Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Z wiadra do studni


Rekomendowane odpowiedzi

chlust

Strzałą do nieba jest muzyka. Przy niej śluby i pogrzeby.
W dłoń wciśnięte kwiaty, z przydrożnej jabłoni. Nie rozśmiesza
motyl na czole. Czy wiadomo, że falochron nie zatrzyma?
Gdy otoczy wzburzona fala, zostaje się w morzu.

Maluch patrzy na ścięte drzewo; przed nim świeża trumna. Tyle ludzi
i gałęzi!
Nie wie co będzie - Bóg patrzy na głowy, jest jedna
uniesiona. Szukają się oczy? W górach zima.

Niski czerwony domek i dach obciążony śniegiem -
w środku ciepło, tylko dym ucieka kominem. Przy szopie w zaspie,
krzew; nie udaje, że nie widzi. Dookoła lasy i niestrzepnięta biel.
W rozwianej nie słychać ptaka, widać lot wiosłujący.

plusk

Chłodne wrześniowe jezioro. Inaczej w nocy wyglądają żaglówki.
Na tle ciemnego, ciemne szkielety. Stłoczone chmury jak jedna mówią:
nie ma nic, wyżej. A w Tybecie po schodach zbiega wodospad; szybko
i pewnie. Modlą się mnisi w wiecznej mgle.

plusk

W Bośni niedorośnięty krzyk; rozszedł się. Obok na starych ustach,
cztery stare palce, siedzi popychany przód i tył. To przez te ułożone, wystające stopy.
Ziemia, jakiś obszar - zarzucona na kości czarna skóra. Głowa
na bezchmurnej chuście za nią, o czerwony talerz oparta łyżka;
brak sił.

plusk

Dziecko się nie boi, skacze z wieżowca na wieżowiec; pod nim
i nad nim - wysoko. Pofrunie. Ziemia to też, woda.
Wyrzuci na wiadukt, na drogę.

Żołnierze wracają pasem startowym; wyrzucone dzieci biegną.
Stokrotki odbijają się w pustych kroplach. Każda w każdej.
Przy wypalonej słońcem trawie, szosa. Nad nią nurkują
samoloty. Gdzieś, gdzieś daleko, są koralowe. Są drzewa, są rafy.
Nawlekam.

chlust
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ło jej! przecie z tego można by z dziesięć wierszy zrobic! początek bardzo dobry. gdzieś tak do motyla na czole. dalej różnie, ale przeważnie już gorzej. za duże nagromadzenie faktów, wątków, obrazów, moim zdaniem. no i jeszcze jest zakończenie. bardzo udane w tej nie poprawnej formie. pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście za długie, za dużo naraz. Rozumiem, że chodzi głównie o losy dzieci w czasie wojen? W każdym razie przede wszystkim to wychwyciłam, bo na mnie największe wrażenie w każdej wojnie robią losy dzieci. Z wiersza wyrzuciłabym wszystko, co nie dotyczy tego tematu. Z innych tematów można zrobić inne wiersze. Tak mi się wydaje.
Ale jeszcze nie domyślałam do końca. Wrócę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie mogę powiedzieć, podpowiedzieć, dedukujcie sami - albo się spodoba albo nie. Jedyna rzecz jaką mogę zrobić to zmienić jakieś drobiazgi, coś co jeszcze przemyślę. Każdą uwagę rozważę.
Dziękuję i pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tak to wygląda, dobrze to określiłeś. To tak jakby ktoś chlusnął z wiadra wodą co jakiś czas do studni. A skąd woda? Z różnych źródeł, wszystko wymieszane a powinno być normalnie odwrotnie: woda ze studni czerpana wiadrem. Ale co tam, aby do przodu:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



wystarczy mtv, hihihi
fajowo było kiedyś
a teraz? może się starzeję?

a może porcjowanie papki nie wystarcza?
moze w tym wszystkim odnaleźć mozna kawałki fizyki kwantowej
- paczki falowe, to pasuje do teraźnieszości

z ukonikiem i pozdrówką MN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • spotykamy się  w nieobecności  w czasie którego nie ma    dotykam uśmiech  w milczeniu    nie jesteś snem  krew jak słońce w zenicie  gdy bliskość podaruje los poczujemy jej ciepło    czas maluje obrazy  czeka na jutro    1.2025 andrew
    • „Koledzy” - uosobienie zła, czerni, Zwali się tak przedstawiciele psiarni, Szydera, śmiech, godności nie ma wcale, Brak wartości, zachowania zuchwałe.   Plucie dosłowne, plucie w przenośni, Przemoc cielesna, werbalna, boleśni, Światło, szacunek, dobroć porzucona, Zabawa, patologia zatracona.   Brak poruszenia, pełna ignorancja, Smutek, chwilowa wewnętrzna destrukcja, Brak konsekwencji, nieuległość trwała, Silna zapora się głucho złamała.   Nastąpił kres akceptacji zachowań, Wolnych od jakichkolwiek zahamowań, Połączenie z duchowością, blaskiem, Mrok, złowroga ciemność legła z trzaskiem.
    • W mamusię i suma? (mw)             Co ma mamusia? I suma ma moc?                           Myła i białym?                   Katolikom .mok i lot ak?                Innowiercom mokre i wonni.            My czerwoni? Wino wre z czym?             A to sąsiadom; moda i są. O, ta.                       Pijakom smok; aj, IP...             .A da znajomym... o - Jan zada.          O, co palaczom; OMO z cala po co?                        A obcy hyc - boa.        
    • Jestem obok ciebie Jestem tuż za tobą   I czekam na twoje potknięcie W błysku fleszy i w świetle jupiterów   To będzie upadek gwiazdy Który każdy zobaczy   Na własne oczy W tym bezdusznym świecie   3, 2, 1...zaczyna się show!      
    • Ku przestrodze, na jednej nodze. Myśli mylą, marzenia w mroku giną. Życie trwa, w duszy pustka ma. Wspomnieniami się żywimy, Nowych chwil się boimy. Kalendarze zmieniają dni, Daty wciąż przypominają sny. Lecz walecznie brniemy w głąb, Blizn w historii tworząc krąg. Każda z nich to ślad i moc, W sercu płonie, nie zgaśnie w noc.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...