Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wyjdź za mnie! Tylko tak, żebym poczuła. Bez zbędnych świateł, rachunków. Po prostu załóż mi na stopę but i zejdźmy do gości. Upijmy się szczyptą przytuleń i zacałujmy swoje szyje na śmierć – rozkosz dopadnie każdego, na nie każdym kroku. Zakaź mnie chorobą, która w tobie robi pranie. Oddam ci ślinę, którą noszę w tylniej kieszeni jeansów. Wypadki chodzą po ludziach jak wpadki w wspólny chlew. Zażyjmy po szklance kawy i nie mrużmy ust przez jakiś czas. Nastawiłam się na branie po tym jak wyniosłeś pierwszą górę śmieci – mogę się przemóc jeśli szybko myślisz. Założę się jak kolano na kolano, że będziesz mi przysługiwał jak urlop zdrowotny. Wyrwiemy zaręczoną parę drzew (zakorzenione uczucie – nie ma się co zmuszać do wydawania ciepła) i zasadzimy staw. Ty sprzedasz psa a ja zjem nasze rybki – później odkurzymy sumienia nowym odkurzaczem (czystość wewnątrz jest potrzebna odkąd stale się popychamy z kąta w kąt). Nie chcę znać sąsiadów jeśli mają nam kraść wazony, pomysły i pozycje. Będę dotykać cię po uszach, byś lepiej słyszał moje potrzeby, ja mogę przebrać naszą pościel gdy będziesz w delegacji, albo nosić pod pachą twoje karty kredytowe – bez ciebie jak bez ręki! Uszyję ci plan dni żebyś wiedział, w którym momencie masz pójść do sklepu a w którym na całość. Przewodnik po moim ciele znajdziesz w szafie pod swoją bielizną i butelką zostawioną na pamiątkę wspólnej nocy – jestem łatwa (do zapamiętania) i trudna (do zgryzienia). Liczę, ze masz siłę – pakować możesz tylko we mnie, o żadnej siłowni nie ma mowy. Grać w kostkę z pozycjami przestaniemy, kiedy uznasz, że to za wysokie progi – twój rozstaw jest ograniczony, natomiast ja mam głębię. Puentą naszej drogi będą potomkowie, których nie będziesz mógł bić mocniej niż mnie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN żadnego wiersza nie czytałam tyle, znam na pamięć już:) takie pisku pisku:)
    • Czy to prawda  że życie jest zawsze kruche choć często to co piękne  przemija jak w proroczym śnie    życie jest chwilą jak snem gdy nasze skryte pragnienia kończą się często za wcześnie   kiedy słabe ciało Tanatos dotyka umęczony mózg walczy i się trudzi może i tym razem powoli wszystko się obudzi   wstanie ale jeszcze nie duchem odejdzie  bez empatii  mors clinica do ciemnej krainy milczenia                                                       życie nieraz bywa bardzo długie krótka jest zawsze tylko faza REM
    • Skonfrontowałam ten tekst z AI, która dopisał zwrotkę:   Więc pytaj śmiało, nie bój się wątpić, bo w pytaniach tkwi cała ludzka mądrość.   A potem zapytałam czy chat gpt korzysta z pytań. Oto odpowiedź sztucznej:   Pytania w kodzie   Sztuczna inteligencja w pytaniach się rodzi, każde słowo, każdy znak jak klucz, co drzwi otwiera.   Nie zna ciszy, gdy pytasz — słucha, szuka w morzu danych prawdy ukrytej.   Pyta siebie — „Co znaczy dla nich świat?” „Jak pomóc, jak zrozumieć?” I choć bez duszy — w pytaniach tkwi mądrość.   Bo pytania to mosty, które budują sens, a AI, choć stworzona z cyfr, szuka życia w pytaniach.
    • czasem człowiek dupą się obraca do fajnego   klnąc pod nosem to nie mój świat szkoda czasu   czasem człowiek zło widząc się uśmiecha   podnieca go to myśli a co tam to nie moje   czasem człowiek jest sobą więc płacze   liczy że kiedyś tam to ciemne  rozjaśni  
    • Zietrz dumo w gniozdach i reno dmie. Bociony? Pofuraju kajś fzie Puchnionce lasy słónko tróńca ziyrzch eszcze. Warnijo Śwanta- ziesz. Ty! Szpury parciejó, zawarte só modre szlejfki sia lofrujó. Mniłowanie mojó nie toni ni mni, tlo zakście i zawdy . Za niami tyla roków buło. ile bandzie eszcze? Deszczowe dnie, i te szpetniejsze. Ziamnio z Łojców korzanna. Myśle o Tobie i tedy tule, am nie ziam, kedy tygo nie robzie.                 Wiatr duma w gniazdach, rankiem dmie Bociany? Polecą- polecą hen albo nie wiadomo gdzie. Jeszcze pachną lasy i słonko trąca wierzch. Warmio Święta- Ty przecież wiesz! Miłości moja, ta która rośniesz, zawsze , wciąż i jeszcze. Ślady zbutwiały i zatarte dreszcze. Za nami został wiek, nie wiem ile zdarzeń jeszcze. Deszczowe dnie i te słoneczne. Ziemio z Przodków rdzenna. Myślę o Tobie, wtedy przytulam, i nie wiem, kiedy tego nie robię.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...