marek dunat Opublikowano 26 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 26 Kwietnia 2007 przy siąść, za siąść, za lec, za sklepić dupsko przydrożnym słupkiem. a droga niech pędzi. wprzód, wtył, naboki,byleniedonieba, byleniedopiekła. arterie po to są, by pędzić nimi, przeznie, wnich. miałem kedyś piękny zielony kwiat. zasadziłem go w samym rogu ogrodu. przy drodze. o tak - zielony był. właśnie taki. eech dzieciństwo. pies szczał na niego z uporem szwajcarskiego Pateka, mimo, że miał dość cholernej przestrzeni. zabiłem go . siedzę. z tyłu piętrzy się las. sosnowy. a cała grupa dziwnych, za kapturzonych, katarzonych, ciętych, paleńców znosi chrust. będą jedli trupy . również psa. patrzę. domy też stoją. patrzą .patrzymy. jest tutaj obecny jakiś rodzaj cywilizacji. nie myślę. pamiętam też małego kotka . Malinka (już nie żyje i mówią, że poszedł do nieba), spalił go w piecu. mały kotek płonący w piecu olejowym. to nieźle brzmi. źle się pamięta. źle przypomina. to nie jest dobre miejsce. rodzi niekorzystne wspomnienia. siedzenie takie zabija przydrożne słupki. pora ruszać dalej. autostrada katowice- kraków kwiecień 2007 wszystkie błędy w pisowni zamierzone.
Messalin_Nagietka Opublikowano 26 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 26 Kwietnia 2007 Marek - ta autostrada musi być niesamowita ile kosztuje wjazd na nią? a tak poza tym i poza żartami - to wydaje "się mi", że wiersz nie ma wspólnego wątku, jest strasznie rozsypany, o to chodziło? z ukłonikiem i pozdrówką MN
marek dunat Opublikowano 26 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 26 Kwietnia 2007 ta autostrada rzeczywiście jest niesamowita ;) dzieją się tam dziwne rzeczy . ta część rzeczywiście jest chaotyczna, bo pisana na podstawie stresu łapiacego stopa . tysiące myśli , wypatrywanie policji (nie nalezy łapać na autostradzie) . wreszcie nuda i przeszłość . trzecia część powinna być bardziej pozbierana . spotkałem dziewczynki przydrożne . :) pozdrawiam
Oxyvia Opublikowano 26 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 26 Kwietnia 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Chyba nie wszystkie: Znowu dużo źle wstawionych znaków przestankowych (po spacji, a czasem bez spacji przed następnym wyrazem). Co do wiersza - makabryczny, o oprawcach zwierząt, o zbrodniach. Rzeczywiście nijak ma się do tego autostrada, a także te "zamierzone błędy w pisowni" - po co to wszystko? I co ma z całości wiersza wynikać?
marek dunat Opublikowano 27 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2007 Dziękuję serdecznie Oksywio. interpunkcja to moja zmora. jak widzisz starałem sie tutaj pisać zdaniami rwanymi , krótkimi , nadajacymi wierszowi chaotyczny dość charakter ( co zauważył Nagietek). poprawiłem wszystkie wskazane przez Ciebie miejsca. a jeśli udzie o związek autostrady z mordowaniem zwierząt . jest on Oksywio ogromny . już w pierwszej części ,,drogi,, zauważyłem problem . makabryczny problem zabitych i leżących na autostradzie piesków, kotów , jeży i jakichkoolwiek innych nie dających się zidentyfikować krwawych , lub zasuszonych plam . na zachodzie , trupy takie są zabierane przez idpowiednie służby . u nas chyba niestety nikt na to nie wpadł .odpoczywając chwilę na poboczu , nie dało się uniknąć tego widoku i myśli moje zostały dość istotnie zdeterminowane wspomnieniami o śmierci zwierząt.również ludzie pojawiajacy się w kapturach(zaczyna siąpić deszcz) szykują sie do zapalenia ogniska i będą jeść pieczone zwierzęta (zabite bardziej humanitarnie , lub nie). po co pytasz ta próba poetyckiej prozy . ano po to odpowiem - że chcę ją napisać . i chcę opisać moją drogę na tej trasie . ta część jest taka , jaka jest . to wynika z sytuacji w jakiej wtedy się znalazłem . pointa jest jednoznaczna. tamto miejsce było żłe . pojechałem dalej . może 3 etap będzie bardziej porywający ? serdecznie pozdrawiam i dziękuję za opinię . marek
Tali Maciej Opublikowano 27 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2007 wiersz ma tak specyficzny klimat, pisany jakby potokiem świadomości, gdzie "słowo" sprawia wrażenie -jakby wyprzedzało myśl, są momenty chaotyczne, słabsze, ale początek i ostatnia strofka to coś dla mnie, nie wiem może mam sentyment do takiego rodzaju twórczości, bo sam tak kiedyś pisałem podobało się a do tego przeczytałem trzy razy a to mi się rzadko zdarza pozdrawiam
marek dunat Opublikowano 27 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2007 Twoja opinia to dla mnie zaszczyt Macieju . dziękuję . a nad środkiem pomyślę troszkę . zapraszam do przeczytania pierwszej ,,Drogi,,- jest na następnej stronie .
Karol_Andrzejewski Opublikowano 27 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2007 za sklepić dupsko przydrożnym słupkiem hmmm...
