Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

bajka


Rekomendowane odpowiedzi

niegrzeczny mały pajacyk
mieszka na strychu w pudełku
marzył by zostać chłopakiem
wciąż jest drewnianą kukiełką

w pudełku kurz i ciasnota
samotność dokucza jak zgaga
za oknem ptaki śpiewają
zapomniał co to zabawa

na strych już nikt nie zagląda
bo po co grzebać w rupieciach
gorąco się modli pinokio
by nie lądować na śmieciach

kanikuły.....uciekła anastazja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marlett
musisz coś zmienić,
- albo "niegrzeczny" - bo z dalszej treści nie wynika że taki on jest
/doskwiera mu samotność, zapomniał co to zabawa, modli się ...- niegrzeczny się nie modli ;) /

- albo zostawisz niegrzecznego, a dodasz konsekwencję niegrzeczności czyli może tak:

niegrzeczny mały pajacyk
za karę mieszka na strychu

- niegrzeczny może na rzeźbiony ?
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeczytałem ten wiersz kilka razy
a wiesz czemu , bo znów poczułem
się jak dziecko które z otwartą buzią
słucha w napięciu jak ktoś opowiada
bajki których bardzo lubiłem słuchać
Dzięki Marlett za to że choć na chwilę
mogłem się oderwać od dorosłości.

pozdrawiam bajkowo Waldemar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm, gdyby to traktować jako zwykłą bajkę to niegrzeczny rzeczywiście nie pasuje:)
ale spróbowałam(nie wiem czy słusznie) przenieść to na życie i gdyby to pudełko potraktować, hmm...jak więzienie to wszystko się układa...:)

w każdym razie zabieram sobie do ulu:)
pozdrawiam cieplutko i dziękuję za ten wiersz!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Egzegeto!
Masz wiele racji w tym co piszesz.
Jednak ''niegrzeczny'' pozostanie.
Nie napisałam ''niegrzeczny'' ot tak sobie,
przemyślałam to dokładnie.
Ale każdy ma prawo do swojej interpretacji.
Bardzo dziękuję za uwagi. Jest mi zawsze miło
kiedy do mnie zaglądasz.
Wiele radości życzę:)))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie jestem pewien, czy mieszanie czasów w jednej strofie nie jest błędem stylistycznym (akurat tak się składa, że od wczoraj wiodę na ten temat prywatny spór, bo wg mnie nie do końca, wg interlokutora - tak) - więc może ktoś tutaj pomoże (w 1 strofie):

mieszka
marzył
był

A wiersz - rytmicznie, ciekawie i bez zarzutów.
Pozdrawiam (z parteru :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Czasami bywa, że jest błędem, ale to zależne jest od kontekstu w jakim się zastosuje mieszanie czasów.W tym przypadku (jestem pewny), że nim nie jest, ponieważ on nie marzy, ale marzył o tym zawsze. A więc sięgnięto do przeszłości. Akurat w tym wierszu, to dobry zabieg, bo tym bardziej ukazuje przykre położenie, w jakim się znajduje(obecnie) Pinokio.
Kłaniam się.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Czasami bywa, że jest błędem, ale to zależne jest od kontekstu w jakim się zastosuje mieszanie czasów.W tym przypadku (jestem pewny), że nim nie jest, ponieważ on nie marzy, ale marzył o tym zawsze. A więc sięgnięto do przeszłości. Akurat w tym wierszu, to dobry zabieg, bo tym bardziej ukazuje przykre położenie, w jakim się znajduje(obecnie) Pinokio.
Kłaniam się.

O, i tej argumentacji mi było potrzeba - też tak myślałem, a że akurat tak wyszło, że Marlett dała podobny wiersz (w sensie czasów w strofie) bezczelnie z tego skorzystałem :))))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • A wołanie tłumu, gdy trwogi miały swój ton, Ja-przezroczysta, próżna, jak papierowy tron, co wiatr niesie w dal. Miała, straciła, w płaczu nadziei obłed, Bluźni ciernie, róży płatki obłędne, krwią zraniona w duszy.   Urodziwa, lecząca woda, w jej lustrze odbicie czyste, Głosem spłoszyła, na wierzbie z głową wciąż wpatrzoną. Żywicą krwawi, lecz pnie się ku niebu, kwitnie w ciszy, Choć gwiazd nie dotknie, wciąż wyżej rośnie, ponad czas, ponad świat.   Korzenie nieszczęścia, płytkie, lecz silne jak kłącza tej wierzy, Wśród wierzby rozwiewają smutek, jak jej łzy, jak jej śpiew, na szkle rysa Wciąż się pnie, choć łamie ją wiatr, choć z serca wycieka żywica, Nie dotknie gwiazd, lecz w swym wzroście nie ustanie, płacząca ta wierzba.     A cry of the crowd, when dread took its tone, I-transparent, hollow, like a paper throne, Carried by winds to the faraway vale. She had it, she lost it, in hope’s wailing spell, Cursing the thorns, the rose’s bewitched veil, Bloodied in soul, in her anguish frail.   Graceful, healing water, her mirror’s clear gleam, Her voice once startled, on the willow’s dream. Bleeding with resin, yet climbing the skies, Blooming in silence, though stars she won’t prize, She reaches still higher, beyond worlds, beyond time.   Roots of misfortune, shallow yet strong, Entwined like the willow’s mournful song. Her sorrow’s dispersed, as her tears softly chime, A crack in the glass, a fracture in rhyme. Though broken by winds, her heart leaks resin, Yet the weeping willow will rise, ever driven.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      W każdym razie, w wierszach ty To zawsze podmiot liryczny.pzdr  
    • Jestem taki opiekuńczy i zrozumieć wszystkich mogę cierpliwości mam tak wiele wskażę innym prostą drogę jestem miły i uczynny kocham dzieci i zwierzęta nie brak mi inteligencji kto mnie spotka zapamięta jestem piękny ponad miarę włosy lśnią na mojej głowie zęby białe jak perełki ciała piękna nie wypowiem i tak dziwię się tym ludziom każdy gardzi poniewiera że nie lubią mnie a przecież jestem skromny jak cholera  
    • Dlaczego serce moje Do Ciebie śpiewa Bez wzajemności   Dlaczego szarpie Twej bliskości brak Tak długi już czas   Dlaczego lustrzanie Nie dzieje się nic Na drugim końcu nici   Dlaczego kielich miłości Solą łez smakuje Tęsknoty niespełnionej   Dlaczego nadzieja  Umrzeć nie chce W obliczu codzienności   Co tak naprawdę  Przędzie między nami los Pod osłoną rzeczywistości
    • @Kamil Polowczyk, moja krytyka wiersza "Do Narodu" za zbyt egzaltowany styl wynika z tego, że jest to najwyraźniej odezwa. W wypadku twojego wiersza "Walka", który, na moje oko, mówi o twoich przeżyciach duchowych, mój stosunek do egzaltowanego stylu jest już inny.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...