Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w natrętnym zgiełku nadinformacji
frustracji ciemnoty i zła
nie wystarczy okno zamknąć
telewizor i komputer sporadycznie

w barku piołun na spirytusie
może czysty duch
chaosu mam dość

tęsknię za myślami nie zmąconymi
marzeniami jak biel
porywami jak spokojny chłód

chyba daremnie
bo one jak płatki śniegu
zniewolone błotem

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Marlettko
z jednym wyjątkiem
kiedy jest to prawdziwe zauroczenia
potem zakochanie
aż w końcu miłość
to myśli mogą być zmącone
marzenia kolorowe
porywy gorące

dziękuję Ci :)
Opublikowano

Egzegeto, nasze życie to niekończąca się tęsknota. Ciągle za kimś/czymś tęsknimy - za ludźmi, za latem, za wiosną, deszczem, słońcem, wakacjami, za miłością, ciszą, spokojem, można by tak wymieniać bez końca. Znaczy wszystko w normie. A czy daremnie? Myślę, że nie, często właśnie to przy życiu trzyma, że są jeszcze marzenia ;)))
pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Beenie
co Ty dziś tak na odwrotnie...? :))
Tęsknotę można utożsamić z nadzieją, marzeniami
a nadzieja najwierniejszą towarzyszką życia
i umiera ostatnia. Wszystko się zgadza co wyżej napisałaś.
Tylko zwróć uwagę, że peel chciałby marzyć, tęsknić
w warunkach "normalnych", gdzie nie ma zgiełku szalonej cywilizacji
pierwsze wersy "stoją kontrastem" do tych dalszych
i dlatego ta tęsknota daremna, bo nie ma na to siły, no chyba
że zaszyć się gdzieś głęboko w Borach Tucholskich
i żyć życiem eremity :))
Dziękuje Ci Beenie:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dlaczego tak uważasz, czy sam sobie nie zaprzeczasz poniżej?
jedna z tęsknot peela, to właśnie to aby w innych, "normalnych" warunkach oddawać się marzeniom ... a czy daremna, zawsze może zaszyć się w głuszy i odpoczywać od cywilizacji, a że nie ma siły, a może chęci, to już inna bajka
a zresztą, może moje dzisiejsze myślenie faktycznie odbiega od życzeń Autora wiersza; nie licytujmy się, Egzegeto, jestem tylko jednym z odbiorców i dzisiaj taki mój odbiór
jak zawsze miło pozdrawiam :)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Beenie
nie zaprzeczam
ale i już nie będę za dużo wyjaśniał mojego
- cały szum, hałas cywilizacyjny, a może okrucieństwo współczesności nie da się
przez jednostkę "uśmierzyć" samoizolacją, czy jak piszę:

nie wystarczy okno zamknąć
telewizor i komputer


bo mogę być na łonie natury, wśród ptaszków śpiewających
kwiatków pachnących, ale obok siebie mieć bliźniego cierpiącego
albo w zupełnej samotni mieć świadomość, że gdzieś tam Nigeryjka jest gwałcona, katowana,
że tysiące ludzi umiera z głodu, a ja im wszystkim pomóc nie mogę i .... klops z myśli niezmąconych:

nie wystarczy okno zamknąć
telewizor i komputer


wtedy może duch, który nad piołunem się unosi myśli spokojem uporządkuje..?

spiro
właśnie o tym duchu wyżej wspomniałem
Dobrze, że chociaż Ty o duchu zawsze na tak:))

Dziękuję Wam
i pozdrawiam bardzo serdeczno-słonecznie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Beenie
co Ty dziś tak na odwrotnie...? :))
Tęsknotę można utożsamić z nadzieją, marzeniami
a nadzieja najwierniejszą towarzyszką życia
i umiera ostatnia. Wszystko się zgadza co wyżej napisałaś.
Tylko zwróć uwagę, że peel chciałby marzyć, tęsknić
w warunkach "normalnych", gdzie nie ma zgiełku szalonej cywilizacji
pierwsze wersy "stoją kontrastem" do tych dalszych
i dlatego ta tęsknota daremna, bo nie ma na to siły, no chyba
że zaszyć się gdzieś głęboko w Borach Tucholskich
i żyć życiem eremity :))
Dziękuje Ci Beenie:)

