Kamień

[Serafin]

Kamień o kamień,
kamień o kamień...
spada odłam skały z Nieba zwiędłych marzeń.
Nie wierzy w nie i nie ufa już nikomu.
"Weźcie sobie tę duszę... nie jest już czysta!"
- krzyczy im prosto w zamaskowane twarze i tym samym stawia czoła całemu światu.
Pęka lustro i cały pokój wypełnia się jawą,
bo do tej pory był to tylko sen.

[Pancolek]

Nie bardzo, nie bardzo. Naprawdę próbowałem znaleźć w tym sens... Może jestem już zbyt zmęczony na wysiłek intelektualny. Pzdr

[Mr.Suicide]

odłam skały
-spada z nieba zwiędłych marzeń
"weźcie sobie tę duszę... nie jest już czysta"
- krzyczy im prosto w zamaskowane
twarze stawiając czoła światu
pęka lustro i cały pokój wypełnia się jawą
bo do tej pory był to tylko sen

myślę,że można jeszcze pomyśleć a'propos końcówki.początek i rozwinięcie myślę,że całkiem znośne.troszeczkę wysączyłem to,co mało istotne (przynajmniej w moim odczuciu).
pozdrawiam.

[Anna Siedem]

Poprzedni podobał mi się bardziej. Myślę, że stać Cię na więcej, chociaż myśl jest
ciekawa.Końcówka - myślę podobnie jak ktoś powyżej, wymaga zmiany, zdecydowanie tak.
Pozdrawiam ciepło.