a najważniesze treść.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc to jest wiersz z serii "ekstra mocny".   z Twojej serii i w Twoim stylu.   to mroczna, apokaliptyczna wizja samotnej śmierci na pobojowisku, gdzie ostatnim świadkiem rozpadu świata i człowieka staje się tylko żerujący kruk.   świetny !!!!!
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam ponownie - wszystko o/k - jesień kalendarzowa i życiowa                                 nie dokucza - jest w sam raz - oby tak dalej -                                                                                           Pzdr.uśmiechem.                                 
    • Witaj - Bezsenność siedziała naprzeciw. Milczała. Wiedziała wszystko. - pięknie to brzmi - wiersz na plus - ma klimat -                                                                                       Pzdr.jesiennie.
    • @Waldemar_Talar_Talar piszę, żeby może już nie gubić oczek i ludzi na swojej drodze. Zajęta ogarnianiem siebie, tracę innych z czucia. Ale to może moment przesilenia? Co u Ciebie Waldku? Jak się czujesz? 
    • @Migrena Idziemy - a czas nie ma odwagi nas dogonić. Wszystko w nas jest początkiem: szeptem, który dopiero chce być słowem, uśmiechem, który staje się światłem. Pięknie to napisałeś jest to kwint esencja wiersza. Czas który który przeistacza się w światło - jest Światłem, a jednocześnie współkochankiem który "nie ma odwagi nas dogonić", rywal czyhający na nasze potknięcia nieubłaganie kroczący za nami, aż do końca życia. Niosącym bądź będący boskim światłem poznania. On jest za nami i przed nami w zakrzywionej linii czasu. Bo za nami spowalnia, a przed nami w sensie życiowej podróży, powracamy do wcześniejszego punkt zakreślając pętlę czasową. Jednym słowem nic nie dzieje się bez przyczyny i tylko nasze decyzje powodują określone skutki odłożone w czasie. I tak jak nie mamy wpływu na czas na nieszczęścia na zdarzenia które mogą nas z czasem dopaść, mamy wpływ na „miłość” zawartą w prostym słowie „jesteś”. Trzeba ją pielęgnować by czas nam jej nie odebrał - wzruszyłeś mnie!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...