Panie "egzegeto" uważam, że eremita jest szczęśliwy nie dlatego, że mieszka w Borach Tucholskich czy jakimkolwiek innym miejscu na świecie ale z powodu wiary, że Bóg nigdy nie opuszcza tych "którzy trwają w Jego miłości i zachowują Jego przykazania". Dzięki temu wobec wszelkich nowych wyzwań i problemów jakie niesie ze sobą każdy dzień życia zachowuje niezachwianą ufność, że z Bożą pomocą może stawić im czoło. Poszukaj "eremitów" żyjących w wielkich miastach i maleńkich wioskach, pracujących w międzynarodowych korporacjach, leżących w poliklinikach, grzebiących w śmietnikach. Poszukaj "eremity" w samym sobie. Powodzenia.

:-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



wcale nie muszę go szukać, odnajduję się właśnie jako prawie eremita.Mam ku temu podstawy. A z tymi Borami Tucholskimi to był tylko taki wtręt na "lekko", bo wątpię aby prawdziwy pustelnik był szczęśliwy; wątpię aby odosobnieni od świata zakonnicy byli szczęśliwi.Kontemplują grzechy tego świata, a to szczęścia chyba nie daje.
A świadomość Bożej Opatrzności wcale nie uszczęśliwia, jedynie ułatwia, jedynie dodaje sił.
Mało tego, idąc tropem myśli Jean Guittona można sobie pozwolić na życie dość "frywolne", bowiem ten filozof - przyjaciel papieża Pawła VI, jedyny świecki na Soborze Watykańskim II - był głęboko przekonany, iż miłosierdzie Boże jest bezgraniczne i że wszyscy bez względu na swoje uczynki zostaną zbawieni. Tak więc to, o czym Ty Bartku tu piszesz, to niestety :(((((

Ale o czym ja tu ...toż to portal poetycki.
Przepraszam, czy coś Panu, Panie Bartku się nie podoba w tym wierszu ?
Bo to dla mnie ważne;)

Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



wcale nie muszę go szukać, odnajduję się właśnie jako prawie eremita.Mam ku temu podstawy. A z tymi Borami Tucholskimi to był tylko taki wtręt na "lekko", bo wątpię aby prawdziwy pustelnik był szczęśliwy; wątpię aby odosobnieni od świata zakonnicy byli szczęśliwi.Kontemplują grzechy tego świata, a to szczęścia chyba nie daje.
A świadomość Bożej Opatrzności wcale nie uszczęśliwia, jedynie ułatwia, jedynie dodaje sił.
Mało tego, idąc tropem myśli Jean Guittona można sobie pozwolić na życie dość "frywolne", bowiem ten filozof - przyjaciel papieża Pawła VI, jedyny świecki na Soborze Watykańskim II - był głęboko przekonany, iż miłosierdzie Boże jest bezgraniczne i że wszyscy bez względu na swoje uczynki zostaną zbawieni. Tak więc to, o czym Ty Bartku tu piszesz, to niestety :(((((

Ale o czym ja tu ...toż to portal poetycki.
Przepraszam, czy coś Panu, Panie Bartku się nie podoba w tym wierszu ?
Bo to dla mnie ważne;)

