Jest Potrzeba

[katasza]

jest potrzeba rozmowy
ale jak?
zaszyte usta
mkną przez ulice nieba
tłukąc się o grube nogi Boga

jest potrzeba dotyku
ale jak?
skrępowanie
kaftanem narodzenia
rozdzieliło
nasze spragnione masy

każdy
pośród ziemskiego chleba
wrasta w niepamięć
przygarnięty jedynie
przez uliczna mrówkę

[Kai_Fist]

hmmm, coś mi tu nie gra i zakłóca całość w odbiorze.
dziwny jest ten ostatni wers - jak mam go rozumieć?

[Adam_Szadkowski]

Jest nieźle. Do dopracowania. Jakby go Pani nie czytała na głos... Po co te znaki zapytania? Ja wolę słowa.



Adam

[magda]

ja tych grubych nóg Boga nie rozumiem do końca. czemu grube?

pomijając troszkę nie mój klimat, co bynajmniej zbrodnią nie jest, jakoś dziwnie ten wiersz przypomina mi lustro. potrąca czułe struny.

[e-m-e-m]

widocznie Bóg kocha Rubensa...

Mrówka skojarzyła mi się z pewną osobą.
Ale nie mówię z jaką. Niech się domyślą.
Pozdrawiam

[Mirosław_Serocki]

Bez większych uwag. Drobniejszych może troszkę, ale po co się rozpisywać? A oyey wszystko krytykuje, więc na to trzeba brać poprawkę.
Pozdr.