Oxyvia Opublikowano 28 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 28 Kwietnia 2007 Rozumiem, że jest to część tryptyku, dlatego nie ma wyraźnej pointy (czy też w ogóle żadnej), bo ona pojawi się w ostatnim wierszu tego cyklu, prawda? Podoba mi się styl urywanych myśli, przebłysków wspomnień, skojarzeń - po Twoim wyjaśnieniu rozumiem, dlaczego makabrycznych (miewam podobne skojarzenia na widok zabitych zwierząt na drogach). Ale nie rozumiem nadal, co ma oznaczać ta zabawa słowami, np.: "przy siąść, za siąść, za lec, za sklepić dupsko przydrożnym słupkiem. a droga niech pędzi. wprzód, wtył, naboki,byleniedonieba, byleniedopiekła" "za kapturzonych, katarzonych, ciętych, paleńców" "patrzę. domy też stoją. patrzą .patrzymy" Może chodzi wyłącznie o oryginalność formy? Jest to jakiś pomysł, przyznaję, ale chyba niczego nie pogłębia w treści. A jeśli czegoś nie zrozumiałam, to proszę o jeszcze jedno wyjaśnienie, dobrze? Pozdrawiam również.
JHVH Opublikowano 28 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 28 Kwietnia 2007 tekst jest całkowicie nieczytelny. waszmość cudujesz i wydziwiasz. tylko problem polega na tym, że aby czytelnik miał ochote przebrnać przez sztuczne struktury formy, to musi mieć obietnicę jakiejś nagrody. ta obietnica może być zawarta w tytule, albo w motto, albo w nazwisku autora. tutaj tego brak.
marek dunat Opublikowano 28 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 28 Kwietnia 2007 Waszmość posługujesz si.ę świętym imieniem. już to dyskwalifikuje Pana w moich oczach . Waszmości wydaje się ,że cokolwiek wie , a wie Waszmość g.../ niezrozumienie Waszmości wynika z przypisywania sobie boskich cech , a to jak wiadomo prowadzi do oderwania od Ziemi . pozdrawiam i zapraszam na Ziemię . Oxywio- wybacz - z braku czasu , odpowiem Tobie jutro . pozdrawiam .
JHVH Opublikowano 28 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 28 Kwietnia 2007 wiesz waszmość jaka jest różnia między JHVH a JHWH - innymi słowy, jaka jest różnica miedzy Jod Heh V Heh a Jod Heh Waw Heh? jeżeli waszmośc odnajdziesz mi wartość liczbową które przypisane jest "V", baaaa...choćby samo: "V" w alfabecie hebrajskim, to waszmość zrewidujesz całą kablistykę, gemarę, hallahe i inne takie głupoty. poza tym: czy zdajesz sobie waszmość, ilu juz osób się złapało na moja jakże rozkoszna sztuczkę z nickiem?
marek dunat Opublikowano 28 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 28 Kwietnia 2007 to takie tylko byle jakie tłumaczenie. Waść prowokujesz nieczysto. kabalistyka mnie nie interesuje , natomiast to imię owszem i wcale nie jestem świadkiem Jehowy.
M._Krzywak Opublikowano 28 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 28 Kwietnia 2007 A mnie się wiersz podoba. Pozdrawiam. PS - to tak a'propo tego subiektywizmu :)
marek dunat Opublikowano 28 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 28 Kwietnia 2007 ha ! :D a toś mnie Pan zaskoczył Panie Krzywak .
Oxyvia Opublikowano 29 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2007 Uwaga! Nie należy się cieszyć pochwałami M. Krzywaka! Napisał był mi, że pochwały uważa za "lizusostwo" (cudzysłów mój) i że więcej mogą przynieść szkody niż pożytku. Taki więc jest cel pisania pochwał przez M. K.
marek dunat Opublikowano 29 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2007 no , ale zdarzają mu sie tak nieczęsto , że to lizusowstwo mu wybaczam tym razem, tym bardziej , że dotyczy mojej ,,skromnej osoby,, ;)
zbanowany za 1słowo Opublikowano 29 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. wielmożny panie - nigdy, ale to nigdy w życiu nie ufaj pozytywnym opiniom. one nie dadzą panu nic, poza poczuciem transcendencji. najlepsze są tylko komentarze krytyczne, a im bardziej krytyczne, złośliwe, a nawet cyniczne, tym bardziej będzie pan twórczy.
Jimmy_Jordan Opublikowano 29 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. wielmożny panie - nigdy, ale to nigdy w życiu nie ufaj pozytywnym opiniom. one nie dadzą panu nic, poza poczuciem transcendencji. najlepsze są tylko komentarze krytyczne, a im bardziej krytyczne, złośliwe, a nawet cyniczne, tym bardziej będzie pan twórczy. I tu się zgadzamy z waszmość panem, tylko, że "poczucie transcendencji" to troszkę psychodelą zajechało... pozdrawiam Jimmy
zbanowany za 1słowo Opublikowano 29 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. wielmożny panie - nigdy, ale to nigdy w życiu nie ufaj pozytywnym opiniom. one nie dadzą panu nic, poza poczuciem transcendencji. najlepsze są tylko komentarze krytyczne, a im bardziej krytyczne, złośliwe, a nawet cyniczne, tym bardziej będzie pan twórczy. I tu się zgadzamy z waszmość panem, tylko, że "poczucie transcendencji" to troszkę psychodelą zajechało... pozdrawiam Jimmy powiedziałbym: Voegelinem, ,ale nie kłócę sie o kotlety
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się