Pozdrawiam


Miło, że odnajdujesz się "jako prawie eremita" (chociaż "prawie" robi wielką różnicę, nie tylko w smaku piwa) Jeśli chcesz nieco więcej dowiedzieć się o "jakości życia" zakonników koniecznie obejrzyj film Philipa Gröninga, pt: "Wielka cisza". Masz rację - Tajemnica Bożego miłosierdzia zawiera prawdę, że Boża miłość jest o całą wieczność większa od grzechu człowieka. I z tego powodu zawsze powinniśmy błagać Go o nie.
Co do treści wiersza uważam, że wyraża głeboki pesymizm poznawczy i z tego powodu nie przekonuje mnie. "Jest źle, będzie źle i nic się nie da z tym zrobić" (chyba tylko spić się) - tak można według mnie streścić te trzynaście linijek.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



oczywiście,
taki właśnie był zamiar :)

a co do przekonań - nie wnikam, nie mam ambicji przekonywać.
Wolna wola niech króluje :)))
Dziękuję bardzo
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a o czym ja
przecie o absyncie wyraźnie stoi
i to na piołunie własnoręcznie zrywanym
/troszeczkę mięty jeszcze dałem:) /

....wszystko do góry nogami

pozdrawiam

tylko dlaczego geto ?
Opublikowano
chyba daremnie
bo one jak płatki śniegu
zniewolone błotem

ja bym tak.... ale to Twój wiersz
podoba mi się, bo na mnie działa
a dlaczego...? nie powiem;)
hej, :)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dziękuję INko
najpierw pomyślałem - chyba tak
a teraz już mówię głośno - zdecydowanie tak
bo.... przede wszystkim krócej
a i trochę lepiej
Dziękuję :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a o czym ja
przecie o absyncie wyraźnie stoi
i to na piołunie własnoręcznie zrywanym
/troszeczkę mięty jeszcze dałem:) /----mniammmmmm, czuje jak goi...niestrawność i zgagę...

....wszystko do góry nogami

pozdrawiam

tylko dlaczego geto ?
*
"chyba daremnie
bo one jak płatki śniegu
zniewolone błotem "

boś zaskorupił swojego PL jak w getcie;))) he he , miłego dnia!ES

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Tyle przecież jej zawdzięczamy, Poprzez liczne burzliwe wieki, Ostoją nam była naszej tożsamości,   W ciężkich chwilach dodawała nam otuchy, Gdy cierpiąc wciąż pod zaborami, Przodkowie nasi zachwyceni jej kartami, Wyszeptywali Bogu ciche swe modlitwy.   Gdy pod okrutną niemiecką okupacją, Czcić ojczystych dziejów zakazano, A pod strasznej śmierci groźbą, Szanse na edukację celowo przetrącono,   To właśnie nasza ojczysta historia, Kryjąc się w starych pożółkłych książkach, Do wyobraźni naszej szeptała, Rozniecając Nadzieję na zwycięstwa czas...   I zachwyceni ojczystymi dziejami, Szli w bój ciężki młodzi partyzanci, By dorównać bohaterom sławnym, Znanym z swych dziadów opowieści.   I nadludzko odważni polscy lotnicy Broniąc Londynu pod niebem Anglii, Przywodzili na myśl znane z obrazów i rycin Rozniecające wyobraźnię szarże husarii.   I na wszystkich frontach światowej wojny, Walczyli niezłomni przodkowie nasi, Przecierając bitewne swe szlaki, Zadawali ciężkie znienawidzonemu wrogowi straty.   A swym męstwem niezłomnym, Podziw całego świata budzili, Wierząc że w blasku zasłużonej chwały, Zapiszą się w naszej wdzięcznej pamięci…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Pseudohistoryków piórem niegodnym, Ni ranić Prawdy ostrzem tez kłamliwych, Wichrami pogardy miotanych.   Nie pozwólmy by z ogólnopolskich wystaw, Płynął oczerniający naszą historię przekaz, By w wielowiekowych uniwersytetów murach, Padały szkalujące Polskę słowa.   Nie pozwólmy bohaterom naszym, Przypisywać niesłusznych win, To o naszą wolność przecież walczyli, Nie szczędząc swego trudu i krwi.   Nie pozwólmy ofiar bezbronnych, Piętnem katów naznaczyć, By potomni kiedyś z nich drwili, Nie znając ich cierpień ni losów prawdziwych.   Przymusowo wcielanych do wrogich armii, Znając przeszłość przenigdy nie pozwólmy, Stawiać w jednym szeregu z zbrodniarzami, Którzy niegdyś świat w krwi topili.   Nie pozwólmy katów potomkom, Zajmować miejsca należnego ofiarom, By ulepione kłamstwa gliną Stawiali pomniki dawnym ciemiężycielom.   Bo choć ludzie nienawidzący polskości, W gąszczach kłamstw swych wszelakich, Sami gotowi się pogubić, Byle polskim bohaterom uszczknąć ich chwały,   My z ojczystej historii kart, Czynić nie pozwólmy urągowiska, By gdy oczy zamknie nam czas, I potomnym naszym drogowskazem była.   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…    Pośród rubasznych śmiechów i brzęku mamony, Ni kłamstw o naszej przeszłości szerzyć, W cieniu wielomilionowych transakcji biznesowych.   Nie pozwólmy by w niegodnej dłoni pióro, Kartek papieru bezradnie dotykając, O polskiej historii bezsilne kłamało, Nijak sprzeciwić się nie mogąc.   Nie pozwólmy by w polskich gmachach, Rozpleniły się o naszej historii kłamstwa, By przetrwały w wysokonakładowych publikacjach, Polskiej młodzieży latami mącąc w głowach…   Choć najchętniej prawdą by wzgardzili, By wyrzutów sumienia się wyzbyć, Wszyscy perfidnie chcący ją ukryć, Przed wielkimi tego świata umysłami,   Cynicznych pseudohistoryków wykrętami, Wybielaniem okrutnych zbrodniarzy, Nie zafałszują przenigdy prawdy Ci którzy by ją zamilczeć chcieli.   I nieśmiertelna prawda o Wołyniu, Przebije się pośród medialnego zgiełku, Dotrze do ludzi milionów, Mimo zafałszowań, szykan, zakazów.   Gdy haniebnych przemilczeń i półprawd, Istny sypie się grad, A skandaliczne padają wciąż słowa Milczeć nie godzi się nam.   Przeto straszliwą o Wołyniu prawdę, Nie oglądając się na cenę Odważnie wszyscy weźmy w obronę Głosząc ją z czystym sumieniem…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…  Prawdy historycznej ofiarnie brońmy, Czci i szacunku do bohaterów naszych, Przenigdy wydrzeć sobie nie pozwólmy.   Przeto strzeżmy wiernie ich pamięci, Na ich grobach składając kwiaty, Nigdy nikomu nie pozwalając ich oczernić, Na łamach książek, portali czy prasy…   Nie pozwólmy by upojony nowoczesnością świat, Zapomniał o hitlerowskich okrucieństwach i zbrodniach, By bezsprzeczna niemieckiego narodu wina, W wątpliwość była dziś poddawana.   Pamięci o zgładzonych w lesie katyńskim, Mimo wciąż żywej komunistycznej propagandy, Na całym świecie niestrudzenie brońmy, W toku burzliwych dyskusji, polemik.   O bestialsko na Wołyniu pomordowanych, Strzeżmy tej strasznej bolesnej prawdy, O tamtym krzyku ofiar bezbronnych, O niewysłowionym cierpieniu maleńkich dzieci.   Walecznych ułanów porośniętych mchem mogił,  Strzeżmy blaskiem zniczy płomieni, Pamięci o polskich partyzantach niezłomnych, Strzeżmy barwnych wierszy strofami,   Bo czasem prosty tylko wiersz, Bywa jak dzierżony pewnie oręż, Błyszczący sztylet czy obosieczny miecz, Zimny w gorącej dłoni pistolet…   Ten zaś mój skromny wiersz, Dla Historii będąc uniżonym hołdem, Zarazem drobnym sprzeciwu jest aktem, Przeciwko pladze wszelakich jej fałszerstw…                      
    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...